8:30, Mieszkanie Patryka, widok na jego sypialnię, chłopak powoli się przebudza.
Pierwsze co po przebudzeniu sięgnął ręką pod łóżko wyjmując telefon, ledwo otwierając oczy zobaczył wiadomość na poczcie, oczywiście internetowej. Listy zostały pominięte już dawno. Ważne wiadomości np. od urzędu czy innych państwowych organizacji mogły przyjść właśnie taką pocztą, a każdy obywatel dostał swój własny login od zajmującej się tym organizacji informatycznej zarządzającej serwerami państwowymi.
W zakładce Ważne w pierwszej wiadomości dostrzegł tytuł informujący o ponowieniu programu przymusowego wstąpienia do AOW* dla osób poniżej 40 roku życia, a powyżej 17. Mogło to być przecież nawet 20 mln młodych ludzi, którzy może mieli plany zakładać szczęśliwe rodziny. Mogli to być ludzie, którzy chcieli się rozwijać pod każdym dostępnym kątem. Dla chłopaka, który zacznie teraz służbę w wieku 17 lat i będzie ją musiał pełnić aż 23 lata to była tragedia, bowiem pół życia zmarnuje przez politykę światową, która nie patrzy na ofiary swoich decyzji, tych ofiar było za wiele, aby ich zliczyć, te ofiary były niewinne i bez powodu ciągnięte w ciemną otchłań. Jedyne co go wtedy pocieszało to to, że przecież jego najbliżsi przyjaciele pójdą razem z nim, choć przecież wielu z nich miało tak poważne i ambitne plany. Powoli zaczął pojmować, że przecież bez powodu by nie wznowili tego programu, i też nie zrobili tego, aby zrobić mały, niewinny trening dla obywateli w wyznaczonym wieku. Coś musiało się zbliżać, coś czyhało na nich wszystkich. W szybkim tempie zaczął wybierać numer do Damiana, dzwoni raz, drugi, trzeci, nikt nie odbiera, telefon wyłączony, po drugiej stronie cisza, głucha cisza. Chłopak zaczyna się denerwować, niespokojnie bawi się palcami, siedzi tak 13 minut, nagle pukanie do drzwi....
*Wymyślona przez autora Armia Obronno Wyzwoleńcza
CZYTASZ
Na zawsze i dłużej.
FantasyRok 2056 - Ej stary, mogę cię o coś zapytać? - Kurwa, teraz? Wiesz gdzie jesteśmy ? - burknął - Jeśli mogę, to tak teraz - spokojnie dążył do celu. - Nie wiem, zbyt poetyc.. - dalszą część zdania przerwała kula z wrogiej strony,która trafiła chło...