No więc było tak . Nasłuchałam się wczoraj pełno muzyki przypominającej mi moje dr. Odprawiłam moje skincare , wzięłam gorąca kąpiel ,napilam się duzoo wody. Byłam tak nieziemsko przygotowana ,lecz jak zawsze ktoś musiał mi przeszkodzić.
Jako iż śpię na piętrowym łóżku ,moja siostra (śpiąca na górze) tak się wierciła ,że łóżko zaczęło się łamać. Śmiechlam bardzo głośno. Obudziła się i wyskakuje z tego łóżka,a ja ryczę ze śmiechu. Ale łóżko się naprawiło a trwało to pół godziny a ja nie zaczęłam nawet metody.
Próbuję w sobotę.
Do zobaczenia!
CZYTASZ
Shifting
Non-FictionMoje próby shiftingu,motywacja,nauka o shiftingu . Myślę że kiedyś mi się uda