POV TOM
Kurwa było tak pięknie i musiało się z chrzanić przez przyjazd rodziców Ali. Żeby nie było uwielbiam rodziców mojej narzeczonej, ale zawsze przychodzą w najgorszych momentach. Jakby normalnie mieli kamery u nas w domu.
- Cześć kochanie - usłyszałem głos mamy Ali w progu
- Część mamusiu - Ali dała buziaka mamie w policzek
- Dzień dobry - powiedziałem dołączając do Ali - Ja pani pomogę - wystawiłem rękę aby zabrać mamie torbę z jedzeniem
- Dziękuje, jaki porządny chłopak z ciebie - zaśmiała się
- Cześć tato - Ali przywitała się z nim tak samo jak z mamą
- Cześć skarbie
- Dzień dobry - podałem rękę ojcu mojej narzeczonej
- Dobry - odwzajemnił mój gest
Kiedyś miałem wrażenie, że mnie nie lubi i za mną nie przepada ale Ali wytłumaczyła mi, że on taki jest, że nawet ona czasem ma takie wrażenie. Więc się uspokoiłem.
- Gdzie jest nasz mały kochany King - zapytała Pani Isabella
- Ja panią zaprowadzę - powiedziałem podając rękę mamie narzeczonej
Postanowiliśmy nie mówić nic rodzicom Ali o tym co się działo ponieważ nie chcieliśmy ich stresować ani nie potrzebie martwić.
- O jaki on piękny i słodki - piszczała mama Ali
- Jak ma się takich ślicznych dziadków i rodziców to jest oczywiste, że wnuczek jest taki śliczny i uroczy - zaśmiałem się
- O już się tak nie podlizuj i tak cię lubię - zaśmiała się
- Oj wiem wiem - miło mi się zrobiło na te słowa
- Kochanie choć zobaczyć naszego pierwszego wnuczka - krzyknęła Isabella
- Już idę skarbie - krzyknął jej mąż
Miło patrzeć na zakochanych ludzi, którzy są ze sobą w związku od 20 lat i dalej przepełnieni są taką miłością.
- Jaki cudny - powiedział Lucas ( tata Ali)
Śmieszny widok widząc prawie dwu metrowego potężnego mężczyznę rozczulającego się nad moim synem.
- Będą z niego ludzie - powiedział Lucas
- Mamo, tato chcecie coś do picia
- Ja poproszę jakąś herbatkę ziołową, ponieważ musze schudnąć
- Ależ wcale pani nie musi ma pani idealną figurę jak na swój wiek, sądzę, że każdy mógłby pani zazdrościć - zaśmiałem się
- Już kocham tego mojego przyszłego zięcia - zaśmiała się szturchając mnie w ramie
- A ja już kocham moją przyszłą teściową
- Dobra, dobra bo jeszcze będę zazdrosna że tak dobrze się dogadujecie - zaśmiała się moja przyszła żona.
Wszyscy się zaśmialiśmy nawet mały King się uśmiechnął
POV ALI
Musiałam zostawić na chwilę rodziców, ponieważ mój mały skarbek załatwił mi atrakcje w pieluszkę i musiałam go przewinąć. Pierwszy raz sama miałam okazje to zrobić, śmieszy mnie to, że cieszę się z przewijania.
- No i kto nam zrobił taką niespodziankę - śmiałam się i rozmawiałam z moim synkiem
- Mamusia przewinie i założymy jakieś czyste ubranka.
Zastanawiałam się dlaczego jeszcze nigdy nie widziałam rodziców Toma. Nigdy nic mi o nich nie mówił jak by nie było tematu.
Byliśmy już gotowi aby zejść na dół do gości. Co się okazało troszkę ich przybyło przyszła Emily, Ama i Josh
- Ile was tu przybyło - zaśmiałam się
- No kto by przegapił powitanie takiej pięknej istotki - powiedziała Emily
- Jak ja mogłabym nie przywitać się z synem mojego szefa i przyjaciółki - zaśmiała się Ama
- Ja tak samo - powiedział Josh