Pow Mateo
-Hej kochanie. - Powiedziałem
-Hejj... - Odpowiedziała posmutniałym głosem
-Wydaje mi się czy płakałaś? Masz jakiś dziwny głos. - Spytałem
-No bo ja, ty po prostu nie m-możemy się już spotkać!- Rozpłakała się się i pobiegła w stronę Kate
Że co? Dlaczego? Może Kate mi powie.
10 minut później
-Kate! - Zawołałem
-Co się stało? Dlaczego ona twierdzi że nie możemy się już spotykać? - Spytałem Kate
-Chodzi po prostu o to że Rose dostała wczoraj informacje ze szpitala i nie jest ona zbyt dobra dlatego stwierdziła że woli to zakończyć za nim to wszystko zacznie się dziać. - Powiedziała mając łzy w oczach.
-Czego się dowiedziała? Może mogę jakoś pomóc proszę powiedz mi! - Powiedziałem zaniepokojony.
-Rose ma ostatnie 6 miesięcy życia, przepraszam ja nie mogę! - Rozpłakała się i pobiegła
Gdzie może być teraz Rose? Muszę z nią porozmawiać o nas, o tym wszystkim. Jestem taki załamany mam taki mentlik w głowie, nie wiem co robić
Pow Rose
Nie wierzę że to się dzieje, łzy nie przestają mi lecieć z oczu nie umiem się opanować
Puk! Puk!
Poszłam otworzyć drzwi i to był Mateo
-Mogę wejść? - Spytał patrząc mi w oczy
-Dobrze, wejdź - Odparłam dalej płacząc.
-Proszę nie płacz to wszystko się poukłada. - Powiedział obejmując mnie.
-Przepraszam! Powinnam ci wszystko wyjaśnić. - Powiedziałam
-Kocham cię! - Powiedział
-Ja ciebie też. - Odparłam
Wróciliśmy do siebie i porozmawialiśmy jak dorośli ludzie, dalej byłam załamana ale wiedziałam że będzie mnie wspierać Kate i Mateo. To są dwie najważniejsze osoby w moim życiu, zawszę mogę na nich liczyć. Zastanawia mnie poco Kate pojechała do szpitala zadzwonię i spytam.
(Rozmowa przez telefon)
-Halo Kate? Poco pojechałaś do szpitala? - Spytałam zaniepokojona.
-Wiesz co pojechałam spytać lekarza o coś. - Odpowiedziała.
-O co takiego? - Spytałam.
-Wiesz co nie ważne za niedługo będę to ci powiem papa. - powiedziała.
Pow Kate
-Dzień dobry panie doktorze kojarzy pan Rose Dayne? - Spytałam .
-Tak, jak się trzyma? - Spytał zaglądając na zegarek.
-Słabo, da się wyleczyć Rose?-Spytałam zaniepokojona.
-To zależy od jej organizmu jeżeli będzie tak jak teraz nie ma szans na wyleczenie, lecz jeżeli stan organizmu się poprawi to są szanse na wyleczenie i normalny tryb życia. - Stwierdził lekarz.
-A wie pan co trzeba zrobić aby stan się poprawił? - Spytałam z nadzieją w oczach.
-Niestety nie, przykro mi to zależy wyłącznie od organizmu. - Powiedział
-Dobrze, do widzenia. - Powiedziałam zrezygnowana
I jak wam się podoba 3 rozdział?
Komentuj i lajkuj to bardzo motywuje!❤✨
CZYTASZ
Niecierpliwość serca
Teen FictionSzesnastoletnia Rose choruje na raka, lecz są małe szanse na wyleczenie jej, dziewczyna dostaje w pewnym czasie dostaje wiadomość od lekarzy że zostaje jej 6 miesięcy życia... W szpitalu poznaje chłopaka (Mateo)