Cześć Hyunjin
Jak chcesz pisać to odpisz i wrzuć liścik do szafki 105
Sunshine❤Przyznam, że zdziwiło mnie to. Ktoś chciał ze mną pisać i do tego dał różę. To może być jakiś debil, który robi sobie ze mnie żarty. Tylko...
JAK TA OSOBA WŁOŻYŁA MI TĄ RÓŻĘ DO SZAFKI?!
Postanowiłem odpisać tej osobie, bo w końcu nic mi nie szkodzi, przecież to nic nie zmieni...
Jeszcze tego samego dnia pisałem z nim liściki.
Hej?
Znamy się Sunshine? Kim jesteś?
H.Ty mnie nie znasz...
Ja ciebie tak. To kim jestem nie powinno teraz zawracać ci głowy
Możemy tak po prostu pisać?
Sunshine❤Dobrze...
Ale i tak dowiem się kim jesteś
H.Na pewno kiedyś...
Jak tam u ciebie?
Sunshine❤Spoko, a u ciebie?
Napiszesz jutro? Musze się już zbierać
H.1. Trochę mam dużo na głowie
A 2. Tak
Sunshine❤Felix POV:
Pisałem i dawałem róże Hyunjin'owi od miesiąca.
Świetnie nam się pisało i codziennie w szkole widziałem uśmiech na jego twarzy po otwarciu szafki. Widząc to i na moją wkradał się uśmiech.Działałem dalej z radami Hana. Teraz miałem zacząć dawać mu pomarańczowe róże przez tydzień lub dwa. Miałem tylko nadzieję, że nie wie z kim pisze. Chociaż jakby wiedział to powiedziałby Minho, a on nic nie wie.
Kupiłem pomarańczową różę i przywiązałem do niej liścik. Wyszedłem z kwiaciarni i szybkim krokiem pokierowałem się w stronę szkoły.
Po dotarciu do celu poszedłem do jego szafki. Włożyłem różę i pobiegłem do swojej szafki zostawiając w niej plecak.
Wyszedłem na plac przed szkołą korzystając z pięknej wiosny i usiadłem na murku. Wyjąłem z kieszeni słuchawki i puściłem moją playliste.
Po półgodzinnym słuchaniu muzyki poczułem jak ktoś siada obok mnie na murku. Zdjąłem słuchawki i zatrzymałem lecącą w tej chwili piosenkę ATEEZ. Otworzyłem oczy i spojrzałem na osobę siedzącą obok.
JAPIERDOLE. DZWOŃCIE PO KARETKĘ, BO TLEN MI SIĘ SKOŃCZY.
Obok mnie siedział HWANG HYUNJIN. TEN HWANG HYUNJIN Z KYÓRYM PISZĘ LIŚCIKI. Moje gapienie w niego przerwał mi jego głos.
- Hej, co robisz? - spytał HYUNJIN. CHYBA SERIO BĘDZIE POTRZEBNA TA KARETKA.
- Hej? Teraz już nic - powiedziałem w końcu.
- A okey... - zaczął. - Znasz może kogoś na kogo mówią Sunshine? - o kurwa... Opanuj oddech Felix. Wdech, wydech. Udałem prze chwile zamyślonego.
- Nie... Nie wydaje mu się - po moich słowach zadzwonił dzwonek, który uratował mnie od Hyunjina, który widocznie chciał o coś jeszcze zapytać.
Po lekcji złapał mnie Hyunjin. Już chciałem mu coś powiedzieć, ale usłyszałem kogoś krzyk.
- SUNSHINE! - bardzo dobrze znałem ten głos, skierowany w moją stronę.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
JAPIERDOLE...
PRZYSIĘGAM ZABIJE CIĘ HAN JISUNG...-------------------------
HEHE...
Jak ktoś ma jakiś pomysł na następne rozdziały to można pisać w komentarzach i na priv.
Chętnie poczytam również co się waszym zdaniem stanie w następnym rozdziale.
~_Mayumi__Jeszcze jedno, będę robić nową okładkę i jak ktoś chce to może pomóc mi wybrać, albo zrobić i zaproponować mi swojego autorstwa.
❤❤❤
CZYTASZ
𝕽𝖔𝖘𝖊 𝖆𝖓𝖉 𝕷𝖊𝖙𝖙𝖊𝖗 || 𝖍𝖞𝖚𝖓𝖑𝖎𝖝
Фанфик| zakończona | Felix zaczyna codziennie podrzucać do szafki Hyunjina różę z przywiązanym do niej liścikiem. A Hyunjin nawet nie podejrzewa o to Lee. . Szczęście jakie otrzymujemy wiąże się z odpowiedzialnością, której nie możemy komuś powierzyć.. . ...