Dziś mając już prawie 24 lata mogłabym rzec że nastały bardzo dziwne czasy dlaczego?
Zacznijmy od tego że od marca 2020 roku nosimy maseczki to już będzie rok kiedy pandemia opanowała nasz kraj, dziwnie ogląda się to wszystko za oknem jak jedziemy autobusem lub i tramwajem każdy w maseczkach brak wyrazu twarzy, nicość. Dziwne... Zawsze uważałam że to jest normalne jak w Korei kiedy osoba czuję się osłabiona lub chora zakrywa twarz, tak.. siedzę w tej kulturze trochę więc nie dziwił mnie fakt gdy widziałam mojego idola w maseczce ale u nas? Niestety Koronawirus rozprzestrzenił się na tyle że i doszedł do Polski. Oczywiście są ludzie którzy mówią że żadnej pandemii nie ma okej ale skąd te wszystkie zarażenia? Ja również na początku byłam sceptycznie nastawiona na to wszystko hah maseczki mam nosić cały dzień całe 12 godzin w pracy jak i również po pracy? licząc całe 14 lub i nawet 15 godzin w maseczce chyba kogoś pogięło... pomyśleliby ludzie. Zmieniłam jednak zdanie kiedy moja własna mama miała koronawirusa a ja musiałam siedzieć w domu przez 3 tygodnie, niby fajnie nie musiałam chodzić do pracy nie martwiłam się problemami które mieli inni mogłam nareszcie wypocząć cieszyłam się. Niestety moja mama bardzo ciężko przeszła tą chorobę prawie 3 miesiące nie chodziła do pracy bo ją bolało w plecach odczuwała największy tam ból i dyskomfort którego ja nawet nie odczułam ponieważ mi nic nie było siedziałam w domu spokojnie miałam kaszel ale ja mam cale życie kaszel można tak sobie tym tłumaczyć ale tak było niestety nie wiem czy miałam tą chorobę ale wiem że nie życzę tego nikomu bo wiem że przez to też umierają ludzie. Mijały godziny dni a ja czułam że nareszcie mogłam się wyspać żyć a nie umierać ale.. minęły parę dni i miałam już dość nie mogłam nigdzie wychodzić, tym bardziej nie mogłam z nimi rozmawiać, co dziennie musiałam robić sobie zdjęcia co tam że 7 rano śpię smacznie a aplikacja każe mi zrobić zdjęcie...Myślałam że im coś zrobię. Ale cieszę się że było to już dawno można powiedzieć że rok temu ponieważ z listopada na grudzień miałam takie przeboje.
Dlaczego uważam że czasy są dziwne?
Ponieważ idzie wszystko z duchem czasu sama nawet nie nadążam co jest modne teraz a co będzie później chociaż nigdy nie interesowałam się modą myślę że każdy ma swój unikalny styl którego będzie się trzymać uważam żeby każdy się czuł sobą a nie tym co inni by powiedzieli albo zrobili dlaczego mamy się przejmować zdaniami od innych? i tak umrzemy dlaczego mamy zajmować miejsce w głowie i się zamartwiać o jezu jak dziś źle wyglądam każdy to widział bla bla bla.... Kiedy siedzę w pracy widzę jak obok mojego sklepu przechodzi młodzież ja również jestem młoda ale chodzi mi bardziej 17 + co dziennie ale najbardziej w weekendy chodzą na market i kupują alkohole różne zagrychy przysmaki... Ja rozumiem wszystko ale myślę że również mamy takie czasy że fajnie byłoby jednak posiedzieć z rodziną z osobami którymi się kocha, rozumie że przyjaciele są ważni w naszym życiu i również ja takich posiadam ale uważam że powinno się spytać. "A może w czymś Tobie pomóc?' To nic nie kosztuję a na pewno wywoła duży uśmiech rodzicielki lub bliskiej osoby.
Ale wracając do sedna.. Ostatnio byłam w sklepie w żabce i pewien chłopak zaczepił mnie czy nie kupię mu wódki bo ma już ukończone 18 lat ale nie ma jeszcze dowodu, bardzo dziwnie się poczułam, czy ja wyglądam tak bardzo staro? Od paru miesięcy jak i może lat zaczęłam nosić ciemniejsze kolory ale żeby od razu mnie postarzać? Oczywiście kupiłam mu tą wódkę i tak było za jego pieniądze ale zastanawiałam się przed cały wieczór czy naprawdę tak źle wyglądam? Oczywiście jak byłam młodsza zawsze mnie postarzali ale później wszystko się zmieniło i mnie odmładzali a może chcieli mi zrobić przysłowiowe "dobrze"
Osoby teraz od czwartego roku życia już siedzą na telefonach może oglądają tylko bajki rozumiem ale za MOICH CZASÓW tego nie było to mama zajmowała się mną jak i starszym bratem żebyśmy mieli udane dzieciństwo lata 1997 kiedy to ja się urodziłam a mój brat jest starszy ode mnie o 4 lata a pamiętam bardzo dobrze swoje dzieciństwo w ich wieku już dawno przysłowiowo o 19 wieczorynka i do spania a nie że teraz matki chodzą z dzieciakami małymi do 21 po sklepach! I wo gule nie zwracają uwagi na to jak dziecko płacze i prosi mamę o tym że chce już iść do domu, wiem doskonale że może wyglądać to drętwo ale naprawdę... były inne czasy, pamiętam jak bawiliśmy się z bratem żołnierzykami, klockami lego jak i playstation'em nigdy nie było problemu z nami jak i również kiedy szliśmy do sklepu mama zawsze mówiła "nigdy nie musiałam przez was się wstydzić"
A teraz? dziecko potrafi upaść na ziemię i tak długo płakać aż łaskawie zwrócą uwagę nie czuję się na tyle silna żeby już posiadać rodzinę ale wiem jedno że będę starała się wychować na tyle dziecko jak ja byłam wychowana. Każdy popełniał i będzie popełniać błędy ja to doskonale rozumiem, ale wstydziłabym się idąc do sklepu "olewać" swoje dziecko bo wpadło w jakąś histerię jeśli nie wytłumaczysz mu tego to będzie tak zawsze robić, chociaż śmiejąc się i tak bardzo dużo dzieci powstało na 500+ ale co mogę wiedzieć nie jestem "madką"Szczerze mówiąc dziwne mam refleksje jakbym mogła odsunęłabym od siebie telefon i cały internet od siebie, ale no cóż teraz niestety wszystko się kręci wokół internetu, od paru dni zamawiam wszystko przez różne strony żeby ograniczyć do minimum spotkań z ludźmi i tak od zawsze byłam anty społeczna więc nie zareagowałam jakoś zbyt bardzo kiedy pozamykali prawie wszystko.
Nawet i może dzięki tej całej pandemii otworzyły mi się oczy na jakieś różne sprawy związane z moim życiem, jak i przyjaciółmi.
Niby chodzę do pracy tak jak zawsze na 12 godzin ale mam wrażenie że dużo się pozmieniało, tak samo jak zaczęłam ten rok o którym opisałam wcześniej, kurczę może jednak coś się do mnie uśmiechnie nareszcie?
Jestem ciekawa co mi jeszcze się przytrafi :)
Do zobaczenia później :)
YOU ARE READING
Przemyślenia Kasztanowłosej
JugendliteraturJak już widzicie wpis "Przemyślenia Kasztanowłosej" , to będę tutaj pisała swoje przemyślenia, myślę, że uda mi się dojść do kogoś z moimi przemyśleniami. Będę pisała swoje zdanie na różne tematy więc myślę, że do większej społeczeństwa dojdę ;D. My...