5. Wyznanie uczuć

3.5K 107 136
                                    

(au. Przyznać się kto na to czekał?😼)

[T/R] - twój rozmiar

Heeseung

Miała to być zwykła sobota. W zamiarach miałaś przespać cały dzień przez to, że twoja klasa wykańczała cię już psychicznie i fizycznie. Ale coś lub ktoś postanowił zmienić twoje plany. Pan Lee Heeseung przyszedł do ciebie ok. 15 i wyciągnął cię na miasto z zamiarem polepszenia twojego słabego samopoczucia. Szczerze samo to, że był obok ciebie poprawiło co nastrój.

To byliście w galerii, to w kawiarni, w kinie itp. Dobre kilka godzin chodziliście w różne miejsca. Dosłownie kilka godzin, bo po 2 w nocy wracaliście się do domu metrem. Byliście całkowicie sami w wagonie metra. Chłopak miał głowe na twoim ramieniu i się do ciebie przytulał

- Hee? - przerwałaś długą cisze

- Tak? - zwrócił wzrok na twoją twarz

- Spędziliśmy dziś ze sobą tyle czasu, ale przez większość nic nie mówiłeś coś się stało? Ostatnio jestem dziwnie cichy - pogłaskałaś go po ramieniu zmartwiona

- Długa historia... - mocniej cię przytulił

- Heeseung proszę cię...

- Ehh... - puścił cię prostując się na siedzeniu i zdejmując maseczkę z twarzy - Jesteś pewna, że chcesz to usłyszeć?

- Tak, wal prosto z mostu - położyłaś dłoń na jego ramieniu

- Kocham cię [T/I]... - spuścił głowę

- Hej hej! - złapałaś jego twarz w dłonie i skierowałaś ją w swoją stronę - Też cię kocham - dałaś mu buziaka w nos i mocno przytuliłaś

- Hej hej! - złapałaś jego twarz w dłonie i skierowałaś ją w swoją stronę - Też cię kocham - dałaś mu buziaka w nos i mocno przytuliłaś

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jay

Spacer w blasku księżyca po parku i wyznanie uczyć. Wydaje się łatwe co nie? No też tak wydawało się Jayowi, ale podczas spaceru złapał jakąś blokadę, której nie mógł przełamać.

Spacerowaliście w ramie w ramie, gdy przed wami wyskoczyła dwójka psów.
Przestraszona przytuliłaś się do boku przyjaciela, który był nie mało zdziwiony twoim zachowaniem.

- Boisz się psów? - zapytał głaszcząc cię po plecach

- Tak, przez to, że kiedyś ok. 6 psów się na mnie rzuciła i prawie pogryzła (au. Story of my live tururu ogólnie nie polecam;-;) - gdy psy uciekły dalej nie puszczałaś torsu chłopaka

- Ajajajaj - chłopak położył ręce na twoich nogach energicznie podnosząc - Przy mnie nie stanie ci się krzywda - sama nie wiesz czemu, ale pod napięciem chwili pocałowałaś go

𝘍𝘦𝘷𝘦𝘳 || Enhypen Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz