Rozdział 10

50 5 2
                                    

Louis POV

Obudziłem sie w jakimś dziwnym miejscó kture wyglondało o tak

Obudziłem sie w jakimś dziwnym miejscó kture wyglondało o tak

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

I zaczołem sie zastanawiać nad kilkoma sprawami
1. Co to jest za pokuj
2. Kto w nim mieszka
3. GDZIE JEST MOJA SKY CZY ŻYJE NIC JEJ NIE JEST??????????????????

Nagle do mojego pokoju wszedł ktoś o taki

J(Ja): kim pan jestK(Ktoś): nie mogę ci powiedziećJ(Ja): powiedzK(Ktoś): nieJ(Ja): powiedzK(Ktoś): no dobra

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


J(Ja): kim pan jest
K(Ktoś): nie mogę ci powiedzieć
J(Ja): powiedz
K(Ktoś): nie
J(Ja): powiedz
K(Ktoś): no dobra

Ócieszyłem sie

K(Ktoś): nazywam sie Josh Brown i jestem twoim ojcem

Zatkało mnie

J(Ja): że co
Jo(Josh): to prawda czyli jesteś ruwnież bratem mojej curki Mii
J(Ja): ale mojimi rodzicami był ktoś inny - kszyknołem

Konkretnie oni

Konkretnie oni

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

J(Ja): zaras... Doznałem PRZEBŁYSKU INTELIGENCJI!
Au(Autorka): NIE PIERDZIEL!!! Muszę to zapisać!

Czasy kiedy Louis był dzieckiem

Słyszałem rozmowe mojich rodzicuw ale jedyne co pamientam to "adopcja" i "nasz synek"

Teraźniejszość

J(Ja): a-ale dlaczego mnie adoptowali a Mii nie
Jo(Josh): widzisz bo-
Au(Autorka): ZARAZ ZARAZ, to już? Nic więcej? Koniec twojego "myślenia"? Bez sensu - i wyszła
Jo(Josh): widzisz bo gdy ty sie urodziłeś nie radziliśmy sobie finansowo ale gdy Mia sie urodziła to już tak
J(Ja): aha ok

J(Ja): to powiesz mi gdzie jestem i co najważniejsze CZY MOJA SKY RZYJE???????
Jo(Josh): jesteś w bazie gangu DARK ANGELS i Sky żyje bo w końcó musi cie uratować
J(Ja): a oki

I wyszedł a ja zaczołem czekać na Sky bo jak mnie óratuje to zostanie krulowom San Escobar!!!!!!!!!!!

Sky POV

Ten debil Gary nie telepierdzielnoł mnie do bazy tylko na jakieś zadupie a sam zniknoł wienc nie wiedziałam co robić ale po hwili sie dowiedziałam bo jestem księżniczkom

Mósze iść rozwalić ten gang żeby uratować mojego Louiska i bede miała 2 zadania z głowy ciekawe ile ih jest...

Gdy szłam do ih bazy zaczymał mnie........
...........................
..........................
...............................
GARY GREEN!!!!!!!! 😭😭😭😭😠😠😠😠😡😡😡

G(Gary): nie tak prentko

Wyjełam gloka ale ftedy on użył swojej mocy kontrolowania muzguw

J(Ja): hahahahahahahha nic mi nie zrobisz bo ja nie mam muzgu!!!!!!!!!

I wyjełam gloka i go zaszczeliłam

Potem wpadłam do ih bazy i zaczełam szczelać i lać wodom świenconom ale coś mnie tkneło rzeby oszczendzić tego typa co wyglonda jak ten ziomek od Disko Polo...

Nagle znikont pojawił sie Czaskowki

C(Czaskowki): brawo Sky, teraz mósisz odnaleść Louisa a potem czeka cie ostatnie zadanie kture bendzie najtrudniejsze
J(Ja): a jakie to zadanie
C(Czaskowki): dowiesz sie w swojim czasie

I zniknoł

Wybiegłam z bazy bo Louisa tam nie było i tego Disco typa więc pewnie telepierdzielneli sie gdzieś
No nic mósze go znaleźć

Ale gdzie szókać????????????

----------

Już powoli kończą mi się pomysły, ale ze 3 rozdziały uda mi się jeszcze napisać (mam nadzieję).

Porwanie księżniczki (pisane dla beki) || ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz