Emm no więc tak...
Był sobie piękny dzień na obozie.
Płyne sobie z 3 przyjaciółkami i instruktorem żaglowką.
Obok nas przepływa inna grupa (gdzie byli nasi znajomi).
Zauważyłam że moje cudowne przyjaciółki coś kombinują i chyba instruktor też. Po chwili wszystkie 3 krzyczą do tego drugiego jachtu "achujci!!!" (czy jak to się pisze).Ach ta piękna historia ( miałyśmy 13 lat na usprawiedliwienie).
Ehh stara historia ale jednak!
Więc no miłego dnia czy kiedy kto to tam czyta ( i tak wiem że może jedna osobą to czyta ale takie pisanie zapycha czas!)