003. - Magic is Not for You!

410 31 25
                                    

Eda zdenerwowana chodziła w kółko po całym salonie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Eda zdenerwowana chodziła w kółko po całym salonie. Willow i King siedzieli na kanapie, a Hotty robił... w sumie nikt nie wie co (i lepiej nie wiedzieć).

- Czemu? - zapytała nagle, stając w miejscu i patrząc młodszej w oczy. - Czemu pozwoliłaś ją zabrać do Blight Manor? Czemu w ogóle dałaś jej iść do szkoły!?

- Sama o to poprosiła! - odpowiedziała zestresowana. - No i.. chciałyśmy się zemścić na Amity...

- Czekaj, - przerwała jej starsza. - chodzi o Amity Blight?

- Emm.. No, tak.? - oczy Sowiej Damy wykazały lekkie zdziwienie, a następnie znudzenie.

- A, no to okej. - usiadła obok na kanapie. - Jeśli chodzi o dowalanie Blight'om, może im nawet rozsadzić od środka te rezydencję.

- C-co? - oczy Willow przypominały dwie pięciozłotówki. 

- Słuchaj Witka-

- Willow.

- Słuchaj Willow, wierzę, że Luz da sobie radę. A jeśli nie, to i tak nie chce mi się teraz nic robić. Nic jej nie będzie. 

- Dobra, starczy tego smętu. - wtrącił się King. - Chcecie zagrać w jakąś ludzką planszówkę o nazwie "Monopoly"? Można się przy niej dowoli wydzierać~

- Ja chcę grać! - powiedziała początkująca wiedźma, decydując się poważnie potraktować słowa opiekunki Luz, myśląc, że ta ma rację. Gdyby tylko wiedziała, że jest to najbardziej nieodpowiedzialna osoba na Wrzących Wyspach...

Oczywiście, zaraz po Luz.

- Ja też! - dodała Eda.

- I JAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!! HOOT HOOT!!!!! - wykrzyknęła żywa część domu.

- ZAMKNIJ SIĘ HOTTY!

*☕˚*•̩̩͙✩•̩̩͙*˚☁ 🍭 ☁˚*•̩̩͙✩•̩̩͙*˚☕*

Wysoka dziewczyna z ciemnymi, zielonymi włosami związanymi w warkocz podeszła zeszła ze schodów. Patrzyła na duży kocioł.

- Rodzice chyba zabronili nam brudzić w mieszkaniu. - uśmiechnęła się chytrze.

- Spadaj Emira, to Abominacja na konkurs. - Amity wyglądała na zdenerwowaną obecnością wyższej. - A w ogóle, to gdzie zgubiłaś Edrica? 

- Siedzi w pokoju. A w ogóle, to nie mów mi co mam robić. - odpowiedziała jej, nie tracąc spokoju w głosie. Poprawiła włosy i spojrzała na nią równie złotymi oczami. - Bądź co bądź, ja jestem najstarsza, siostrzyczko.

- Amity ma siostrę? - zastanowiła się Luz. - A kim jest Edric?

- A weź się. - wkurzyła się niższa. - Ja idę do pokoju, pa.

‧₊˚໑ ✧ 𝐇𝐞𝐫 𝐂𝐮𝐭𝐞 𝐀𝐛𝐨𝐦𝐢𝐧𝐚𝐭𝐢𝐨𝐧Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz