2

1K 16 0
                                    

Obudził mnie dzwonek do drzwi za którymi stał wkurwiony Rafał

- Ali kurwa za pół godziny masz spotkanie z Amandą 

- Nie krzycz zdążę

Szybko się ogarnęłam założyłam przewiewną sukienkę w kwiaty zrobiłam lekki makijaż i rozpuściłam włosy. Byłam w kawiarni na czas, przez szybę zauważyłam Amandę. Weszłam do budynku i podeszłam do stolika w którym siedziała nasza przyszła panna młoda.

- Cześć Ali - wstała aby się przywiatać

- Cześć wszystko jest już załatwione kwiaty przyjdą w piątek wieczorem. Dzisiaj o 15 masz przymiarkę sukni ślubnej .

- Dalej nie wierze, że tak szybko to ogarnełaś 

- Ali musimy iść aby ustalić dzisiaj w jakiej kolejności będą siedzieć goście oraz musimy ustalić wiele innych rzeczy.

- No okej to chodźmy 

Słabo mi się chciało iść tym bardziej że na dworze zaczął padać deszcz

- Hej Ali opowiedz mi coś o sobie, masz jakiegoś chłopaka 

- niestety nie chyba nie nadaje się na związki

- nie prawda jesteś piękną mądrą kobietą sądzę że nadajesz się idealnie, nie to co ja 

Miałam pociągnąć ją za język ale poczułam jak cała woda z kałuży ląduje na mnie. Z auta który wjechał w tą cholerną kałuże wysiada Tom.

- najmocniej przepraszam - powiedział Tom który ocenił sytułacje

- nic się nie stało - powiedziałam przez zęby z wymuszonym uśmiechem 

-  kochanie może zabierzemy Ali do naszego hotelu aby wyschła 

- tak, tak i tak miałyśmy ustalać szczegóły śluby 

- ja mieszkam nie daleko to na spokojnie wyschnę sobie w domu i spotkamy się póżniej 

- nalegamy prawda kochanie 

W tej chwili przypomniała mi się rozmowa jaką odbyłam chwile wcześniej z Amandą i pomyślałam że to będzie idealny moment aby dowiedzieć się czegoś więcej 

- no skoro nalegacie, to chyba nie mam innej opcji

Kierowca auta Toma otworzył drzwi Amandzie i chciał otworzyć mi ale Tom go wyprzedził. Wsiedliśmy do auta Amanda siedziała z przodu ponieważ ma chorobę lokomocyjną co zmusiło mnie do siedzenia raz z Tomem z tyłu. Czułam zapach jego męskich perfum widziałam idealne zarysy twarzy oraz idealnie wyrzeźbioną klatkę piersiową na której opinała się przemoczona biała koszula. Tom chciał sięgnąć teczkę która leżała na podłodze obok moich stóp. Schylając się musną moje piersi swoim ramieniem a następnie kolano. Przeszły mnie ciarki. Dojechaliśmy pod hotel wysiadłam z auta i Amanda pokierowała mnie do mojego pokoju.

- za raz poproszę kogoś aby przyniósł ci jakieś suche ubrania.

- nie chce robić problemów 

- nie robisz a nie chce żeby moja konsultantka ślubna zachorowała tuż przed moim ślubem 

Weszłam do pokoju i rzeczywiście po 5 minutach dostałam suche nowe ubrania z karteczką za godzine widzimy się na sali Amanda. Odebrałam paczkę i postanowiłam się od razu przebrać. Zdjęłam moją mokrą sukienkę i poczułam czyjąś obecność w pokoju odwróciłam się i tak jak sądziłam był to Tom.

- Co ty tutaj robisz?

Tom nic nie odpowiedział tylko się na mnie patrzył i w tym monecie przypomniałam sobie że przecież stoję w samej bieliźnie zakryłam się ręcznikiem.

Dlaczego mnie okłamałaś- zapytał

Z czym cię niby okłamałam?

Z tym że się nie znamy 

No bo cię nie kojarzę

A liceum i nasz związek 

Było minęło 

Czyli jednak się znamy 

Tom zaczął się do mnie zbliżać. Chciałam się oddalić ale niestety za mną była już ścian. Oparł ręce o ścianę na wysokości mojej głowy. Złapał za ręcznik i rzucił go w kat. Nie potrafiłam przestać. Złapał mnie w talii a następnie podniósł a ja oplotłam jego biodra nogami. Zaczęłam rozpinać mu koszule aż w końcu sam ją ściągnął Rzucił mnie na łóżko i zaczął pieścić moje piersi następnie zniżał się co raz niżej i niżej masując dalej moje piersi.

Tom wyjdź

Spojrzał na mnie jakby mnie nie zrozumiał 

Powiedziałam wyjdź

Wstał wziął koszule i wyszedł. Pomyślałam że on może jeszcze mnie kocha ale to nie było istotne Szybko doszłam do siebie ubrałam się ogarnęłam włosy i wyszłam na spotkanie z Amandą.

Postanowiłam zająć się śledztwem i zapomnieć o tym co się właśnie wydarzyło. Wzięłam Amandę pod włos ponieważ wyczułam od niej alkohol.

- naprawdę uważam że cudowna z was para 

- Z nas śmieszne tak między nami Tom zdradza mnie na lewo i prawo ale ja w sumie nie jestem lepsza zależy mi tylko na kasie a on jest tak ślepy że nawet tego nie widzi 

- na pewno nie jest tak źle 

- kochana uwierz mi nie kocham go i  nigdy nie pokochałam 

- to po co z nim jesteś

- mówiłam ci dla pieniędzy 

Udawałam że zadzwonił do mnie telefon i wyszłam z sali zadzwoniłam do Rafała i powiedziałam mu że mamy ją na tacy. Następnie zadzwoniłam do siostry Toma aby przekazać jej dowody w sprawie. Pożegnałam się z Amandą i wyszłam z hotelu zamówiłam taxi i wróciłam do mojego mieszkania.


Mężczyzna mojego ŻyciaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz