3

70 7 0
                                    

                            ~~~🍃~~~
Otrząsnąłem się i spojrzałem na zawieszony na słupie rozkład jazdy. Bardzo rzadko podróżowałem autobusem i zapomniałem jak rozczytać informacje które widniały na tabliczce. Rozejrzałem się dookoła i zauważyłem Japonię.

- Halo! Poczekaj możesz mi pomóc?- Krzyknąłem.

Dziewczyna obejrzała się do tyłu i spojrzała na mnie. Po jej radosnym uśmiechu wiedziałem że otrzymam pomoc.

- Kon'nichiwa. Don'na goyōdeshou ka?
(Witaj. Jak mogę ci pomóc?) - Odpowiedziała i podszedła do mnie.

Z Japonią znaliśmy się ze szkoły. Chodziła do mojej klasy do czasu gdy musiała się wyprowadzić. Nawet kiedyś siedziałem z nią w ławce. Lubiliśmy się.

- Część. Dawno się nie widzieliśmy.
- Hai, shitte imasu. Chōshi wa dō. (Tak, wiem. Co tam u ciebie.)
- Jest ok. Pomożesz mi tylko odczytać tą tabelkę?
- Hai. (Okej.) Sō sō, saigo no shuppatsu wa 1-jikan maedeshita. Zan'nen'nagara, koreijō no shuppatsu wa arimasen. (Więc tak, ostatni odjazd był godzinę temu. Więcej odjazdów niestety nie ma.) - Odpowiedziała ze smutkiem.
- Ok. Dzięki wielkie. - Musiałem szybko nie tylko ruszać w dalszą drogę ale też wymyślić coś innego. Inny sposób transportu.

Ruszyłem i przez ostatnią wpadkę i rozmowę z jakże tajemniczym a zarazem pięknym chłopakiem nic nie mogłem wymyślić. Za niedługo zacznie zachodzić słońce a ja jeszcze nie oddałem telefonu Czechowi. Jedyną opcją została podróż pociągiem nie lubiłem nim jeździć ale nie było innej tak szybkiej opcji. Dobrze by było gdybym trafił na młodszy pociąg a nie starą i wolną lokomotywę.

Dotarłem. Nasza stacja kolejowa była bardzo stara więc prezydent naszego miasta postanowił w końcu że powinno się ją odbudować. Remont już trwał i wszystko wszędzie było brudne. Duże ilości cegieł i gruzu leżały na ziemi. Spojrzałem na rozkład jazdy i okazało się że następny przyjazd będzie za 10 minut.
Za chwilę miałem ruszać w trasę a ja jeszcze nie mam biletu. Podszedłem z pospiechem do kasy i spytałem pani sprzedawczyni czy mogę kupić bilet.

- Dzień dobry. Przepraszam czy mogę jeszcze kupić bilet? - Spytałem.
- Już nie sprzedajemy ale widzę że się śpieszysz więc mogę zrobić mały wyjątek. - Uśmiechnęła się do mnie i zaczęła na mnie dziwnie potrzeć.
- Ufff to dobrze dziękuję.
- Nie ma problemu. A tak w ogóle widać że nie jesteś pełnoletni więc możesz kupić bilet ulgowy za 10 złotych. Musisz tylko pokazać mi czy masz legitymację.

Ucieszyłem się bo w portfelu zostało mi ostatnie 11 złotych. Otworzyłem torbę i szukałem dokumentu. Nigdzie nie mogłem go znaleźć a czas płynął nie ubłagalnie. Nie znalazłem go. Spytałem się więc:

- Po co mam pokazywać pani legitymację jeśli pani widzi że nie jestem pełnoletni?
- Niestety ten dokument jest mi potrzebny żaby wydać panu bilet.
- Mhmm no dobrze. - Otworzyłem jeszcze raz plecak aby sprawdzić czy aby na pewno nie mam dokumentu. Nie myliłem się nie było go. W głowie mi tylko chodziły myśli gdzie mogłem go zostawić czy w ogóle zabrałem go z domu? A może wypadł mi gdzieś podczas podróży? Nie było czasu na przemyślenia i odpowiedziałem:

- Niestety zapomniałem wziąć legitymację z domu.
- No trudno muszę ciebie policzyć jak dorosłego człowieka. - Spojrzała na kartkę i powiedziała:
- Więc za bilet będzie 15 złotych.

Nie miałem tyle pieniędzy. Nastawiłem się tylko na podróż autobusem a nie pociągiem. To trzeba mieć pecha. Ze smutkiem odparłem:

- W takim razie bardzo panią przepraszam nie mam wystarczająco pieniędzy. Dziękuję za pomoc. Dowidzenia.
- Naprawdę mi przykro. Widać że ci zależy na dalszej podróży. Do usług
Dowidzenia. - Uśmiechnęła się i zamknęła budkę.

I tak niestety skończyła się moja podróż. Odchodziłem ze stacji ze smutkiem i złością ale nie mogłem nic innego zrobić. Nagle strzeliła mi do głowy trochę dziwna myśli. A była nią  przejażdżka pociągiem ale na gapę. Pod wpływem adrenaliny pomyślałem że lepszego pomysłu nie mogłem wymyślić. Wiedziałem jednak jak ktoś mnie zapyta o bilet będę miał kłopoty lecz emocje wzięły za swoje.
                            ~~~🍃~~~

-----------------------------------------------------------
Przepraszam wszystkich którym moja książki się spodobała. Przez ostatni tydzień miałam mało czasu i nie zdążyłam nic napisać. A tak przy okazji cieszę się że tak wielu ludziom spodobała się moja książka bardzo bardzo się cieszę. I jeszcze raz przepraszam.

Życzę miłego wieczoru i jutrzejszego dnia.
Paaa
slodkicukierek1~
-----------------------------------------------------------

Sag, dass du mich liebst.  [GerPol] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz