Za górami, za lasami teletubisie bawią się z nami~ - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -Dipsi właśnie kupił nowy samochód. Był to najnowszy teleborghini, chociaż i tak nic nie przebije telebuma kupionego rok temu przez Po. Tak naprawdę teleborghini było autem luksusowym. Grubas, tłuścioch- Tinki Łinki musiał jeździć w bagażniku, a Po jako ten najmniejszy pulpet siedział na dachu "auta". Teleborghini był sterowany przez Dipsi. Na tylnej kanapie siedziała Lala, bo tylko to było w stanie ją unieść. Pewnego ranka Dipsi chciał zrobić szybkie zakupy w Biedrze, więc pojechał swoim królewskim autem do miasta. Po drodze zapierniczając niczym maluch, potrącił babę, Grażynę. Poliszja go goniła, a biedny Dipsi nie miał nawet prawo jazdy. No niestety - życie. Cóż... I takim oto sposobem Teletubiś wylądąwał za kratami.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
