Tord
Kolejna kolonia, kolejny tydzień na kolejnych wakacjach, może brzmi to jak narzekanie ale tak nie jest. Lubię tutaj być ze względu na ludzi oraz atmosfere bo oczywiście nie ma takich sztywniaków i z tego co wiem ma być nowa grupa a chyba zapomniałem wspomnieć że jestem opikunem więc no, teraz mówię. Byłem ubrany w koszulkę na szlakach oraz spodenki z japonkami, jest nad 20 stopni na plusie więc co się dziwić no i nie mogło zabraknąć czapki.
Po około pół godziny czekania była nowa grupa plus dostałem ich listę, sami chłopcy bo tutaj nie ma mieszanych grup, poczekałem jeszcze chwilę jak ogarnął się i takie tam. Jak już byli to było zebranie grup więc moją zabrałem wokoło ogniska, na początku sprawdzam listę było ich z około 10 z czego jednego już nam, a mianowicie Tom'a, ponieważ był u nas kilka razy więc dałem rade go zapamietać, ale też dziwne że jest w nowej grupie może miejsc nie było?
Po krótkim zapoznaniu mieli czas wolny więc sobie gdzie tam podchodzili żeby w miarę ogarnieli gdzie co jest również przez tym wymieniliśmy się numerami telefonów żeby w razie czego był lepszy kontak.
Około 12 może 13 był obiad, a po obiedzie mieli chwilę czasu wolnego po czym poszli na swoje zajęcia. Ja również byłem prowadzonym zajęć ale sztuk walki, tak, na artystycznej kolonii (między innymi Fishart (czy jak się tam pisze)) uczą włączyć, no ale im się to przyda głównie kobietom. W mojej grupie było 6 dziewczyn oraz 6 chłopa a między innymi był też Tom, sam nie wiem czemu go tak wyróżniam, może mi się spodobał.. czy coś..
Tom
Na tych koloniach jestem tylko z jednego powodu. Tord. Tak, zabujałem się w liderze, czasem poza kolonią pisaliśmy ale głównie to jak tam leci i inne takie. Fajnie go znowu zobaczyć oraz fajnie że akurat trafiam zawsze do niego jak tu jestem, nawet mam takie szczęście że będę z nim w pokoju i to dwuosobowym! Bo czwórka jest już zajęta no ale chyba ja się zaraz rozpłyne z tego szczęścia, ale mniejsza, muszę być spokojny bo mi stanie a potem będzie problem.
Jak skończyliśmy z nim zajęcia to mamy czas wolny, idę do pokoju przebrać się w krótkie spodenki bo mam teraz na sobie dresy. Wchodze do pokoju i szukam sobie tych spodenek w między czasie uważam żeby nikt nie zobaczył że mam diabełka ze sobą bo cóż hehe, lubię go mieć w sobie, dobra? Kiedy znalazłem spodenki to sobie je przebieram, akurt je założyłem jak ktoś wszedł do pokoju a tym kimś był nie kto inny jak mój crush.
Spojrzałem na niego, a on na mnie
- wybacz jak sie pr-
- już się przebrałem
-a, to oke
Sam podszedł do szafy i szukam czegoś, miałem taką małą okazję chociaż na małego buziaka, no ale nie wiem czy się pytać bo może jest hetero? i mnie wyśmieje? ehh.. to tylko kompikuje sprawę. Zanim się obejrzałem ten wyszedł już z pokoju ale przyszła mi myśl że będę jeszcze szansa w nocy więc juz resztę dnia spędziłem na tej myśli, jak nadeszła noc była może około 22 to wracamy do pokoju. Wykąpałem się jako pierwszy a Tord jako ostatni, nie spałem do 1 również z tego co słyszałem no ale była to cieszę więc chłopaki poszli spać. Teraz mam okazję ale nie wiem czy on śpi w sumie było by mi to na rękę, więc luknlem czy śpi po tym schodzę po cichu bo mamy piętrowe łóżko w ja śpię na górze, jak już byłem na dole to powoli oganiam oraz delikatnie ręka gdzie ma twarz. Kiedy już to ogarnąłem to zbliżyłem się tak żeby lekko go pocałować, o dziwno wam powiem że mało co nie dostałem zawału kiedy poczułem jak łapie mnie za dłoń którą mam na jego policzku, ten usiadł powoli, widzieliśmy nie dużo bo jedyne światło jakie było to te od księżyca. Poczułem jak nasze usta dalej się stykają że sobą, chwilę się tak calowaliśmy lecz po chwili kazał mi wracać do spania co zrobiłem wręcz odazu.
(wyszło 666 XDD)
CZYTASZ
"ten chłopak z kolonii"
Romancejakby, to będzie nowa część z mojej poprzedniej książki "chłopak z wakacji", a dlaczego? bo mi nie wyszła więc zacznę ją od nowa Tord - 20 lat, 188 wzrostu Tom- 18 lat, 168 wzrostu