-no niech ci będzie- powiedziałam
draco agresywnie pociągnął mnie za rękę
-ała, to bolało
-nie mamy czasu na rozmowy
2 godziny później wróciliśmy do pokoju wspólnego, okazało się że miałam pokój sama i byłam z tego powodu bardzo zadowolona.
następnego ranka obudziłam się o 8:10 a lekcje zaczęły się o 8:00, więc szybko ubrałam zieloną spudniczke z logiem slitherinu i koszule, krawat wzięłam w rękę ponieważ nie umiałam go zawiązać. W sali na eliksirach
-Dzień Dobry, przepraszam za spóźnienie...- mówiąc i szukając wolnego miejsca
-usiądź- powiedział profesor snape.
jedyne wolne miejsce było z brunetem i okrągłymi okularami z blizną.
-mogę się dosiąść?-powiedziałam niepewnie
-pewnie siadaj, jestem harry, harry potter-odpowiedział harry
-dzięki ja y/n adams-odpowiedziałam
widziałam jak draco na mnie patrzył jagby z zazdrością nie wiem.
Po lekcji poszłam w stronę następnej sali obok harr'ego
-y/n chciałabyś dzisiaj iść na piwo kremowe-powiedział harry
-jasne
po lekcjach w dormitorium przebrałem się w czarne jeansy mom fit i dopasowany sweter z lekkim dekoltem, pomalowałam się i wychodząc z pokoju wspólnego ktoś złapał mnie za rękę.
-gdzie idziesz-powiedział chłodnym głosem draco
-spotkać się z harrym, a co cie wogóle to obchodzi Malfoy
-grzeczniej, nigdzie nie idziesz
-zabronisz mi?- powedziałam chamsko
-tak
wyrwałam się z ręki malfoya i uciekłam na korytarz gdzie stał harry
-odwal się Malfoy-powtórzyłam
-Nigdzie nie idziesz!- powiedział draco zaczął się z tobą szarpać.
-zostaw ją malfoy- powiedział harry odpychają malfoya
-nagle pocałowałaś harr'ego żeby malfoy się
odczepił
-przypominam ci y/n że jesteś ślizgonką- powiedział draco a później wyszedł
CZYTASZ
nie na pięć minut- DRACO MALFOY (16+)
Romancey/n snape po 5-o letniej nauce w domu trafia do hogwartu gdzie poznaje między innymi harrego pottera, dracona malfoya, toma riddla oraz cedrica diggory UWAGA! -wulgaryzm