Minął rok od incydentu z Leonem, którego wyrzucili ze szkoły już w pierwszym semestrze, ale dziś wszystko miało być idealnie! Draco dekorował dormitorium swoje i Harrego, przygotował kolację i świece oraz kwiaty. Nawet poprosił Dumbledora żeby odwołał wszystkie lekcje.. Ślizgon miał zamiar zrobić imprezę dla całej szkoły w Wielkiej sali (to co będzie w pokoju powiem później) zaprosił wszystkich, nawet nauczycieli! Pomogli mu przyjaciele tacy jak Pansy, Blaise, Seamus, Dean i nawet Ron.
Draco: chyba skończyliśmy
Pansy: ja jeszcze uszykuję z Ronem przekąski
Seamus: ja idę z Deanem po alkochol-chwilę po powiedzieniu wszyscy zniknęli
Gdy impreza trwała w najlepsze Malfoy dalej czekał na Harrego który jeszcze nie przyszedł, i nareszcie sie doczekałam, Harry był jak zawsze piękny..
Draco: cześć Harry- pocałował bruneta
Harry: hejka, czemu wogóle organizowałeś tą imprezę?
Draco: chciałem się troszkę pobawić, i potańczyć z tobą- zaśmiał się
Harry: ja chyba pójdę się czegoś napić
