74.

516 23 7
                                    

Patrzyłem na Minho i nadal się uśmiechałem słodko, jeżdżąc palcem blisko jego klamry paska.

- Hyunnie, nie. - mruknął poważnie i złapał moją dłoń, po prostu kładąc ją płasko na swoim brzuchu.

- No ale nooooo~ - przeciągnąłem, bo chciałem się pobawić. Chociaż głównie chciałem go jeszcze pomacać.

- Rozbierać to się będziemy jak twoi rodzice zasną.. Ale będziesz musiał być cichutko, maleńki. - wyszeptał mi do ucha i lekko przygryzł jego płatek.

- Ale wiesz, że ja nie umiem. - burknąłem i delikatnie jeździłem palcami po jego brzuchu, gdzie były ładnie wyrobione mięśnie.

- To cię ucisze. A jeśli to nie zadziała, to najwyżej nie będzie kolejnego razu u ciebie. - westchnął i lekko drżał pod moim dotykiem. Wiem jak na niego działam, ale umiał też się pilnować.

Fuknąłem coś na niego i leżałem spokojnie, nieraz dostając całusa w czoło albo nos. Minho często tak robił, żebym przestał się obrażać. Ale ja się przecież nie obrażam. Jestem cały czas neutralnie nastawiony do wszystkiego. Chociaż z drugiej strony chciałbym teraz czegoś więcej, jednak jeśli moja mama wejdzie do pokoju, to będzie lipa.

Leżałem spokojnie ze starszym, nadal dotykając jego brzucha, bo nie da się zaprzeczyć, ale jego ciało było po prostu takie boskie. Mógłbym się gapić na niego godzinami, bez żadnego poczucia wstydu.

- Będę bardzo cichutko. - powiedziałem i zerknąłem na niego, rysując jakieś wzroki.

- Bardzo cichutko? Czyli mój chłopiec ma ochotę na coś więcej wieczorem? - zapytał i uniósł brew, lekko zaciskając dłoń na mojej talii.

Nienawidzę jego zachowania. Znowu mnie zawstydza, a przecież nie robi nic wielkiego. Przecież to tylko słowa.

--------------------------

Ja żyję!
Także
Szczęśliwego nowego roku, parafianie moi!

❤️~

No Words || JeongChanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz