Rozdział 14

5.4K 192 54
                                    

Arabella

-Kurwa mać - sapnęłam z frustracji kiedy przesunęłam palcami po mojej łechtaczce.

Fala gorąca nadal spływała po moim ciele. Minęło dwadzieścia minut, odkąd sama zaczęłam próbować sprawiać sobie przyjemność. Nic nie działało, ani mój palec, ani potężny prysznic. Nie wiem, co było ze mną nie tak, jakby moje ciało nie było już ze mnie zadowolone, ale pragnęło czegoś innego.

Potrząsnęłam głową na tę myśl, tocząc ze sobą wewnętrzną dyskusję. Nie mogłam do niego iść, nie po tym, co się stało. Jednak moje ciało tęskniło za jakimś uwolnieniem i wiedziałam w głębi duszy, że będzie w stanie je zapewnić. Pewnej nocy powiedziałam sobie, przełknęłam i osuszyłam się.

Spojrzałam na siebie w lustrze, jeszcze raz przeczesując włosy. Naprawdę zamierzałam to zrobić, ale nie dlatego, że się rozpadałam. To dlatego, że moje ciało tego chciało. Przekonałam się. Zacisnęłam jedwabny czarny szlafrok wokół talii. Zastanawiałam się, czy ubrać coś więcej niż tylko bielizna pod spodem, ale nie mogłam dalej rozwodzić się nad tym, czego chciałam.

Wychodząc na palcach z dormitorium, odwróciłam głowę, upewniając się, że Pansy i Astoria śpią. Cicho zamykając za sobą drzwi, wzięłam głęboki wdech i poszłam do jego pokoju. Moja klatka piersiowa ścisnęła się, a oddech przyspieszył, gdy zbliżyłam się do jego pokoju. Biorąc ostatni głęboki oddech, zapukałam.

Zanim moja ręka dotknęła drzwi, otworzyły się. Draco oparł się o framugę drzwi, powietrze wokół nas trzeszczało. Nie odezwaliśmy się ani słowem, ale oboje wiedzieliśmy, co się dzieje. Draco odsunął się od framugi i pozwolił mi wejść.

Zamknął za sobą drzwi i szedł za mną, przyciskając swoją męskość do moich pleców. Przebiegł prawą ręką po moim brzuchu, przeciskając się obok piersi i do szyi. Owinął swoją zimną dłoń wokół mojej szyi i zacisnął się, zdejmując rękę, odgarnął moje włosy z przodu i odgarnął je do tyłu, pozostawiając moją odsłoniętą szyję dla niego.

Draco nachylił się do mojego ucha -Odwróć się - Odwróciłam się twarzą do niego, jego oczy rozświetliły naturalne światło księżyców, urzekając mnie w transie. Jego dłonie musnęły moje policzki i objęły moją twarz.

-Draco - wyszeptałam.

Pochylił się do mojej twarzy i spotkałam go w połowie drogi. Nasze usta spotkały się, Draco natychmiast opanował pocałunek, od razu go pogłębiając. Moje ciało płonęło, chwyciłam jego nagą talię, aby go przytrzymać, gdy moje kolana słabły.

Draco przesunął językiem po mojej dolnej wardze, błagając o większy dostęp. Otwierając moje usta, wsunął w nie swój ciepły język, nasze języki przez chwilę tańczyły, a potem zaczęły walczyć o dominację.

Draco przyciągnął mnie do swojego łóżka i delikatnie pchnął mnie w dół. Tył moich kolan uderzył w jego zimne prześcieradła, nasze usta rozłączyły się, nasz oddech był ciężki. Poprawiłam łóżko, utrzymując kontakt wzrokowy, kiedy kładł się do łóżka.

Jego usta znów znalazły moje, całowaliśmy się, jakby to był nasz ostatni dzień na ziemi. Oboje czekaliśmy na to od nocy w dzień imprezy. Całe nagromadzone napięcie wyszło.

Ból na dole stał się bardziej widoczny, próbowałam dać sobie trochę ulgi, pchając biodra w jego stronę, aby pocierać się o niego. Uderzył mnie w biodra jedną ręką, ignorując moje ciche prośby.

Draco usiadł między moimi nogami, spojrzał na mnie, pożądanie przesłaniało mu oczy. Rozwiązał mi szlafrok i odsłonił moją czarną bieliznę.

Bare / DM / tłumaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz