I loved you as a girl but i fvcked you as a boy || Kuroken

3. Rozmowa z przyjacielem.

Kilka dni później

Kenma

Obudziłem się w sobotę około godziny 9.00, normalnie spałbym pewnie jakoś do 11/12, ale dzisiaj miałem spotkać się z Shoyo, z którym nie widziałem się od 2 tygodni. Wciąż nie grałem ani nie rozmawiałem z Kuroo, nie umiem podjąć tej decyzji, dlatego stwierdziłem że zapytam Shoyo co o tym myśli, może mi coś doradzi. Wstałem z łóżka, wziąłem jakieś ubrania z szafy i poszedłem się umyć. Postanowiłem, że ominę śniadanie w domu z racji iż mamy spotkać się w kawiarni. Założyłem buty i wyszedłem z domu, podążając w stronę umówionego miejsca. Kiedy wszedłem do kawiarni od razu rzuciły mi się w oczy rude loki Shoyo, dużo nie myśląc dosiadłem się do niego i zaczęliśmy rozmawiać. Po chwili kelner przyszedł przyjąć nasze zamówienie, ja zamówiłem mrożone latte z ciastem truskawkowym, a Shoyo gorąca czekoladę i szarlotkę. Po odejściu kelnera od naszego stolika, postanowiłem zacząć temat moich rozmyślań w ostatnich dniach.

- Shoyo mogę prosić cię o radę?- zapytałem brązowookiego.
- Pewnie, o co chodzi?- spytał.
- Zacznę może od początku. Jak dobrze już wiesz udaje egirl dla giftów w lidze.- zacząłem lekko się denerwując.- Kilka dni temu spotkałem w grze Kuro--
- POCZEKAJ TEGO KUROO W KTÓRYM JESTEŚ ZAKOCHANY OD JAKIEGOŚ ROKU?!- przerwał mi krzycząc na cały lokal, przez co twarze wszystkich były zwrócone w naszą stronę.
- Tak tego, ale nie wszyscy tutaj muszą o tym widzieć.- westchnąłem cicho.- ale wracając, na początku nie wychodziłem z roli, bo nie chciałem, żeby uczucia przyćmiły mi cel. Ale nie wytrzymałem po pewnym czasie i zacząłem rozmawiać z nim normalnie. Przez kilka dni myślałem o tym czy przyznać mu się do tego, że jestem chłopakiem, czy dalej grać egirl i zobaczyć co z tego będzie.
- Hym jest to dobre pytanie Kenma, moim zdaniem powinieneś się dobrze zastanowić nad tym, czy chcesz żeby poznał twoje prawdziwe ty, czy to udawane. Ja na twoim miejscu przyznałbym się, tak wiem że to ryzykowne, bo może przestać się z tobą kontaktować przez to, że go oszukałeś, ale po czasie może cię znienawidzić za to.- powiedział młodszy.
- Wiem, że przyznanie się teraz będzie lepsze od tego potem, ale mimo wszystko coś przekonuje mnie do ciągnięcia tego, kto wie może uda mi się go w sobie rozkochać?- zasugerowałem.
- Tylko wiesz, że jak uda ci się go już rozkochać, to zakocha się w Yui, a nie w tobie?
- Zdaje sobie z tego sprawę, ale mimo wszystko spróbuję ciągnąć to dalej.
- Rób jak uważasz.- powiedział biorąc łyk swojego napoju.

Nasze dzisiejsze spotkanie dobiegło końca. Po posiłku w kawiarni byliśmy jeszcze w parku. Do domu wróciłem około godziny 17, postanowiłem że nie będę dalej trzymał dystansu z Kuroo więc napisałem do niego, że odzyskałem komputer i mogę grać. Już po chwili rozmawiałem z czarnowłosym, w jego głosie było słychać tą ekstytacje, że w końcu mogą porozmawiać. Też się z tego cieszyłem ale wolałem to ukryć

Kuroo

Siedziałem w domu i bardzo się nudziłem. Na gry z Yui nie było szansy, z Yaku'iem i Levem też nie bo od czasu kiedy są razem, w ich towarzystwie czuje się jak 5 koło. Więc pozostało mi tylko czekanie na powrót Yui. Kiedy otrzymałem powiadomienie z discorda rzuciłem się niemalże od razu, żeby sprawdzić czy to czasem nie Yui. Ogromnie się ucieszyłem kiedy okazało się że to ona. Od razu zaczęliśmy rozmawiać, nie ukrywałem, że się cieszę z rozmowy z nią. Po niej nie było tego słychać ale domyślałem się, że może nie chce tego aż tak pokazywać. Rozmawialiśmy ze sobą coś do około 2 w nocy. Kiedy już skończyliśmy, kładąc się spać wpadłem na pomysł zapytania się jutro Yui czy chce rozmawiać na kamerce, mam ogromną nadzieję, że się zgodzi chciałbym wiedzieć jak wygląda. Z tą myślą zasnąłem.

••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••••
Hejka! Tak pisząc to dochodzę do wniosku, że bardzo możliwe że dzisiaj skończę tego ff, będzie miał prawdopodobnie ok 10 rozdziałów + rozdział 18+, który nie będzie wnosił żadnych potrzebnych informacji do opowiadania. Do zobaczenia później! >.<