nieoczekiwane spotkania

24 1 0
                                    

M:
Rano wstaje wczesniej i ide sie kapac przed szkola. Lubie wstawać wczesnie bo spokojnie mg sie umyc i wybrać w co sie mam ubrać.

K:
Wstaje rano i po odwiedzeniu synka do przedszkola, jadę do pracy.

M:
Ide powoli do szkoły, bo slucham muzyki. Jak zwykle na sluchawkach mam bedoesa. Ide po drodze do zabki po 7daysa bo znowu nie wzielam sniadania.

K:
Siedzę na kasie i myślę.
Czekam na jakąś fajną dupe żeby ją obczaić.

M:
Wchodze do sklepu i biore z szafki 7 daysa.

K:
Patrze na twoją dupe i staje mi chuj jak patrze.

M:
Czuje twoj wzrok na swoich posladkach, bo nie którzy starsi faceci patrzyli mi na dupe jak bylam w starej szkole. Jest ona duza i tlusta.

K:
Wkładam rękę do spodni i zaczynam walić konia za kasą tak by nikt nie widział.

M:
Podchodze do kasy po 2min bo wybralam sobie jedzonko na caly dzień.

K:
Ja wtedy dochodze. Gdy podchodzisz do kasy ja stoje i gapie sie na cb. Po chwili gdy stoisz na przeciw mnie mówię hej piękna.

M:
Podaje ci towary i mówię ile za wszystko?

K:
Hmm niech pomyślę?

M:
Patrze na ciebie

K:
Chodź tu i pokazuje żebyś weszła za kase.

M:
Nie, kiedy to mówię to myślę sobie co za zboczeniec.

K:
No chodź.

M:
Nie, i mowie to juz lepiej kupie bulke w piekarni. Wychodze ze sklepu lekko zła.

K:
Wybiegam za Tb i daje ci twoje zakupy. Mówię masz to na koszt firmy.

M:
Okej, dzk ale nastepnym razem poskarze na pana.

K:
Proszę nie rób mi tego

M:
Okej

K:
Do końca tego miesiąca czyli przez 2 tygodnie masz jedzenie za darmo.

M:
Nie trzeba bede płacić i tak.

K:
Wracam do żabki i obsługuje dalej klientów.

M:
Mysle o tym co sie wydarzylo w czasie wejścia do szkoły i na pierwszej lekcji.

K:
Myślę o twojej dupie i na zapleczu znowu wale konia.

M:
Ide po wode na nastepnej przerwie do zabki znowu. Obsluguje mnie tym razem twoja kolezanka i ide szybko by się z tb nie widzieć. Ale jednak sie widzimy.

K:
Wracam z zaplecza i widzę cb. Mówię hej piękne i wychodze za Tobą.

M:
Co chcesz znowu o demnie i patrze.

K:
Chcesz sie poznać?
To jak masz na imię skarbie?

M:
Monia i mowie ja nie chetna na poznanie.

K:
Ja jestem Kacper

M:
Kieruje sie do szkoły.

K:
No proszę poznajmy sie i ide dalej za Tobą.

M:
Nie chce,a po drugie masz żonę.

K:
Noi co z tego.
Nie mogę mieć znajomych?

M:
Możesz,ale ja nie spotykam sie ze żonatymi facetami.

K:
No proszę poznajmy się.
Ja lubie poznawac nowych ludzi.

M:
Odejdz bo czuje sie ze przez cb prawie molestowana.

K:
Wróciłem do pracy i szybko na dzis skończyłem. Po pracy jade po syna. Po tym jak zjdledlismy obiad w domu to idę z nim na plac i się z nim bawię. W czasie zabawy caly czas myślę o tym co by bylo jak byśmy uprawiali sex.

M:
Ide na lekcjie bo juz byl dzwonek. Czulam sie dziwnie przy tb. Zarazem czułam cos dziwnego,a drugie obrzydzenie.

K:
Bawię się z nim w chowanego i go szukam.

M:
Po szkole ide z kolezankami na pizze by sie zapoznać.

Cdn

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Jan 28, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

od Uczenicy do Mężatki Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz