cz4

202 13 3
                                    

Dziewczyna znudzonym wzrokiem patrzyła na klase a ta z zdziwieniem to na zielonookiego to na posiadaczkę  rogów z włosów.
-Ale demony nie istnieją-krzykneła połowa klasy
-Najwyraźniej istnieją ale zamiast słuchać o sobie wolałabym spać-odpowiedziała Kuroki
więc bayoej
-czekaj no tu!-krzyknął blondyn
-coś chciałeś?-odpowiedziała.
-powiedz kuźwa jak masz na imię.-blondyn odp
-dowiesz się w swoim czasie-powiedziała niczym w spokoju jakby nikt właśnie się na nią nie darł
(Tym samym czasie w pokoju nauczycielskim)
Yamada z większym entuzjazmem tuptając rytm jakieś piosenki aby nie wybuchnąć i powiedzieć o tym że córka Aizawy będzie właśnie w jego klasie.
Aizawa
A temu co kipi entuzjazmem od samego rana
nigdy go nie zrozumiem.
Mic
-Nie wytrzymam kurna-wykrzyknął gdy wszyscy obrócili jego stronę głowy.
-co chcesz nam powiedzieć-mruknął Aizawa myśląc że to kolejna historia z jego życia i tak było ale była pomieszana trochę z nim.
-Idę korytarzem i przechodzę korytarzem obok 2A. I widzę śpiącą tam dziewczynę i to nie była uczennica żadnej z klas ale była ubrana w mundurek.Próbowałem ją obudzić ale po 2 minutach próby obudzenia jej użyłem qirku i dopiero wtedy się obudziła aż podskoczyła z wrażenia a wiecie kto to był!?- wykrzyknął z ekscytacją mic to była Kurogi ta piosenkarka czarny demon.
Aizawa jak to usłyszała wybiegł z pokoju  niczym napalony.
Nauczyciele pierwszy raz widzieli by Aizawa tak na coś zareagował aż rzucili Yamadzie  pytające spojrzenia ten z Nemuri wybiegli z pokoju nauczycielskiego...
Tym czasie w klasię
(Kurogi)
Już miałam zasypiać gdyby nie huk spojrzałam tam zobaczyłam mojego tatę którego tak dawno nie widziałam.
Łza  poleciała a ja pobiegłam i go przytuliłam z całej siły a on lekko mnie.
Klasa: drugi raz w ciągu 2 lat ukazuje że ma jakieś uczucia stanęli jak wryci patrząc na widok troskliwego i trochę smutnego Aizawy.
Aizawa zaczął prowadzić dialog gdyby w klasie nie było 2A i Nemuri i Yamady z drzwiami.
-A teraz mi powiedz co się stało Imiji -spytał Aizawa
-Z mamą?-odpowiedziała z zaskoczeniem myślała że już się nią nie interesował.
-No-mruknął Aizawa
-he zmarła w wypadku przed wczoraj-powiedziała raczej nie smutno a zwyczajnie z nutką radości.
Klasę to jeszcze bardziej zaskoczyło.
-A wracając tęskniłam.
-ja też.-odpowiedział z troską Aizawa.
A wy co się tak patrzycie i dlaczego tak wcześnie jesteście.
-ale jest przecież 8:50.-odpowiedziała klasa patrząc na zegar.
A co teraz mamy???-spytał Aizawa.
Wychowawczą -krzyknął Lida
No to macie godzinę wolnego  odpuszczam wam.
-Dziękujemy Aizawa sensei .
Ale macie nie wychodzić z klasy.
-dobrze Aizawa sensei.
I wraz Kuroki wyszli razem a za nimi Yamada i Nemuri.

