P.O.V.Łucja
Gdy wróciłam do domu pieszo byłam szczęśliwa bo potrzebowałam takiego spacerku ponieważ mi to brakowało w Polsce codziennie musiałam pieszo chodzić do szkoły i z niej wracać co mnie cieszyło bo mogłam zregenerować umysł.
Ściągnęłam buty i skierowałam się do pokoju zostawiłam tam plecak później poszłam do pokoju Harrego po jego koszulkę i przy okazji po rzeczy do prania bo jest ich już dość dużo w łazienkach i w pokojach. Gdy byłam w łazience z pozbieranymi ubraniami z całego domu wstawiłam pranie i ubrałam koszulkę Harrego.
Zeszlam na dół bo słyszalam że ktoś wrócił do domu.
Stanełam przy schodach i widziałam jak Louis ściąga buty podeszłam po cichu bliżej i wydarłam mu się do ucha.
-Siema tommo!!-Krzyknelam mu do ucha.
-Kurwa pierdolona mac! Kurwa Łucja nie strasz mnie co ja Ci zrobiłem że mnie straszysz?-Zapytał
- Ty nic mi nie zrobiłeś ja też ci nic nie zrobiłam jesteśmy kwita.-powiedzialam kierując się do kuchni z zamiarem zrobienia obiadu dla Harrego bo wiem że będzie głodny jak wróci. Postawiłam na spaghetti wyciągnęłam potrzebne składniki i zaczęłam przygotowywać obiad. W pewnym momencie zadzwonił mój telefon.
-Lou Ty trepie podaj mi telefon!!-Krzyknelam.
-Twoje jakieś kochanie dzwoni ale nie wiem kto boję się odebrać.-powiedzial.
-Co chcesz Harry. Pewnie z zapytaniem co na obiad dobrze zgadłam?-zapytalam
-Tak więc czekam na odpowiedź słońce.-powiedział spokojnie.
-Otóż już ci mówię kochanie będzie dziś spaghetti wiem że się cieszysz.-Powiedzialam.
-Jest ktoś jeszcze w kuchni?-Zapytał.
- No lou jest i siedzi taki zdziwiony że szok. Dobra kochanie kończę bo zaraz mi się sos spali a i o której będziesz?-zapytalam.
- No za jakieś 30 minut będę.-Powiedzial
Gdy zakończyłam rozmowę z Harrym wróciłam do robienia obiadu.
- Lou nie siedź tak bo ci mucha wleci do buzi i ja połknięsz i co wtedy będzie.-Powiedzialam.
-Ale...Ty...Jesteś....Z.....Harrym?-Zapytał zacianjac się co chwila.
- Tak jestem i spokojnie Nialler wie.-Uprzedzilam Go przed zadawaniem następnego pytania.
CZYTASZ
♡Zaginiona siostra Nialla♡|One direction
FanficŁucja P.O.V -Jezu kochany zaspałam-zobaczyłam że na zegarku jest 2.30 - Jednak nie zaspałam - powiedziałam i od razu wstałam do łazienki w celu wykonania poranej rutyny. Niall P.O.V -chłopaki dziś przyjerzdza moja siostra tak wiem nie mówiłem wam o...
