Narkotyki, Alkohol zmieniają życie

Rozmowa Policji

Dziś był dzień rozmowy z policją. W raz z bratem pojechaliśmy na komisariat na zdanie relacji z wydarzenia które miało miejsce u nas w domu gdy świtkiem tego strasznego brutalnego pobicia była Klara. Policjant w czarnych włosach i z długą brodą zabrał do pokoju 21 Kacpra wraz z  Klarą bo przy przesłuchaniu musi być osoba pełnoletnia. 

KLARA 
Gdy weszliśmy do małego pokoju przesłuchań usiedliśmy przy białym stole. Policjant wyjął z szafki z pod okna białą teczkę która dotyczyła pobicia mamy. Wziął kartkę z czarnego segregatora która była mu potrzebna do spisania zeznań w sprawie.
I zaczęło się przesłuchanie:
- Jestem starszym sierżantem Krzysztof Osielski. Zadam pani kilka pytań w sprawie pobicia które miało miejsce 13.01.2020 
- Dobrze
- Dokument tożsamości. Poproszę 
- Proszę bardzo - oby dwoje podaliśmy dowody tożsamości 
Pan Krzysztof zaczął wypisywać kartę zeznania 
- Czy wie Pani kto jest sprawcą ?
- To mój tata on często wpadał w szał gdy był po narkotykach i alkoholu.
- A co było powodem pobicia?
- Powodem pobicia było to że mama nie spełniła zachcianek taty. 
- A jakiej zachcianki ?
- Mama po prostu tacie nie kupiła piwa. A on chciał.
- A czym bił Ojciec Pani Rodzicielkę ?
- Bił najpierw rękoma a potem wziął butelkę i walnął ją butelkom od piwa w  głowę 
- A co się potem stało z Pani Tata? 
- Potem tata wziął zaczął wołać mnie i siostrę. Bo mnie nie zauważył bo siedziałam w koncie obok tapczanu. Potem poszedł na górę i wtedy uciekłam do kotłowni i zadzwoniłam po brata bo się bardzo bałam 
- A z Pani mamą coś się stało?
- Mama leżała na podłodze i gdy do niej podeszłam kazała mi się schować żeby mnie Ojciec nie zobaczył i mi nic nie zrobił 
- Ok nie mam już więcej pytań w razie czego będziemy kontaktować się z Bratem żeby przyjechał z Panią do nas na komisariat 
- Ok nie ma problemu. Dziękujemy