10

737 21 22
                                    

Po chwili odskoczyliśmy od siebie jak jacyś poparzeni tylko przez to ze do kuchni wlazł Majkel. Odsunęłam się od Kuby bardziej i wróciłam do robienia herbaty. Wiedziałam ze niski facet się patrzy a to na mnie a to na Pateca jakby coś podejrzewał. Nie powiem jeśli tak to chyba z punkty dostanie. Ale żeby akurat w chwili kiedy chłopak miał mnie znowu pocałować ? Nie będę oszukiwać miałam nadzieje ze tak się stanie co mnie potwierdziło jeszcze bardziej ze zakochałam się w nim. Wzięłam kubek to ręki odganiając przemyślenia i poszłam do salonu. Jak to jest możliwe ze mam wrażenie ze nikogo w domu nie ma kiedy z nim jestem ? Zaczęłam zdawać sobie sprawę jak naprawdę się w nim zakochałam i to tak naprawdę mocno. Ale co zrobię ze kiedy jestem przy nim to świat staje w miejscu a ja bym chciała być blisko niego ? Albo czuje się przy nim bezpieczniej. Miejmy tylko nadzieje ze nikt nie zauważy tego. Wystarczy tylko chwila z tym brunetem a ja zakochuje się jeszcze bardziej. Jednak wątpię żeby chłopak czuł to samo co ja do niego.
Poczułam jak ktoś szturcha mnie w ramie a ja spojrzałam się w górę.

- wszystko okej młoda ?-jak długo byłam zamyślona ?

- tak bracik wszystko jest okej po prostu się zamyśliłam-uśmiechnęłam się lekko i napiłam herbaty

- okej...jadę zaraz z chłopakami do sklepu chcesz coś ?-dosiadł się

- w sumie możesz wziąć liptona i jakieś paczki chrupek czy chipsów. Ja ci potem oddam pieniądze - odstawiłam herbatę

- nie musisz -

-i tak to zrobię -uśmiechnęłam się i wstałam -jakby co dzwońcie ja pójdę się przejść

Chłopak kiwnął głową a ja poszłam na górę po bluzę z szafki. Otworzyłam garderobę i  wzięłam różową bluzę Pateca któregoś dnia pożyczył mi ją a ja jej jeszcze nie oddałam. Ubrałam ją na siebie i zeszłam na dół.

- więc tutaj jest moja bluza -spojrzałam się na chłopa

- wygodna jest oddam ją jak wrócę okej ?-uśmiechnęłam się lekko

- nie musisz oddawać -napił się wody

Podziękowałam i ubrałam buty po czym wyszłam z domu. Odetchnęłam świeżym powietrzem i wyszłam za bramę.

- mogłam zamówić ubera zawiózł by mnie na rynek -wymruczałam do siebie i zaczęłam iść

Dzieci,dzieci,dorośli z dzieci, nastolatkowie, psy i jeszcze jakieś tam zwierzęta. Dużo ludzi wybrało się na przechadzkę. Ale co zrobić zimno nie jest wiec czemu nie. Będąc prawie czy rynku poczułam ucisk na dłoni po czym zostałam wciągnięta w boczną uliczkę.

- No cześć maleńka tęskniłaś ?-ten głos znam aż za dobrze

- Piotrek ?! Wypuścili cię ?!Łapy przy sobie i nie mów do mnie maleńka!-warknęłam wściekła a za razem trochę przestraszona

- oj skarbie. Widać ze stęskniła się bardzo mocno-zaśmiał się-wypuścili mnie za dobre sprawowanie

- zabieraj łapy !-zrzuciłam rękę chłopka która wylądowała na moim tyłku

- mała nie pogrywaj. Mogę dotykać cię gdzie chce i kiedy chce -jego ręka wylądowała znowu tam

- mówiłam ci coś czego nie rozumiesz w słowach łapy przy sobie ?! Nie jestem twoją własnością chuju !i nie masz najmniejszych praw mnie dotykać - zaczęłam się wyrywać

- słuchaj idiotko albo będziesz spokojna albo ci się dostanie -uderzył mnie a mi do oczu naszły łzy kiedy zaczęłam przypominać sobie wszystko

