10. Rozglądaj się za prawdą, Shoyo

550 50 8
                                    

- Moim zdaniem jedyne gdzie tu ty zawiniłaś, to to, że nie powiadomiłaś go o tym, że Yachi wie na tym spotkaniu co było niedawno, bo przecież ta obietnica była jakby dla niego- rzekł Florek, zakładając ręce na klatce piersiowej. Siedzieli tutaj od ponad godziny, Tymek zdążył już pojechać do pracy, a ich siostra wcinała już trzecią kremówkę. - Jesteś pewna, że Yachi niczego nie przekręciła?

Kiedy brązowooki zadał to pytanie nastała cisza. Łyżeczka, którą dziewczyna jadła ciastko przystanęła w połowie swojej drogi do ust, a [kolor]oczy popatrzyły na młodszego brata zdziwione.

-No co? To, że ona złamała obietnicę to jedno, a to, że mogła dopowiedzieć coś od siebie to drugie - słowa, które wypływały z jego ust złapały sprawę od innej strony.

-Nie głupie to, a nawet logiczne - odpowiedział Franek.

Nagle na telefon ich siostry przyszło powiadomienie. Dziewczyna niechętnie odłożyła łyżeczkę na bok talerzyka i zerknęła na wiadomość. Jej oczy rozszerzyły się zdziwione, kiedy zobaczyła profilowe Kageyamy, ale mimo wszystko weszła w konwersację. Chłopak wysłał jakieś nagranie z dyktafonu, z dopiskiem, aby przesłuchała je jak najszybciej i wracała do pełni sił.

[Imię] zgodnie z napisaną wiadomością nacisnęła na strzałkę do odtworzenia nagrania.
_ _ _ _ _ _ _ _

-Coś jeszcze do dodania? Nic? Aha- z głośnika rozległo się ostatnie zdanie po czym nagranie się urwało.

Yamaguchi wpatrywał się w telefon z ogromnym zaskoczeniem. Nie miał zielonego pojęcia jak Kageyama zdołał przemówić do rozsądku Yachi, ale wiedział doskonale, że to jej głos był na nagraniu. Wszystko się zgadzało. Sposób mówienia, ton głosu, akcent na dane sylaby. To rzeczywiście była Yachi i co się okazało, po późniejszym skonsultowaniu z brązowookim
- rzeczywiście tak powiedziała do Hinaty.

Nie mógł sobie wyobrazić tego, co musiał czuć rudowłosy, sądząc, że jego ukochana spotykała się z nim tylko dlatego, żeby się z niego ponabijać. I do tego jeszcze żył w przekonaniu, że ona nie zamierzała mu nic powiedzieć o zmianie tej obietnicy, przez co jego kolega wyszedł na totalnego głupka przed Yachi. Ale teraz to nie miało zbytnio znaczenia.

-Hinata? Wszystko w porządku? - zapytał zielonowłosy, widząc jak rudowłosy blednie i czerwienieje co chwilkę.

-YAMAGUCHI! - wykrzyknął po chwili środkowy, rzucając się na kolegę. Przytulił go z całej swojej siły, tak że chłopak poczuł jak żołądek podchodzi mi do gardła. - Dziękuje! Dziękuję wam! Dziękuję!

Tadashi uśmiechnął się do siebie szeroko, klepiąc Hinatę po plecach. Teraz już będzie tylko lepiej.

Rudowłosy odczepił się od niego, a następnie zerwał się z miejsca. Otworzył szafę na oścież, chwytając w ręce jakąkolwiek bluzę i odwrócił się w stronę kolegi.

- Wiesz może kiedy jest następny autobus w kierunku domu [Nazwisko]?
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _

Bliźniacy siedzieli w skupieniu, słuchając nagrania, a kiedy ono się skończyło, spojrzeli na siostrę w obawie o jej stan zdrowia. Tak jak się spodziewali, gdy tylko usłyszała tą konwersację, chwyciła się za brzuch i zaraz po zakończeniu nagrania, upuściła telefon, biegnąc do łazienki. Następnie dało się słyszeć otwieranie drzwi oraz odgłosy wymiotów.

- Przeczuwałem, że ona coś poprzekręcała - rzekł Florek, spoglądając na brata.

-Punkt dla ciebie - przyznał mu rację drugi brązowooki.

Franek wstał z kanapy i po cichu podtruchtał do pomieszczenia, sprawdzając czy jego siostra jeszcze jakoś żyje po czym poszedł do kuchni, przynieść jej szklankę przegotowanej wody. Dziewczyna, kończąc wymiotować spuściła wodę w toalecie i odpakowała nową szczoteczkę do zębów. Nienawidziła smaku wymiocin w ustach, dlatego czym prędzej je umyła, przepłukując gotowaną wodą, którą dostała od brata.

Look Around - Hinata Shoyo x reader ¦ HaikyuuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz