Był zimny styczniowy wieczór. Jak zawsze, Alfred leżał na kanapie przed telewizorem i grał na konsoli. Za oknem szalał wiatr i padał śnieg. Podczas jednej z misji w GTA, zadzwonił telefon. Był to Kiku, chłopak Alfreda.
- Hello there. Tu Alfred, co tam?
- Konbanwa, Alfred-san. Mam do ciebie ogromną prośbę. Podczas burzy wyłączli mi prąd. Siedzę teraz po ciemku, a boję się ciemności. Mógłbyś do mnie przyjść, źeby dotrzymać mi towarzystwa? Albo ja bym przyszedĺ do ciebie.
- Of course! Już się ubieram i do ciebie jadę! Zajadę kupić coś do jedzenia i zaraz u ciebie będę.
- Naprawdę? Dziękuję Alfred-san! Czekam na ciebie.
Młody Amerykanin wyłączył swoje PS4, zabrał telefon, kluczyki i portfel, ubrał się i wyszedł z domu. Po drodze zajechał do całodobowego marketu. Kupił coś do picia i jedzenia i wyruszył dalej. Po jakichś 10 minutach był już przy drzwiach swojego chłopaka i zapukał do drzwi. Po chwili otworzył mu wystraszony młody Japończyk, o pięknych brązowych oczach.
CZYTASZ
[Ameripan] Burza
FanfictionBył zimny styczniowy wieczór. Jak zawsze, Alfred leżał na kanapie przed telewizorem i grał na konsoli. Za oknem szalał wiatr i padał śnieg. Podczas jednej z misji w GTA, zadzwonił telefon. Był to Kiku, chłopak Alfreda. - Hello there. Tu Alfred, co t...