♡1♡ JAPIERDOLE...

1.3K 85 180
                                    

Cześć Hyunjin
Jak chcesz pisać to odpisz i wrzuć liścik do szafki 105
Sunshine❤

Przyznam, że zdziwiło mnie to. Ktoś chciał ze mną pisać i do tego dał różę. To może być jakiś debil, który robi sobie ze mnie żarty. Tylko...

JAK TA OSOBA WŁOŻYŁA MI TĄ RÓŻĘ DO SZAFKI?!

Postanowiłem odpisać tej osobie, bo w końcu nic mi nie szkodzi, przecież to nic nie zmieni...

Jeszcze tego samego dnia pisałem z nim liściki.

Hej?
Znamy się Sunshine? Kim jesteś?
H.

Ty mnie nie znasz...
Ja ciebie tak. To kim jestem nie powinno teraz zawracać ci głowy
Możemy tak po prostu pisać?
Sunshine❤

Dobrze...
Ale i tak dowiem się kim jesteś
H.

Na pewno kiedyś...
Jak tam u ciebie?
Sunshine❤

Spoko, a u ciebie?
Napiszesz jutro? Musze się już zbierać
H.

1. Trochę mam dużo na głowie
A 2. Tak
Sunshine❤

Felix POV:

Pisałem i dawałem róże Hyunjin'owi od miesiąca.
Świetnie nam się pisało i codziennie w szkole widziałem uśmiech na jego twarzy po otwarciu szafki. Widząc to i na moją wkradał się uśmiech.

Działałem dalej z radami Hana. Teraz miałem zacząć dawać mu pomarańczowe róże przez tydzień lub dwa. Miałem tylko nadzieję, że nie wie z kim pisze. Chociaż jakby wiedział to powiedziałby Minho, a on nic nie wie.

Kupiłem pomarańczową różę i przywiązałem do niej liścik. Wyszedłem z kwiaciarni i szybkim krokiem pokierowałem się w stronę szkoły.

Po dotarciu do celu poszedłem do jego szafki. Włożyłem różę i pobiegłem do swojej szafki zostawiając w niej plecak.

Wyszedłem na plac przed szkołą korzystając z pięknej wiosny i usiadłem na murku. Wyjąłem z kieszeni słuchawki i puściłem moją playliste.

Po półgodzinnym słuchaniu muzyki poczułem jak ktoś siada obok mnie na murku. Zdjąłem słuchawki i zatrzymałem lecącą w tej chwili piosenkę ATEEZ. Otworzyłem oczy i spojrzałem na osobę siedzącą obok.

JAPIERDOLE. DZWOŃCIE PO KARETKĘ, BO TLEN MI SIĘ SKOŃCZY.

Obok mnie siedział HWANG HYUNJIN. TEN HWANG HYUNJIN Z KYÓRYM PISZĘ LIŚCIKI. Moje gapienie w niego przerwał mi jego głos.

- Hej, co robisz? - spytał HYUNJIN. CHYBA SERIO BĘDZIE POTRZEBNA TA KARETKA.

- Hej? Teraz już nic - powiedziałem w końcu.

- A okey... - zaczął. - Znasz może kogoś na kogo mówią Sunshine? - o kurwa... Opanuj oddech Felix. Wdech, wydech. Udałem prze chwile zamyślonego.

- Nie... Nie wydaje mu się - po moich słowach zadzwonił dzwonek, który uratował mnie od Hyunjina, który widocznie chciał o coś jeszcze zapytać.

Po lekcji złapał mnie Hyunjin. Już chciałem mu coś powiedzieć, ale usłyszałem kogoś krzyk.

- SUNSHINE! - bardzo dobrze znałem ten głos, skierowany w moją stronę.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
JAPIERDOLE...
PRZYSIĘGAM ZABIJE CIĘ HAN JISUNG...

-------------------------
HEHE...
Jak ktoś ma jakiś pomysł na następne rozdziały to można pisać w komentarzach i na priv.
Chętnie poczytam również co się waszym zdaniem stanie w następnym rozdziale.
                                               ~_Mayumi__

Jeszcze jedno, będę robić nową okładkę i jak ktoś chce to może pomóc mi wybrać, albo zrobić i zaproponować mi swojego autorstwa.
❤❤❤

𝕽𝖔𝖘𝖊 𝖆𝖓𝖉 𝕷𝖊𝖙𝖙𝖊𝖗 || 𝖍𝖞𝖚𝖓𝖑𝖎𝖝Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz