No to jak to co rano wstaliśmy oczywiście obudzić Malfrede to cud ale się udało po 98 próbach .
Noi ja już byłam dawno ubrana i musiałam czekać na tamtą dzbanice co ubrać się nie potrafi .
Gdy schodziłyśmy z schodów zaczepił nas drejko i kazał iść za nim .
No to idziemy drejko jak to drejko szedł i nagle z nikąd prawie zabił się o swoją nogę ale no drejko to drejko .
Po 20 minutach dotarliśmy byliśmy gdzieś w zakazanym lesie no drejko do nas , że przyszliśmy szukać jakiegoś stfora no to ja se myślę , że zrobię sobie z niego bekę i wygrałam się
-Tam jest !
Drejko na to
-GDZIE?!
no to ja do niego
-Ty jesteś nim hehe
Drejko oczywiście się wkurzył ale mało nas to
Potem se poszłyśmy na lekcje latania Drejko oczywiście chciał się pochwalić ale , że jestem od niego lepsza to poleciałam tak aby spadł z miotły no i spadł lol jedyne co usłyszałam po upadku to było:
-Ała kurwa rzeczywiście!
Potem darł się , że boli go noga i Pani chucz poszła z nim do skrzydła szpitalnego .
Potem Stary drops tak zwany Albus zwołał wszykich do Wielkiej sali aby ogłosić zakaz latania tam gdzie poleciałam aby drejko spadł hehe
Noi po tym i po kolacji rozeszliśmy się do dormitoriów i poszliśmy spać.(Błędy są zawarte tutaj specjalne więc spokojnie 😻❤️ Miłego dnia/nocy 😻❤️🪄)
CZYTASZ
Moja przygoda z psiapsi w Hogwarcie
FanfictionOpowieść nie ma na celu nikogo urazić a błędy w niej zawarte są specjalnie. Nie zalecam dla osób bez dystansu 😍❤️