-Słyszałem że masz dwa dary żywiołów i zamienienia się w zwierzaki?-spytał Aizawa
-Nie-odpowiedziała krótko
-to ile ich masz?!-spytał z zaskoczeniem.
-Cztery-jeden jeszcze po tobie i regenerujący mogę się regenerować lub regenerować organy stracone kogoś lub moje itd.
-to dlaczego nie uratowałaś matki.
-przyszłam za późno ale ona nie tolerowała tamtych mocy nawet jeśli chciałabym pomóc to i tak by się nie zgodziła.
Po tych słowach weszliśmy do pokoju nauczycielskiego po czym zdziwieni dalej nauczyciele obrócili głowy w naszą stronę.
Kto to jest?- spytali chórkiem nauczyciele.
-jeśli mogę się wtrącić to dlaczego w tej szkole każdy odpowiada chórkiem- zapytała
Mrucząc że shiketsu tak nie było.niestety usłyszeli jej po mruki.
-ona jest z shiketsu!
Już nie, ale byłam tam numer 1 w wszystkich klasach.
-A wracając to moja córeczka. - odpowiedział troskliwym głosem Aizawa
-to ty masz córkę myślałem że masz tylko Hiroshiego.-wykszyknął.
-bo o tym wiedziała mała ilość osób. - odpowiedział.
-Jestem pół demonem.
A teraz idę na lekcję ale     najpierw w której klasie jest Hiroshi?
-W 2B-powiedział
-Dzk pa -powiedziała z wielkim spokojem
-będziesz miała test sprawnościowy za tydzień.-odpowiedział głośniej jak nigdy dotąd Aizawa.
-Za to też dziękuję shiketsu były słabe.-ona też powiedziała głośniej ale nie krzyknęła.
-a ty nie masz lekcji o 9 jako jedyny w poniedziałek który jest dziś?!-spytał All migth
-była to wychowawcza więc im odpuściłem.
-aha.
-wchodze do klasy 2A i twierdzę dlaczego by tu nie przespać się chwilę ja się okazało nawet nie zauważyli jak kot wszedł do klasy w drugi róg klasy nawet dzwonek na przerwę nie obudził kota którym byłam ja. Shinsho przechodził obok klasy i dopiero teraz mnie zauważył.
-hejka dlaczego w waszej klasie jest kot?-zapytał speszony Shinsho bo przecież żadne zwierzę nie mogłoby wejść do szkoły.
-jaki kot?!- odpowiedzieli chórkiem
Shinsho wskazujący na róg sali palcem na Kuroki -słodka.
Kuźwa wynocha gówniany kocie na te słowa Kuroki podskoczyła a gdy nogi miała na ziemi była już w swojej innej formie.
A więc to tak witają nowych uczniów w U.A wiesz shiketsu było inaczej.
-O dzień dobry ty to chyba nie z tej klasy?- mrukneła.
-no nie z tej klasy-jestem z 2B
-ooo aha -no więc może znasz Hiroshiego?-
-znam i to całkiem dobrze.-odpowiedział.
- A zaprowadziłbyś mnie do niego?
-okej-odpowiedział.
Gdy byli pod klasą 2B. Hiroshi stał z grupką jakiś osób.
Podeszłam do niego od tyłu i zatkałam mu oczy rękami. I spytałam
-zgadnij kto to ?
-a ten mi kuźwa odpowiada :nie pamiętam
- podpowiedź kto cię wieku 3 lat oblał błotem?
-Kuroki ale ona mieszka w innym mieście chodzi do shiketsu i matka by tu nie pozwoliła przyjść ... ej ale czekaj nikomu nie mówiłem że ktoś mnie oblał błotem i to w jakim wieku.
odwrócił cała klasa zszokowana bo w ich klasę jest kurde sławna piosenkarka.
Hiroshi złapał za ręce które trzymały jego oczy w zamknięciu.
Odwrócił się i przytulił z całej siły jak i ona.
-czy ktoś nam powie co tu jest grane?- wykrzyknęła jak zawsze chórkiem klasa.
-Napewno nie ja a teraz bay -powiedziała.
-Kuroki! Czekaj mi tu! - wykrzyknął Hiroshi 
-nie złapiesz mnie! I zamieniła się w kota.
-no kurde twoja powalona indywidualność i wybiegł na korytarz.
A klasa jak zawsze została bez informacji o co tu chodzi.
Aizawa szedł przez korytarz gdy obok nogi coś przebiegło miękkiego a za tym Hiroshi pół szkoły obrotem do nich nie wiadome dlaczego kot jest ich szkole.
Mam cię!-wykrzyknął
I wtedy z czarno białej kotki zjawiła się dziewczyna w mundurku szkolnym U.A
Już nie!-zaczeła dalej biec
-o żesz ty! I tak cię złapie
I wbiegła do klasy 2A i zamieniła się w biedronkę i poleciała po biurko nikt nie zauważył.Za to zauważyli Hiroshiego który wbiegł z impetem do klasy gdzie ona jest ?!
Czy tylko mi się zdaje że coś się dziś powtarza?- powiedział Izuku.
Kuroki mam sprawdzić pod biurkiem???- zapytał twierdząco.
Przemieniłam się powiedziałam :masz mnie bracie.-powiedziała z lekkim oburzeniem.i wyszłam z tamtąd.
Bracie?!-wiekszy szok.
-dlaczego do jakiejś będzie zawsze powtarzacie chórkiem.
To pa bo to chyba nie twoja klasa powiedziała Kuroki
Ale jest tu moja siostra bliźniaczka której nie widziałem 12 lat więc mnie nie wyganiań!
Ale ja chcę spać no weź.
Ale czk jak to możliwe że jesteście bliźniakami jeżeli  to dlaczego nie jesteście do siebie podobni?
Nie chcę mi się odpowiadać na to pytanie a teraz bayo.Wyszła i powiedziała idź na lekcję Hiroshi bo za trzy minuty i pięćdziesiąt sekund będzie.



                         1170 słów
Autorka

Młoda AizawaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz