Mieszkanie

97 12 3
                                    

Gdy Dazai doszedł do samochodu z rudzielcem na plecach jego mięśnie zaczęły odmawiać już posłuszeństwa, ale wsiadł w samochód posadził starszego obok siebie i ruszyli w jeszcze dłuższą drogę powrotną do mafii. Chuuya zemdlał z wycieńczenia kładąc głowę na ramieniu drugiego gdy ten prowadząc samochód tak by ich nie zabić, intensywnie myślał i to co odkrył podczas przemyśleń bardzo mu się nie spodobało

Dazai wiedział jak bardzo lojalny jest Chuuya i że zrobi wszystko by komuś coś udowodnić, a Mori znał już pełną moc zdolności niższego. Sprawiłby że Chuuya używał by korupcji tak często aż nie wykrwawi się na śmierć.

Jak zawsze miał racje, minęło kilka miesięcy a Nakahara użył korupcji niezliczoną ilość razy. Jego ranga w hierarchii mafii skoczyła w górę i znajdował się na równi z Dazaiem który czuł obrzydzenie na samą myśl o tym jak Mori wykorzystuje Chuuye. Starszy myślał że brunet jest po prostu zazdrosny że tak dobrze mu idzie.

To nie było prawdą, ale postanowił nie mówić tego drugiemu jako że Mori miał niższego na smyczy a nie miał jeszcze planu na uwolnienie go. Więc zostali najsilniejszym duetem w Yokohamie Soukoku. A ciało Chuuyi ulegało coraz większym obrażeniom

To co działo się po użyciu korupcji było jeszcze gorsze niż sama ona. Osamu sam tego doświadczył, gdy po ciężkiej misji wracał do swojego pokoju słyszał bolesne krzyki Chuuyi jak Mori ,,naprawiał" jego ciało po tym jak użył zdolności. Za każdym razem zmuszał się by to ignorować. Nie mógł mu pomóc.

Nawet błagające spojrzenie Kyoyou nic. Nie pomagało, nie było sposobu na pomoc. Oni oboje to dobrze wiedzieli

Ale z następnymi wydarzeniami przyszły zmiany

Zaczęło się to gdy Mori sprawił że Chuuya i Dazai zamieszkali razem, by mogli się sobą zająć

Chuuya miał oko na Dazaia że gdy coś pójdzie nie tak, gdy będzie próbował się zabić będzie tam dla niego pilnując by jego serce biło a płuca oddychały

Dazai miał oko na Chuuye, upewniał się że po każdym dniu pełnym misji uprawnieniał się że żadna rana się nie otworzyła, i uspokajał po długiej nocy pod ostrzem szefa mafii.

Oboje nigdy by się nie przyznali ale lubili mieszkać razem. Początkowo sprzeciwiali się Moriemu jak tylko mogli, ale gdy zobaczyli że to bez sensu i się poddali, pomyśleli że obecność drugiego może nie jest taka zła.

Przyjemne było dla Osamu mieć kogoś kto zawiąże jego bandaże gdy będzie się zbyt trząsł by zrobić to samemu.

Przyjemne było dla Chuuyi mieć kogoś kto zaniesie go do łóżka gdy jego nogi nie miały sił stać

Zanim oboje się zorientowali pomiędzy nimi powstało coś więcej niż bycie tylko partnerami... Coś bliższego. Mogli sprawić że drugi zacznie płakać ze śmiechu, byli zawsze razem, chodzili razem grać w gry do kasyna gdy mieli wolne.

Zupełnie jakby byli...
Przyjaciółmi

Oczywiście że za prawie każdym razem gdy otwierali usta to tylko po to by się kłócić, ale to nie było coś poważnego tylko sprzeczka typu kto robi pranie, a kto zmywa naczynia. Poza tym nie ma książki z zasadami przyjaźni i jak ona wygląda

A Dazai był prawie pewien że jak ktoś o 3 w nocy uspokaja cię gdy płaczesz z powodu nocnych koszmarów, szepcząc ci miłe słówka przytulając i głaszcząc po włosach, raczej kwalifikuje się do przyjaźni

Putting the dog to sleep SoukokuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz