Rozdział 4

531 24 9
                                    

Wszyscy którzy brali udział za śmiali się, a zaraz Karol znów zaczął coś mówić.

-Ja myślałem że... - wpieprzyla się mu w słowa Weronika

-Wy wyglądacie tak słodko!- powiedziała co mnie naprawdę zdenerwowało, ja rozumiem że teraz wiedzą, że znaliśmy się wcześniej, ale chociaż ona mogłaby sobie odpuścić.

-Ja myślałem że chcecie nam powiedzieć że jesteście razem! - powiedział Karol

-Chciałbyś-Powiedział Piotrek

-No chciałbym - Odpowiedział Karol.

Zakończyliśmy odcinek, Weronika wyszła z domu, a my z Marcysią postanowiłyśmy pójść na zakupy. Wstawiłam na story puszka, bo wyglądał słodko, bardzo słodko. Ubrałam kurtkę i wyszłam. Zapomniałyśmy, że żadna z nas nie ma prawa jazdy, więc zamówiłyśmy taksówkę. Po ok. 15 minutach auto przyjechało pod nasz dom. D
Pojechałyśmy do najbliższej Galerii i weszłyśmy do kilku sklepów. Po godzinie wyszłyśmy, kupiłam jakąś bluzkę, spodnie, ale Marysia kupiła sobie o wiele więcej rzeczy. Powiedziała że Zazdwoni do Mateusza żeby po nas przyjechał. Zaraz byliśmy w domu.

*Skip time miesiąc*

W domu ekipy jestem miesiąc, w sumie przydało by się mieszkać samemu, w sensie nie chce się im narzucać, nie płacę za siebie, co mnie naprawdę denerwuje. Zawsze wolę płacić za siebie. Z Piotrkiem dogadywałam się coraz lepiej, spotykaliśmy się częściej, oczywiście po przyjacielsku. Moja praca nie jest ciężka, ale gdy wychodzimy gdzieś to ja jestem operatorem. Nie jest to bardzo ciężkie. Bo miałam takie lekcje jak to trzymać. Coraz bardziej zbliżamy się do finału. Dziś nagrywamy takie coś, że jedziemy do Wrocławia i mogą zrobić tylko jedną fote.

-Lexy, pojedziesz z nami? Każdy potrzebuje dziś operatora - zapytał Karol

-Jasne, dziś i tak nie mam co robić - zgodziłam się.

-To super, zaraz Nowciax przyjedzie i będziemy jechać - powiedział a ja poszłam po kamerę i z nią usiadłam i nagrywałam jak witali się.

-Wiesz, że jedziemy do Wrocka i robimy tylko jedną fote, i tyle - powiedział.

- Jedna? - zapytał Piotrek

-Jedna, tylko jedna-powiedział Karol.

-No dobra - Odpowiedział Piotrek.

-A więc jak widzicie jedziemy około 600 km, w jedną i drugą stronę,do Wrocławia. Zrobić jedną fotkę. Jeśli wam się podoba zostawcie łapkę w górę i subskrybcje, a my zaczynamy!

Zaczęliśmy się ogarniać, ja w sumie tylko kurtkę założyłam i już byłam gotowa. Usiadłam z tyłu razem z Kubą. Bardzo lubię Kubę, jest śmiesznym ale też miłym człowiekiem.

-Ej, w ogóle ostatnio ogarnąłem że Wrocław jest lepszy niż Kraków, na serio-Powiedział Kuba

-Ja wiem, że najlepsze są stany. - powiedziałam za kamery.

-Ta, ta gadaj sobie - Odpowiedział mi Piotrek

-Najlepszy Rzeszów - powiedział Piotrek.

Kłóciliśmy się trochę, aż w końcu wyszło na to, że wszystkie miasto są ładne. W końcu zajechaliśmy do maka.

************************************
Przepraszam, ale weny na tą książkę nie miałam, wstawiam wam to, ale zaraz biorę się za pisanie kolejnego, bardzo przepraszam, ale gdy zobaczyłam że ta książka ma już tysiąc wyświetleń to musiałam coś zrobić.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 27, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Potrzebuję Cię - NowciaxOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz