6. Dlaczego nic mi nie powiedziałaś.?

16 2 0
                                    

Pamiętasz dzień w którym obiecałaś trwać przy mnie do końca?

Dzień w którym zostałaś moją żoną był dla mnie najpiękniejszym dniem w moim życiu...

Wiesz.. wtedy jak zadzwoniła do mnie moja matka, miałam wcale nie odbierać.. Wiesz że ona nigdy nie tolerowała naszego związku.. To był powód. Prócz tego miałam zły dzień, problemy w pracy i nie tylko bo u nas też sie pieprzyło.. Ale nie dlatego że sie nie kochałyśmy.. Powstawały kłótnie.. Które ja zaczynałam i doskonale o tym wiem ale czułam że o czymś mi nie mówisz... Wiedziałam że nie jest to nic dobrego dlatego to ukrywałaś..
Gdy odebrałam telefon.. Załamałam się.. Zaczęłam płakać i nie wiedziałam co ze sobą zrobić... Wiedziałam tylko że muszę Cię zobaczyć ten ostatni raz... Musiałam się z tobą pożegnać..

Gdy dotarłam do szpitala pokierowano mnie do matki nie odpowiadając na żadne z moich pytań..

Gdy otworzyła mi drzwi do swojego gabinetu powiedziała że bardzo jej przykro.. Tylko tyle...

Wiesz.. Ona nawet przystała na twoją prośbę.. Tą o którą poprosiłaś ją w liście.. Dała mi list który był zaadresowany do mnie, ale nie chciałam go narazie czytać..

Chciałam tylko wiedzieć jak do tego doszło..
Oczywiście ona mi nie powiedziała..

Powiedziała tylko że ty poprosiłaś aby nic mi nie mówiła dlatego uległam.

Po tym jak pozwoliła mi do ciebie wejść.. Znowu zaczęłam płakać.. 

Dopiero wtedy doszło do mnie że straciłam cały swój świat..

Mama powtarzała mi że wszystko sie ułoży.. Ale ja wiedziałam że tak nie będzie.. Bo nie ma ciebie...

Pożegnałam się i złożyłam ostatni pocałunek na twoich ustach..

Twoje ręce.. Ciało było już lodowate..
Wiedziałam że ciebie już nie ma..

Wróciłam do domu z matką bo powiedziała że w takim stanie nie puści mnie samej..

Gdy wysiadłam z samochodu powiedziała tylko ,,wyjaśnienia znajdziesz w liście"

Przeczytałam go...

Okazało się że miałaś białaczkę.. Wiedziałaś o tym od dwóch lat..

Wtedy te dni dla nas ciężkie spowodowane były tym że dostałaś informację że nic nie da się już zrobić..

Dlaczego to ukrywałaś.?

Gdybym tylko wiedziała..
Wszystko potoczyło by się inaczej..
Dałybyśmy radę.. Te ostatnie dni wykorzystałabym na spędzaniu czasu z tobą a ja pracowałam...

Nie wiedząc że mój cały świat z dnia na dzień odchodzi...

Wraz z twoim odejściem zabrałaś wszystko.. Nie potrafię bez Ciebie żyć ani funkcjonować dlatego..

Postanowiłam dołączyć do ciebie..

Nie była to trudna decyzja bo tylko ty utrzymywałaś mnie przy życiu..

A ja obiecałam że cokolwiek by się nie działo będę z tobą.. Teraz także.. Do zobaczenia niedługo kochanie..

*******************

Dajcie znać co myślicie na temat tej krótkiej historii
Miłego Czytania!
                                                               J.M

Usually storiesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz