Peter siedział przy oknie w pracowni razem z Tony'm Starkiem, próbującym wymyślić kilka udoskonaleń w stroju dla chłopaka.
Od paru tygodni nie dawała mu spokoju pewna sprawa związana właśnie z miliarderem stojącym obok niego.
- Mógłbyś mi łaskawie pomóc? - zapytał geniusz patrząc obojętnie na nastolatka, który szybko podniósł się z miejsca i stanął przy nim. - powiedz mi czego ci tu jeszcze brakuje?
- Um, jest super!
- Napewno? Zatwierdzać ten projekt? - zapytał miliarder unosząc jedną brew.
- Moglibyśmy jeszcze zobaczyć analizę komputerową i demonstrację 3D jak wyglądałyby ruchy w takim stroju.
- No i taka odpowoedź mi się podoba młody! - Stark poklepał chłopaka po ramieniu. Podszedł do otwartego laptopa i uruchomił program, w którym mieli zobaczyć komputerowy pokaz umiejętności "nowego" spider-mana.
- Czekaj, zatrzymaj. - powiedział Peter do miliardera, który popatrzył się na niego z pewnego rodzaju negatywnym zaskoczeniem w oczach.
- A przepraszam, kiedy my przeszliśmy na "ty"?
- Niech mi pan wybaczy panie Stark... można zatrzymać i przewinąć odrobinę w tył?
- Tak, można. - powiedział wzdychając cicho. Delikatnie pokręcił głową z dezaprobatą, ale wykonał prośbę chłopaka.
- Tutaj. - nastolatek wskazał palcem na prawą nogę. - trochę się zacina. Trzeba coś poprawić.
- Masz rację. To ma początek przy kolanie, zaraz znajdziemy rozwiązanie tego problemu. - Tony odwrócił się do holograficznego projektu i starał się znaleźć coś co mogłoby pomóc w usprawnieniu ruchów tej nogi.
Tymczasem Peter przyglądał się skupionej twarzy mentora zdecydowanie zbyt bardzo. Przenikliwy wzrok Parkera zatrzymał się na ustach mężczyzny.
W jego głowie pojawiła się niedorzeczna myśl, którą od razu odgonił jednak policzki nabrały różowego koloru.
- Mam! - krzyknął Stark z triumfalnym uśmiechem. - podejdź młody, pokażę ci co musimy tu zmienić.
Chłopak stanął przed hologramem, a Tony stał centralnie za nim. Geniusz pochylił się nad barkiem dziewiętnastolatka prawie stykając ze sobą ich policzki.
Prawym ramieniem otoczył jego szyję i wskazał palcem w jeden mały punkt.
- Tutaj, widzisz? - lekko przekręcił swoją głowę żeby popatrzeć w oczy ucznia.
- Mhm. - przytaknął chłopak nie spuszczając wzroku z projektu.
- To małe gówno blokuje ruch. A co robimy kiedy coś blokuje ruch? - zapytał Tony
- Um, wywalamy to?
- Dokładnie! - Stark uśmiechnął się i odsunął od zarumienionego nastolatka.
Peter przesunął część z projektu na zewnątrz zostawiając gotowy strój.
Miliarder zatwierdził wersję, którą opracowali i opadł na krzesło.
- Uhh, zmęczyłem się. - powiedział z zamkniętymi oczami.
- Ja też, może... poszlibyśmy coś zjeść, obejrzeć film i się zrelaksować? - zaproponował niepewnie nastolatek.
Stark otworzył jedno oko i popatrzył na zmieszanego chłopaka.
- W sumie czemu nie? Pogadamy trochę, spędzimy miło czas i na koniec wylądujemy w łóżku, co ty na to? - sarknął geniusz z obojętnym wyrazem twarzy, unosząc jedną brew.
CZYTASZ
His lips were sweet as chocolate and his body was hot as fire ×starker×
FanficNie nadaje się na one shota, ale nie nadaje się też na długie opowiadanie. Także takie kilkurozdziałowe coś❤️ #2 gayromance - 02.05.2021 #1 anthonystark - 13.01.2022 #11 gayship - 09.05.2021 #3 starker - 11.07.2022