49

432 19 0
                                    

Pov. Kasia

- Dawaj "_Edit" - powiedział Grucha na co się zaśmiałam.

- Nawet się nie fatyguj. - powiedziałam ze śmiechem. - Noszę ślady na rękach, ciężkiej pracy i cięcia. - zarapowałam pierwsze dwa wersy ze śmiechem. - Dalej proszę.

- Entliczek pentliczek? Wrzask? 16 lat 16 linijek? Morał? Dante? Kanarek? Epitafium? - zaczął wymieniać Adrian a ja ze śmiechem za każdym razem kreciłam głową. - Poddaje się.

- Ale ja nie. - zaśmiał się Igor. Chciał coś powiedzieć jednak od razu mu przerwałam.

- Skarbie znam wszystkie twoje nuty. - powiedziałam z szerokim uśmiechem. - Stawiacie. A teraz oddaj telefon. - zwrociłam się do Adriana.- No już szybciutko.

Chłopak oddal mi telefon a ja pusciłam taka piosenkę że ani oni nie sapali a ja mogłam sobie spokojnie śpiewać.

Po godzinie byliśmy na miejscu wzielam swoja walizkę a chłopaki po kartonie po czym weszliśmy do mieszkania.

Od razu poszłam do łazienki sie ogarnąć a kiedy wróciłam do pokoju zabrałam za wypakowywanie rzeczy.

Igor w tym czasie wrócił do pokoju i usiadł na fotelu.

- Co się tak patrzysz? - zapytałam kiedy brunet obserwował każdy mój ruch.

- Nie moge patrzeć na swoją dziewczynę? - zapytał i się uśmiechnął.

- Kogo? - zapytałam ze śmiechem. - Przecież powiedziałam ci wczoraj że z nami koniec. - zaśmiałam się.

- Ale przecież mi wybaczyłaś. - powiedział zszokowany.

- Wybaczyłam ale nie powiedziałam że do siebie wrocilismy. - zasmiałam się po czym usiadłam mu na kolanach. - Cześć jestem Kasia a ty? - podałam mu rękę. - Wczoraj tak twoja nowa dupcia siedziała ci na kolanach. - dodałam.

- Igor miło mi. - uscisnął moją dłoń. - Ej gamoniu żadna nowa dupcia. Mam jedną swoja i innej nie chce.

- A jak całowała co? - zapytałam bawiąc się jego koszulką.

- Tragicznie. Teraz mi to przypomniałaś i musisz wybić mi to z głowy. - odparł a ja wpiłam się w jego usta.

- Wygladałeś na zadowolonego. - zasmiałam się przerywając pocałunek. - Muszę to skończyć. - wskazałam na kartony po czym chciałam wstać jednak mnie przytrzymał po czym sir wtulił.

- Nigdy więcej tak nie rób. Nie zostawiaj mnie tak. - powiedział i dał mi buziaka w czoło.

- A ja nigdy więcej nie chce czegoś takiego widzieć na oczy. A jak ci się znudze to po prostu ze mną zerwij.

- Japierdole dziewczyno. - zasmiał się. - Jesteś głupia.

- Oboje z Zuza jesteście głupsi jeśli nie możecie tego zapamiętać. - powiedziałam wywracajac przy tym oczami. - A tak serio to nawet nie wiesz co ja wczoraj czułam widząc to. - dodałam przy czym opusciłam głowę na dół a po moim policzku pociekła samotna łza.

- Przepraszam. Nie chciałem cie skrzywdzić. - powiedział i podniósł moją głowę swoimi palcami za podbródek. - Kicia nie płacz proszę. - dodał ocierając kcikiem łzę.

- Nie płacze.

- A to to co jest?

- Oczy mi się pocą. - odparłam i się lekko usmiechnęłam.

Igor podniósł mnie do góry po czym położył na łóżku.

- Idź spać ja skoncze za ciebie. - powiedział i dał mi buziaka w czoło.

Przypadek ||ReToOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz