*narrator*
Starsza z sióstr właśnie siedziała w jadalni i odrabiała zadania zadane w szkole.-I jak było w szkole? - zapytała młodsza z dziewczyn
-Normalnie lekcje, zadania i wywalili mnie z muzyki - powiedziała starsza
-Co?! - krzyknęła młodsza z nich.
Pov. Davina
-Co?! - krzyknęłam kiedy usłyszałam że Julie wyrzucili z muzyki.-Nie zaśpiewałam, nie dałam rady - powiedziała. Mnie wywalili już rok temu bo nie chodzę już do szkoły trochę gorzej znoszę śmierć mamy.
-Hej dziewczynki - powiedział nasz Tata
-Hej - odpowiedziałyśmy równocześnie
-Słuchajcie mamy sporo rzeczy do zrobienia przed przeprowadzką może posprzątałybyście studio mamy? - spytał - jeśli nie dacie rady to...-zaczął jednak mu przerwałam
-Nie, zrobimy to może nawet i dziś - powiedziałam
-Dokładnie - dopowiedziała Julie
-Świetnie a teraz jadę na mecz Carlosa - powiedział i wyszedł
Minęło 2h ją i Julie w końcu zebrałyśmy się aby posprzątać studio muzyczne mamy.
-Tyle wspomnień - powiedziałam
-Zobacz twój bas - powiedziała Julie pokazując instrument
-Rok leży tutaj - powiedziałam
-Nie ruszany - dopowiedziała Julie i poszła na "strych" z tamtąd zeszła mówiąc
-Znalazłam jakąś płytę zespołu "Sunset Carve" - powiedziała
-Włącz posłuchamy - powiedziałam więc Julie poszła do wieży i puściła. Piosenka zaczęła się dobrze ale po 10 sekundach usłyszałyśmy jakieś krzyki więc zatkałyśmy sobie uszy rękami. Po chwili z nikąd znaleźli się 3 chłopaków.
-Łoł jak my tutaj trafiliśmy? - spytał jeden z nich kiedy się odezwał Julie zaczęła krzyczeć a z nią nieznajomi. Ja jako spokojna nastolatka nie wrzeszczałam na całą okolice. Julie wybiegła pociągając mnie za nią. Przy wejściu spotkałyśmy tatę i Carlosa.
-Co się stało? W studiu mamy są duchy? - spytał
-No tak - powiedziała
-Cool - wtrącił się nasz młodszy brat
-Nie cool - powiedziała Julie i pociągnęła mnie za sobą do domu.
-Czemu tak panikujesz? - spytałam
-Nie widziałaś?! - krzyknęła
-No widziałam trzech przystojnych chłopaków - powiedziałam
-To duchy - powiedziała i wyciągnęła telefon
-Dawał Flynn 911, chyba wiesz co oznacza - powiedziała dziewczyna patrząc na telefon, no tak Flynn-najlepsza przyjaciółka Julie
Po chwili Julie wstała i wzięła krzyż i poszła a ja za nią.
-Wiem że tu jesteście, widziałam was moja siostra też was widziała nie zwariowałam - powiedziała Julie
-Wszyscy zwariowaliśmy - powiedział jakiś chłopak
-aaa aaaa!!!! - moja sis ponownie zaczęła krzyczeć
-Proszę przestań krzyczeć- powiedział blondyn
-Kim wy jesteście i co robicie w studiu naszej mamy?-zapytała Juls
-Waszej mamy? To jest nasze studio ten fortepian jest...nowy moja kanapa-powiedział ale przerwał i spojrzał w stronę gitary-okej.. To na pewno nie jest moje wiosło..możecie dać nam jedną chwilę tylko jedną-dokończył i razem z 2 innych chłopaków się odwrócił
-Co tu jest grane?-zapytał jeden z nich
-EJ a może to wiedźmy?-spytał chłopak w skórzanej kurtce
-Wiedźmy nie istnieją-powiedział blondyn
-Ta a myślałem że duchy też nie-powiedział chłopak w skórzanej kurtce
-One się boją..znaczy jedna się boi a ta druga ma wywalone, że widzi duchy-powiedział blondyn
-Więc tak widzicie trzy duchy-zaczął blondyn ale mu przerwałam
-Ale kim jesteście?-zapytałam
-Jesteśmy Sunset Curve, wczoraj miał odbyć się nasz wielki koncert-powiedział chłopak
-Co robisz?-spytał chłopak w skórzanej kurtce kiedy Julie wyjęła telefon z kieszeni
-Gogloje Sunset Svarve-powiedziała
-Sunset Carve- powiedzieli jednocześnie
-Okej...hmmm jest coś o was umarliście ale nie wczoraj tylko...25 lat temu?-bardziej spytała
-Nie możliwe to była góra godzina-powiedział jeden z nich
-Tak a Alex płakał-powiedział chłopak w skórzanej kurtce
-Wcale nie-zaprzeczył blondyn
-Ja wam tylko mówię co tu pisze-powiedziała Julie
-Czyli płakałem przez 25 lat?! Jak to jest możliwe?-spytał blondyn
-Bo wrażliwy z ciebie chłopak-powiedział chłopak w skórzanej kurtce
-Wcale nie!-krzyknął
-Bardzo mi przykro że nie żyjecie ale to już dawno nie jest wasze studio-powiedziała Juls i wtedy wszedł Carlos
-Co rozmawiacie z przyjacielem duchem? Jak wygląda?-spytał-lepiej bierz Davs i chodźcie jeść-powiedział do Julie
Chciałyśmy wyjść ale zatrzymał nas głos jednego z chłopaków.
-Czekajcie a jak macie na imię?-spytał
-Julie-powiedziała siostra
-Ja jestem Davina-powiedziałam
-Spoko ym ja jestem Luke-powiedział chłopak
-Ja jestem Reggie-powiedział chłopak w skórzanej kurtce i się uśmiechnął ma cudne dołeczki zaraz moment Davina to duch.
-Alex-powiedział blondyn ja się tylko uśmiechnęłam i razem z Julie wyszłyśmy z studiu mamy.
𝙲𝚒ą𝚐 𝚍𝚊𝚕𝚜𝚣𝚢 𝚗𝚊𝚜𝚝ą𝚙𝚒..

CZYTASZ
Zakochana w duchu~Reggie Peters (Zakończone)
FantasíaUWAGA!! W tej książce wiek bohaterów będzie inny Data rozpoczęcia : 06.01.2021 Data zakończenia : 06.04.2021