Tutaj mam zamiar poruszyć kwestię, z którą sporo początkujących pisarzy ma problem, a mianowicie jak poprowadzić akcję w książce.
Głównym problemem jest to, że kiedy zaczynamy pisać i mamy świetny pomysł, chcemy go opisać już, natychmiast. Taki banalny przykład, ale rzeczywiście spotkałam się z czymś takim czytając kolejną już pracę. Książka była o miłości:
rozdział 1
główni bohaterowie poznają sięrozdział 2
główni bohaterowie wyznają sobie miłośćNie sądzicie, że nieco słabe? Okej, niby można to w jakiś fajny sposób rozwinąć, jakieś porwanie, próba wierności czy Bóg wie co tam jeszcze, ale to kurde nadal słabe. Ile można napisać rozdziałów z czymś takim, aby nie zanudzić czytelnika?
Prawda jest taka, że pisząc, należy znaleźć równowagę. Nie może być za dużo nudy, czyli po prostu chodzenia do szkoły czy pracy, ale też nie przesadzajmy z ilością zwrotów akcji, bo idzie się pogubić. Co za dużo to niezdrowo.
Wracając jednak do tego na czym głównie chciałam się skupić, to zaczynając pisać, polecam rozplanować sobie gdzieś na kartce lub nawet w Wordzie co po czym będzie następowało. Później, kiedy już to ogarniecie, postarajcie się, pomiędzy zwroty akcji wpleść jakąś spokojniejszą scenę. Nawet takie spędzenie wieczoru przed telewizorem czy pójście do kina czy teatru albo spacer po parku i jakaś rozmowa która na przykład wyjaśni jaką zawiłość z przeszłości.
Reasumując powyższe. Nie leć z akcją na łeb na szyję, bo później okaże się, że po pięciu rozdziałach nie masz już o czym napisać dalej i musisz przymusowo skończyć.
CZYTASZ
Jak pisać książkę? [ZAKOŃCZONE]
Ficțiune adolescențiCześć. Nikt nie pytał, ale postanowiłam napisać taki krótki poradnik, jak dobrze pisać. Nie to że uważam się za eksperta, ale wydaje mi się, że moje metody pisania są już na tyle dobre, że mogę podzielić się nimi z Wami, aby pomóc Wam zdobyć więcej...