- tak myślałem -dodał po chwili

Zaczął mnie dotykać próbowałam się wyrwać ale za każdym razem albo mnie uderzał albo czymś groził. Jednak w pewnej chwili nie wytrzymałam i uderzyłam go w krocze. Obiecałam sobie ze nie pozwolę załatwić się drugi raz. Nie miałam zamiaru się więcej bać go. Aczkolwiek łzy dalej cisnęły mi się na twarz . Uderzyłam jeszcze chłopaka kiedy chciał wstać i wybiegłam z uliczki biegnąc w przeciwną stronę niż rynek. Nie obchodziło mnie ani gdzie biegnę ani dokąd to robię. Byle by być jak najdalej od niego i miejsca gdzie się znajduje. Ze spaceru zrobiła się ucieczka. W pewnej chwili wbiegłam na ulice usłyszałam trąbienie i stanęłam jak wryta patrząc się w auto przed sobą. Na szczęście lub nieszczęście auto zdażyło się zatrzymać a osoby siedząc w nim poza jedną osobą wyszły z auta.

- Natalka ?-podniosłam głową słysząc znajome głosy i odetchnęłam

- Boże co się stało -chłopaki zabrali mnie na chodnik a jeden z nich prze parkował auto na bok

Ja jednak nic nie odpowiedziałam i wtuliłam się w brata.

- o mało co żeśmy cię nie rozjechali młoda - powiedział Tromba

- Przepraszam -wymamrotałam i poczułam jak ktoś mnie podnosi a po chwili znajduje się w aucie

Starłam łzy bluzą zakładając kaptur na głowę. Chuj z tym ze w aucie nie było miejsca i ktoś musi siedzieć komuś na kolanach. Wypadło jednak ma mnie ale chłopaki usadzili mnie tak ze nogi miałam ma którymś z nich a głowę opierałam na bracie. Autem kierował Piotrulo.

- wiec co się dzieje - wszyscy spojrzeli się na mnie

Westchnęłam i im powiedziałam. Reakcje były różne ale każda była zła w jakiś sposób Karol stwierdził ze zabije gościa, Tromba mówił coś tam ze jak go ujrzy to nogi pourywa, Krzychu i Majkel stwierdzili ze to dupek i ze jak go zobaczą to zleją go tak ze nikt ich nie pozna a Piter jak to Piter i jako jedyny jak na razie rozsądny powiedział ze na policje trza iść.

- może kiedyś teraz nie myśle - uśmiechnęłam się słabo

Chłopaki zaczęli truć ze powinnam iść od razu do nich ale ja jednak zbywałam ich mówiąc ze pójdę jutro albo wcale. Kiedy podjechaliśmy pod dom wyskoczyłam z auta i poszłam do środka. Ściągnęłam buty i poszłam do kuchni po picie. Pech chciał ze Kubuś był tam akurat

- co się stało ?!- chłopak podszedł do mnie

Chcąc nie chcąc opowiedziałam to co się zdażyło i zostałam przytulona. Wtuliłam się w chłopaka po czym ten chyba stwierdził ze dobrze by było gdybym się położyła wiec zabrał mnie do siebie do pokoju i położył się ze mną na łóżku. Spojrzałam się na chłopaka i tak z nikąd musnęłam jego usta. Po czym wtuliłam się w niego i przymknęłam oczy. Poczułam jeszcze jak chłopak całuje mnie w czubek głowy i głaszcze a po tym całkowicie film mi się urwał



~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wreszcie wstawiłam jakiś rozdział. Pomimo braku weny postarałam się i wyszło No to co wyszło. Mam nadzieje ze spodoba się ten rozdział i że was nie zanudził. Jeśli są tu błędy to bardzo przepraszam ale jednak trochę błędów chyba mogę z robić bo przez to ze już jakieś dwa lata nie mieszkam w Polsce pozapominało mi się niektórych rzeczy😅
Co do następnego rozdziału to nie mam pojęcia kiedy będzie. Jeśli jakiś pomysł wpadnie to może jeszcze w tym miesiącu wleci nowy rozdział ale pewna nie jestem.

Miłego dnia/wieczora/nocy⚡️💗

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 27, 2020 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Siostra Friza Dziewczyna PatecaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz