Część czwarta - pierwszy poranek w Hogwarcie

141 4 2
                                    

( dormitorium Aurory i Hermiony )

Hermiona
- Dzień dobry Auroro. Wyspałaś się dziś? Musimy się nieco pospieszyć, jeśli nie chcemy się spóźnić na lekcje Snape'a.

Aurora
-  tak tak, dobrze mi się spało. Już wstaję.

*Powiedziała, po czym podniosła się z łóżka i przebrała się w uniform. *

- Hermiono, jesteś już gotowa ? - spytała niepewnie.

Hermiona
- Muszę znaleźć jeszcze podręcznik i możemy iść.

* Desperacko szuka książki, lecz bezskutecznie. Aurora dołącza się do poszukiwań, ale nic z tego.*

Aurora
- Mam pomysł! Oddam ci swój podręcznik. Powiem Snape'owi, że go zapodziałam. Napewno zrozumie.

*Powiedziała zbierając się na odwagę*

Hermiona
- No oczywiście! Ulubienica Snape'a! Jak mogłam zapomnieć!
*zaśmiała się łagodnie*

Aurora
- Ulubienica ? Ja?

Hermiona
- No tak. Coś nie tak?
*Pyta widząc zmieszaną minę Aurory*

Aurora
*Przypominając sobie, że przecież w skrypcie zapisała, iż jest ulubienicą Snape'a*
- No co ty ! Przecież się zgrywam!
* Zaśmiała się z niepokojem, który starała się ukryć*

Hermiona
- Auroro! Zaraz się spóźnimy! Musimy biec !
* Ciągnie ją za ramię i razem podążają w stronę klasy *

( W klasie )

Snape
- Panno Smith, panno Granger, co to za spóźnienie?

Aurora
- Przepraszamy najmocniej profesorze. Szukałam z Hermioną mojego podręcznika, ale bezskutecznie. Gdzieś się zawieruszył. Mam nadzieję, że profesor zrozumie i nie będziemy miały problemów.

Snape
- Dobrze. W takim razie szybko siadajcje i kontynuujemy lekcję.

*Aurora zmieszana czeka, aż Hermiona pierwsza zajmie miejsce, aby wiedziała, gdzie sama ma usiąść*

*Hermiona zajmuje miejsce obok Ronalda. Bez pary w ławce siedział jedynie Potter. Aurora zauważywszy to pospiesznie dosiada się do Harrego*

Harry
- Hej ! Pożyczę ci podręcznik, wszystko gra ?

*Pyta nieco zdziwiony Harry widząc lekko roztargnioną Aurorę*

Aurora
- Hej Harry ! Dziękuję ci ! Tak, wszystko w porządku.

Harry
- Mam nadzieję. Nie dziękuj ! To drobiazg. W końcu przyjaciele są od tego, by sobie pomagać!

Pauza

* PRZYJACIELE?! Pomyślała Aurora. Przecież w skrypcie napisałam.... Właściwie co napisałam...? Rozmyśla*

Harry
- O czym tak intensywnie myślisz? Wydaje mi się, że nie o lekcji. * Uśmiecha się lekko*

Snape
- Potter! Smith! Co to za hałasy? Chcecie się z nami czymś podzielić?

Harry
- Profesorze my tylko...

*szturchnęła go w udo, dając mu do zrozumienia, że ona to załatwi*

Aurora
- Profesorze, już nie będziemy przeszkadzać. Najmocniej przepraszamy. To się napewno nie powtórzy.

Snape
- Mam nadzieję panienko.

*przez resztę lekcji Aurora i Harry siedzieli cicho, aby Snape się nie rozzłościł*

Shifting- historia HogwartuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz