Część 1

958 36 34
                                    

-Yumi! Wyłącz ten serial i mi pomóż z obiadem!- Usłyszałam krzyk mojej mamy z kuchni.

-Już idę tylko skończę odcinek!- odkrzyknęłam nie odrywając oczu od monitora

-Masz przyjść teraz!- 

-Zostały mi dwie minuty do końca sezonu, zaraz przyjdę!- 

*******

-Co to  był za serial że aż tak chciałaś go dokończyć?- spytała moja mama mieszając warzywa na patelni.

-Alice in Borderland.- odpowiedziałam wyciągając talerze.

-O czym on jest?-zadała kolejne pytanie. 

-Cały serial ogólnie opiera się na tym że trójka przyjaciół zostaje wciągnięta do jakiegoś świata. Z czasem spotykają innych graczy, z którymi grają w gry na śmierć i życie.- opowiedziałam jej w dużym skrócie o czym był owy serial. Nie miałam z mamą dobrych relacji i wiedziałam że pyta tylko po to aby po usłyszeniu odpowiedzi wyjechać mi z jakimś niemiłym tekstem.

 -I tylko to?- spytała, a w odpowiedzi otrzymała ciche mruknięcie- Nie wydaje się być bardzo ciekawy, nie wiem co ty w tym widzisz- fuknęła

-Dla mnie jest on bardzo ciekawy- mruknęłam pod nosem ale ona i tak to usłyszała

-Skoro tak bardzo ci się podoba to może było by lepiej jakby cię tam wciągnęło i tak nic nie robisz, nikt by nie płakał.- uśmiechnęła się odwracając głowę w moją stronę.

 -Może by i było, tobie by to odpowiadało- również się uśmiechnęłam.

-Ty smarkulo, ciesz się że jeszcze mam do ciebie cierpliwość bo byś dzisiaj spać głodna szła- warknęła i postawiła przede mną miskę z obiadem- Bierz i mi się na oczy już nie pokazuj- 

Wzięłam jedzenie i z wielką przyjemnością udałam się do swojego pokoju. A właśnie, o mało nie zapomniałam, wypadało by się przedstawić. 

Nazywam się Tomoe Yumi, a ta jakże przemiła kobieta to moja mama, Tomoe Tenmi. Mieszkam razem z nią na obrzeżach Tokio, w małym mieszkaniu. Kiedyś powodziło nam się lepiej, a dokładniej do kiedy mój tata żył. Zginął 5 lat temu ratując kobietę z płonącego budynku. Od tego czasu moja mama traktuje mnie jak traktuje, a ja po prostu już nie reaguje. Mam 18 lat i długie brązowe włosy, orzechowe oczy, 1,6 m wzrostu oraz wysportowaną sylwetkę. 

Otworzyłam laptopa i zajadając się obiadem zaczęłam oglądać jakieś anime. Kiedy skończyłam była już około 4 w nocy więc odłożyłam urządzenie na szafkę i szczelnie przykryłam się kołdrą. Zasnęłam prawie że od razu.

*********

Obudziły mnie jakieś krzyki. Powoli otworzyłam oczy i rozejrzałam się w koło. To nie był mój pokój, tego byłam pewna. Spojrzałam mocno zdezorientowana przed siebie i zobaczyłam dwóch kłócących się ze sobą chłopaków, jednego który próbował ich rozdzielić i jakąś laskę, która obserwowała ich tylko ze znudzeniem. Nie wiedziałam czy powinnam im przerwać czy nie więc siedziałam cicho i obserwowałam ich. 

-Po coś ty ją tu w ogóle przywlókł, nie znamy jej!- warknął blondyn

-Bo leżała nie przytomna na jezdni! Co miałem zrobić, zostawić ją?- odkrzyknął w odpowiedzi brunet

-Ej chłopaki- odezwał się trzeci

-CO!- krzyknęli równocześnie

-Obudziła się- pokazał na mnie palcem, a ja wystraszona naciągnęłam sobie kołdrę na głowę. Miałam cichą nadzieję że jednak zostawią mnie w spokoju ale już po chwili biała pościel została ze mnie ściągnięta jednym ruchem. Automatycznie cofnęłam się przerażona pod samą ścianę i podciągnęłam nogi pod brodę.

Let's play a gameOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz