|4|

135 6 3
                                    

- nie Wiola nigdzie nie idziesz
- nie będziesz mi mówił ci mam robić rozumiesz! - popchnęłam go
- uspokój się - odparł chłopak
- to daj mi wyjść!
- nie pójdziesz do niego on coś co zrobi
- nic mi nie zrobi a nawet jeśli to słusznie!
- ty siebie słyszysz?!, co ty wygadujesz!?
- ... - nie wiedziałam co na to odpowiedzieć
- on nie ma prawa cie bić! - patrzył się na mnie ja patrzyłam w podłogę - rozumiesz? - powiedział spokojnym głosem odchylając moja głowę do góry
- ale ja go kocham! - zabrałam jego rękę trzymająca mój podbródek
- a co z nami? - zapytał się ciszej brunet
- jakimi nami!? Po miedzy nami nic nie było nie jest i nie będzie Łukasz!
- nie powiesz mi że nic do mnie nie poczułaś - powiedział patrząc mi się  głęboko w oczy
- Łukasz.. jestem z Oskarem a ty jesteś moim przyjacielem i niech tak zostanie... - patrzyłem mu w oczy mówiąc smutnym głosem
- a to... - zaczął się lekko jąkać a ja mu przerwałam
- co? Nic nie było i nic nie będzie
- ehhh.. - chłopak westchnął cięszko ale cicho

Zrobiło mi się go żal był bardzo smutny widziałam w jego oczach małą łezkę. Podeszłam do niego bliżej i się w niego wtuliłam. Poczułem jego piękne perfumy. Ich zapach był cudowny.

Łukasz
Było mi przykro bo myślałem że może coś z tego będzie cokolwiek. A zwłaszcza że bardzo dobrze się dogadywaliśmy a ona miała okropnego chłopaka wiec sądziłem że może go zostawi przy mojej pomocy. Niestety się pomyli.. yyyy... o-ona się we mnie wtuliła.. ja n-nie rozumiem już jej.

- nie mart się o mnie.. - szepnęła wtulona we mnie dziewczyna
- jak mam się nie martwić gdy wiem jaki on jest?! - podniosłem ton głosu
- uspokój się będzie dobrze - dziewczyna odsunęła się odemnie i podarowała mi uśmiech na jej twarzy
- ehh.. obyś miała rację... - popatrzyłem na nią

Wtedy do głowy wpadł mi pomysł żeby podłożyć jej podsłuch do torebki najlepiej do bluzki ale to się nie uda. Scena jak z filmu o jakiś tajnych agentach czy coś. Ale bałem się o nią że ten cwel coś jej zrobi. Ponieważ jestem zagłębiony w tego typu rzeczy mam różne gadżety tego typu. Nie jednej podsłuch podrzucałem. I nie tylko podsłuch.

- czekaj chwile - po tych szybko wypowiedziany słowach udałem się do mojego pokoju i wziąłem podsłuch. Wróciłem do dziewczyny.
- po co poszedłeś? - no i się zapytała tego się obawiałem
- yyy... sprawdzić coś nie ważne - nic nie wymysłem w przeciągu 10 sekund
- mhm - blondynka popatrzyła się na mnie dziwnie - dobra ja idę
- no dobrze zadzwoń do mnie potem
- jeżeli będę miała jak to się postaram - wiola odwróciła się i otwierała dziwi ja w tym samym czasie wrzuciłem jej małe urządzenie dzięki któremu będę wiedział co się dzieje u wioli gdy będzie u swojego "cudownego" chłopaka.
- pa - uśmiechnąłem się do niej
- pa.. - ta zniknęła schodizac po schodach z mojego pola więzienia. A ja zamknęłam dziwi i udałem się do mojego laptopa żeby wszystko nadzorować.

Skip team

Od wyjścia wioli z domu minęła godzina. I słyszę że jest w domu swojego "najukochańszego" chłopaka. Nienawidzę typa chociaż go nigdy na żywo nie widziałem. Ale chyba jednak wiem wystarczająco dużo żeby mieć takie zdanie o nim. Słysze jak ten się wydziera na Wiole.

- co twój fagas cie wypuścił!
- o co ci chodzi? - słyszałem lekki strach w glosie blondynki
- o co mi chodzi! O co mi chodzi!
- Oskar nie krzycz
- jak mam nie krzyczeć jak się puszczasz na prawo i lewo kurwo! - gdy to usłyszałem ciśnienie natychmiastowo mi się podniosło
- przestań
- bo co twój kochanek tu przyjdzie!? - żebyś się kurwa nie zdziwił
- nie mam kochanka
- tak ciekawe bo groził mi dzisiaj!
- Oskar on ci nie groził
- czyli jednak go kurwo masz!! Z pierwszym lepszym się przespałaś!
- z nikim nie spałam
- nie kłam!!
- ałaa!! Pość mnie!

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 29, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

niebezpieczna miłość.../książka Bez Zakończenia...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz