Rok 2 Rozdział 6

964 55 7
                                    

Harry zrobił, co mu kazano, położył dłoń na stronie i zamknął oczy. Na początku nic się nie stało, a on przygotowywał się do odsunięcia ręki i spytania Toma, co miało się stać, jednak poczuł, że zaczyna się kręcić. Kiedy wszystko się uspokoiło, znajdował się w starej wersji Hogwartu. Niewiele się zmieniło, poza tym, że atmosfera była spokojniejsza, ponieważ nikt nie musiał się martwić o to, że w każdej chwili może skamienieć

Rozejrzał się dookoła, jego wzrok wylądował na osobie obok niego. Czarne włosy, kolorem podobnym do tych jego własnego, z tą różnicą, że włosy chłopca zostały ułożone w odpowiedni sposób. Miał fryzurę dokładnie jak Slytherin. Następnie potwierdzając swoje podejrzenia, Harry zobaczył, że chłopiec ma na sobie krawat Slytherinu. Chłopak był wysoki, i trochę onieśmielający. Spokojna aura, która od niego promieniowała zniechęciła Harry'ego. Niemniej chłopak obok niego, był zdecydowanie jednym z lepiej wyglądających chłopców, których widział. 

- Nie martw się - szepnął chłopka do Harry'ego - nie mogą nas zobaczyć. Po prostu chodź za mną. - Harry skinął głową i poszedł za Ślizgonem. Był zdezorientowany, co do tego, kim jest chłopak, ale po chwili go to uderzyło. Tom. 

Tom wprowadził ich do Wielkiej Sali. Młodo wyglądający Dumbledore stał i przemawiał, zwracając się w szczególności do jednego chłopca. Tym chłopcem był Tom. Nie Tom, obok którego stał Harry, ale Tom, który tutaj chodził do szkoły. - Martwi mnie to, - Dumbledore kontynuował swoje i tak już zbyt długie przemówienie, - że niektórzy uczniowie chcieli by tu zostać przez cały rok z powodu problemów z domem. Z chęcią bym na to pozwolił, ale nie mogę. Zwłaszcza teraz, gdy została otwarta Komnata Tajemnic po raz pierwszy od czasu utworzenia jej przez Salazara Slytherina. Ja, wraz z wieloma profesorami, doszedłem do wielu wniosków na temat tej komnaty. Do jej otwarcia potrzebna jest Wężomowa. Dla tych, którzy nie wiedzą, Wężomowa jest językiem węży. Niewielu czarodziei posiada tę umiejętność. Wejście jest na widoku, ale nikt inny niż sam Salazar nie wie, gdzie ono jest, co prowadzi do dalszych pytań, kto był w stanie je odnaleźć. Osoba ta musi być spadkobiercą Slytherina. Staramy się dowiedzieć, kto ją otworzył i jakie są jego powody. Nie jesteśmy pewni, co znajduje się w komnacie, ale zapewniam was, że wszyscy jesteście bezpieczni. - 

Po tych słowach wszyscy wrócili do jedzenia, a atmosfera stała się bardzo napięta. Ludzie nie odzywali się, jakby się bali. Nikt nie miał najmniejszego pojęcia, kto mógł otworzyć komnatę. Zanim Harry mógł cokolwiek powiedzieć, Tom poprowadził go przez kilka korytarzy prowadzących do hasła Gryffindoru. - Wypróbuj hasło do Gryffindoru ze swoich czasów. Tak, obraz nas widzi. - Harry skinął głową i powiedział hasło. O dziwo portret się otworzył, a Tom wprowadził Harry'ego do środka. Podobnie jak w reszcie zamku, niewiele się zmieniło. 

Tom zaprowadził Harry'ego do dormitorium chłopca. Jak Harry myślał, był pusty. Ale Tomowi to nie przeszkadzało. Wziął zdjęcie i dał je Harry'emu. Zdjęcie przedstawiało Hagrida stojącego za parą stworzeń. - Hagrid jest jedyną osobą z tego roku w Hogawrcie, która wciąż ma jakiekolwiek powiązanie ze szkołą. - zauważył Tom - Wszystko, co musiałby zrobić, to znaleźć odpowiednie stworzenie i panowanie mógł wejść do Komnaty Tajemnic. Został uznany za winnego otwarcia za pierwszym razem, dlatego też został wydalony. Cóż, poza Dumbledore'm, ale gdyby to był dyrektor, mógłby otworzyć ją w każdej innej chwili. Z drugiej strony Hagrid miałby tylko krótki okres czasu. -

Pomimo tego, co chciał zrobić, Harry kiwnął głową. Po raz kolejny wszystko zaczęło się kręcić, i Harry znalazł się z powrotem w swoim pokoju. 

Czy teraz rozumiesz?

Tak mi się wydaje.

xxx

Oficjalnie ja przejmuję to tłumaczenie! A teraz czas na małe info aka reklamę. Ja i ta Żmija, która miała to tłumaczyć założyłyśmy wspólne konto. Pojawiło się na nim już Prolog i Pierwszy rozdział Tomarry, którę piszę ja z małą jej pomocą. Mamy też w planach kolejne tłumaczenie Tomarry, pojawi się ono na tamtym koncie + jeśli się ruszę to za nidługo powinno się też tam pojawić pewne Drarry. 

Nazwa to: @BadLuckSisters  Warto zajrzeć, ale jeśli nie chcecie to nie zmuszam. Mam już przetłumaczone na zapas rozdziały, więc jak będę miała czas to będę je wstawiać. Miłego dnia/wieczoru <3

~ZoeVirdis

❝𝐖𝐇𝐀𝐓 𝐖𝐎𝐑𝐃𝐒 𝐂𝐀𝐍 𝐃𝐎❞ 𝐏𝐋 《ᴛᴏᴍᴀʀʀʏ》Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz