-2-

106 8 8
                                    


Teraz nic mi nie przeszkodzi! Krzyknąłem i pofrunąłem w stronę kręgielni.

Podczas tej jakże niebezpiecznej podróży przez ulewe zobaczyłem na drzewie małego kota który przypominał biedronke, nie mam pojęcia czemu. Ale stwierdziłem że zostane bohaterem i uratuje to małe zwierzątko.

-Już po Ciebie lecę! Krzyknąłem do kotka A ten pokazał mi faka.

-Zdaje mi się czy pokazałeś mi środkowy palec? Powiedziałem podlatując do tego jakże pełnego rozpaczy stworzenia. Chwilę później kot skoczył mi na twarz i zaczął mnie drapać. Ale stwierdziłem że będę odważny i sprowadzę zwierzątko na ziemię. Gdy ten był już na ziemi wyleciałem w powietrze i wyczarowalem magiczne różowe lusterko żeby zobaczyć jak wyglądam.

Chwilę później jak w nie spojżałem lusterko pękło
-Czy ja naprawdę tak źle wyglądam? Pomyślałem cicho łkając nad moim biednym losem.

Nie zastanawiając się dalej ruszyłem do kręgielni. Po drodze minąłem jakieś dwie starsze panie czytające jakieś yaoi. Nie patrzyłem co czytały bo bardzo się śpieszyłem. Gdy już prawie dotarłem na miejsce ujżałem moją klasę czekającą na mą piękną, pełną nadziei osobę

-Jestem cały zmoknięty, wyglądam jak menel i wogule coś jest nie tak z moimi włosami ale oto przybyłem!- Krzyknąłem do moich cudownych kolegów, koleżanek i oczywiście Hajimiego.

Rzuciłem w stronę mojego pełnego nadziei ciela przyjaciela Hinaty parasolke czego on się chyba nie spodziewał bo odleciał i chyba zawał dostał. Trudno przeżyje jakoś.

-Boszzz Nugeto informuj mnie jak ciskasz we mnie przedmiotami bo zawał dostałem. Krzyknął oszołomiony Hajime

-Sorki Hinacia. Odpowiedziałem mu na co cała klasa dostała lenny face'a.

-No okej wybaczam- Chwila czy ty mnie nazwałeś Hinacia? Od kiedy ty tak na mnie mówisz?

-A no widzisz no tak już jest no i ten tego chyba no no. No nie wiedziałem co mu odpowiedzieć okej? xD

-Dobra gołąbki zasrane to idziemy na te kręgle czy nie? Hiyoko zaczęła się niecierpliwość i wyżerać jakieś słodycze z jej kieszeni 

-Lecimy lecimy!! Raz dwa raz dwa ruszamy się!!! Ibuki się kurka wodna podekscytowała, już widzę co tam się będzie działo na tych kręglach

Poszliśmy w stronę wejścia A ja przez przypadek zdepnąłem Fuyuhiko. No sory za niski jesteś nie zauważyłem cie. Gdy mieliśmy już wchodzić Mikan się wypierdzieliła i do krzaka wpadła. Ibuki zaczęła robić jej zdjęcia A Hiyoko zaczynała mieć tego wszystkiego zdecydowanie dość. Cóż ten dzień zapowiada się ciekawie

============================

Kolejny rozdział za nami! Wiem że nikt tego nie czyta więc nie będę się rozpisywać. To do następnego :p

I macie tu taką życiową rozkmine

I macie tu taką życiową rozkmine

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Typowy dzień z życia psychopaty [Nagito Komaedy]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz