#1

672 46 96
                                    

Cześć, nazywam się y/n, mam 19 lat i właściwie nie wiem co robię ze swoim życiem, DOSŁOWNIE.

Wstaje, jem, uczę się, chodzę spać itd. o i jeszcze streamuje, tak nudzi mi się w życiu, dziwię się że około jakiegoś tysiaka osób mnie ogląda, wow jestem "popularna", nie no żart hehe.

Mówiłam że się uczę, więc tak uczę się ale rzuciłam szkołę, sama nie wiem po co, nie narzekam na to że nie chodzę, wręcz przeciwnie, ale ogólnie tam sama się czegoś uczę co nie. Większość mojego czasu spędzam na oglądaniu filmów i seriali, jednak o wiele większą część to streamy, oglądam różnych streamerów ale tylko z dream smp, no cóż co poradzić💁‍♀️. Podoba mi się tam każdej osoby roleplay które odgrywają. Jeśli mam porównać się do kogo jestem najbardziej podobna to bym powiedziała że do Tommiego, Quackitiego i Willbura. Moim ulubionym jest Quackity, a i lubię kaczki co nie, przypominają mi właśnie jego, kaczki są spoko ok.

A wracając do mojego życia i czynności codziennych, wstałam dzisiaj jakoś o 12:06 więc poszłam się ubrać w jakieś jeansy i bluzę z mercha Alexa (quackity) (tak udało mi się kupić jedną), gdy się ubrałam, poszłam do kuchni po coś do jedzenia, typowa leniwa ja, oczywiście wybrała pierwsze lepsze coś i zdecydowała zjeść płatki.

<TIME SKIP>

Gdy je zjadłam poszłam do swojego pokoju wyczesać swoje włosy, gdy to zrobiłam to poszłam umyć zęby i po tym zrobić sobie makijaż, czyli brwi, kreski i usta błyszczykiem. Była już godzina 12:46 i pomyślałam o tym żeby pojechać na zakupy, a więc tak też zrobiłam. Najpierw pojechałam do supermarketu kupić tam jakieś potrzebne jedzenie żebym nie umarła z głodu, no i bez kupienia słodyczy to by się nie obeszło. Potem pojechałam do Nike kupić sobie szare dresowe spodnie. Na końcu jeździłam sobie jeszcze po mieście i jeden ze sklepów przykuł mi uwagę, zaparkowałam auto na parkingu obok i weszłam do sklepu.

Był to sklep z bardzo ślicznymi i słodkimi pluszakami, przechodziłam sobie po całym sklepie iiii znalazłam, znalazłam słodką kaczkę, wręcz słodziaśną, od razu wiedziałam że ją kupię, stałam jeszcze chwilę przy pluszakach i usłyszałam obok siebie znajomy głos, jednak i tak nie odwróciłam głowy w stronę tej osoby. 

 -Cześć, widzę że przeglądasz pluszaki, chciałabyś kupić jakiegoś?-zapytał chłopak.

-Napewno chcę kupić i kupię tą właśnie kaczkę-oznajmiłam wskazując na kaczkę, lecz nadal nie odwracałam głowy od pluszaka.

-Ooo, a mogłabyś powiedzieć dlaczego akurat tego wybrałaś?-zapytał.

-A no, przypomina mi jednego z ulubionych streamerów, nazywa się Quackity, zawsze potrafi każdego rozśmieszyć oraz poprawić humor, jest także bardzo słodki i śliczny, nawet mam na sobie jego merch-oznajmiłam patrząc się chwilę na bluzę i znowu skierowałam wzrok na inne pluszaki.

-O haha, miło mi że tak o mnie sądzisz i że masz mój merch-zaśmiał się lekko mówiąc.

Po chwili moje serce zaczęło bić tak szybko że zaraz by mi wyskoczyło z klatki piersiowej.

Powoli skierowałam wzrok na chłopaka, to był on...

Chłopak się do mnie uśmiechnął na co ja byłam w stanie tylko to odwzajemnić.

-Chciałem właśnie powiedzieć że jesteś bardzo ładna-oznajmił a ja już serio zaczęłam panikować co mam zrobić lub powiedzieć.

-Dziękuje-odpowiedziałam tylko to, po czym się lekko uśmiechnęłąm.

-Too nadal chcesz kupić tego pluszaka?-zapytał nadal na mnie patrząc.

-Umm, tak tak-oznajmiłam.

Chłopak po chwili zaczął gdzieś iść, więc wzięłam ze sobą pluszaka i poszłam za nim. Doszliśmy do kasy, położyłam go obok kasy i czekałam, jak widać albo tu pracował chwilowo albo tu pracował na długo 💁‍♀️.

-Wiesz co, to jest prezent ode mnie-powiedział podając mi pluszaka z powrotem do ręki.

-Ale-   -nie zdążyłam dokończyć zdania ponieważ jakiś chłopak zaczął wołać Alexa. (jak ktoś wie lub nie Alex to Quackity.)

-Muszę lecieć-oznajmił po czym podał mi jeszcze do ręki kartkę i poszedł do tamtego chłopaka który go wołał.

Ja nie wiedząca co się właśnie stało, wyszłam ze sklepu, wsiadłam do auta i pojechałam do domu. Gdy dojechałam do domu to poszłam do kuchni odłożyć zakupy na miejsce, gdy to zrobiłam, poszłam do pokoju schować do szafy nowe dresy. Zauważyłam że nadal trzymam w ręku kartkę którą dostałam od Alexa. Położyłam ją na łóżku razem z pluszakiem. Poszłam iść się umyć i przebrać w piżamy. Usiadłam na łóżku i przykryłam się kocem, sięgnęłam kartkę do ręki i z jednej strony zżerała mnie ciekawość co było na niej napisane a z drugiej czułam niepokój? Czułam ogólnie falę emocji, wzięłam dwa głębokie wdechy i wydechy i otworzyłam kartkę...

Był tam jakiś numer telefonu...

Domyślałam się że to jego numer, chociaż po co miałby mi go dawać?

Zwykłej dziewczynie z nudnym życiem? Ta myśl zżerała mnie od środka, czemu ja? Zadawałam sobie te pytanie długo. Chciałam się przespać z tymi myślami, odłożyłam kartkę na szafkę nocną obok i zgasiłam światło, wzięłam pluszaka w swoje objęcia i się położyłam, przykryłam się bardziej i przytuliłam do siebie pluszaka, po chwili zasnęłam...

Witam was Kochani! Jest to nowy rozdział z serii x reader, mam nadzieję że pierwszy rozdział wam się spodobał!

Ilość słów: 818




Quackity x Reader !ZAWIESZONE!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz