- Cześć chłopaki - krzyknął Patryk widząc już swoich kolegów siedzących na ławce.
- Troszeczkę się spóźniłeś, nie mamy już zapasów - Damian jak zawsze szukał zaczepki i dlatego również nie chciał zaprzepaścić takiej okazji.
- Ku*wa nie spojrzałem na zegarek, jeszcze jakiś baran blokował drogę, nie zaczekaliście nawet na mnie? No tak się nie robi - robił się już czerwony.
- Spokojnie Patryczku, wiedzieliśmy, że jak zawsze trzeba na ciebie czekać dlatego zaczekaliśmy i się już tak nie denerwuj - prychnął Damian, widząc, że Patrykowi nie zbiera się na żarty postanowił zakończyć tę ciekawą konwersację.
2 godziny później zakończyli swoją jakże dziką posiadówkę. Każdy rozszedł się do swojej nory. Nasz bohater wracał ze słuchawkami na uszach, nie dbał o resztę wokół siebie, chciałby już zasnąć. Oczy mimowolnie się przymykały a mózg zmniejszył wydajność pracy. Doszedł wreszcie do domu, wyjął urządzenie z uszu, rozebrał się i padł...padł na łóżko.
CZYTASZ
Na zawsze i dłużej.
FantasyRok 2056 - Ej stary, mogę cię o coś zapytać? - Kurwa, teraz? Wiesz gdzie jesteśmy ? - burknął - Jeśli mogę, to tak teraz - spokojnie dążył do celu. - Nie wiem, zbyt poetyc.. - dalszą część zdania przerwała kula z wrogiej strony,która trafiła chło...