Rozdział 11

1.2K 95 51
                                    

P.O.V Allan

Po wyjściu księcia z mojej sypialni, serce trochę mi się uspokoiło i już nie waliło tak szybko. Muszę przyznać, że nie pamiętam kiedy ostatni raz jadłem jakieś słodycze, a ta czekoladowa muffinka była przepyszna! I właśnie zdałem sobie sprawę z tego, jak bardzo uwielbiam cukier! Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś znowu będzie mi dane zjeść coś tak pysznego.

Przeciągnąłem się na łóżku po czym objąłem spojrzeniem całą komnatę w poszukiwaniu misy z wodą. Babeczka może i była dobra, ale za to strasznie klejąca i przez ten krótki moment zdążyłem cię cały upaćkać. Zlokalizowałem ją w rogu pokoju, po czym spróbowałem delikatnie podnieść się z łóżka, ale natychmiast pożałowałem. Moje biedne obolałe ciało cały czas pamięta te okropne dni spędzone w lochach pod zamkiem, a oprócz bólu mięśni i bioder martwiła mnie jeszcze jedna rzecz, a mianowicie wypalone miejsce na łopatce. Mimo, że lekarz starannie mnie opatrzył to w dalszym ciągu czułem nieprzyjemne kłucie w tym miejscu, a gdy tylko lekko spróbowałem dotknąć rany, natychmiast zaczęła palić żywym ogniem.

Po dłuższej chwili udało mi się stanąć chwiejnie na nogach i zrobić te kilka kroków do naczynia z wodą. Chciałem jeszcze rozruszać zesztywniałe kości, pochodzić chwilę po komnacie i popatrzeć na widoki za oknem, bo po takim okresie jaki spędziłem w podziemiach bez okien nabawiłem się czegoś w rodzaju klaustrofobii. Ostatecznie zrezygnowałem z tych planów. Mój organizm protestował przed wykonywaniem zbędnych czynności, a ja grzecznie wróciłem na łóżko.

Byłem zaskoczony całą sytuacją, kiedy książę Cortez wytłumaczył mi ten incydent z jego prawą ręką. Nie miałem pojęcia, że Hans robił to wszystko za jego plecami. Muszę przyznać, że polubiłem trochę naszego władcę, choć w mieście ludzie gadają, że jest najgorszym z najgorszych. Każdy w stolicy drży, gdy tylko usłyszy jego imię, a moja omega nawet nie piśnie! Całkiem możliwe, że mój instynkt się zepsuł podczas tych paru dni spędzonych w podziemiach.

Próbowałem znaleźć idealną pozycję, żeby zasnąć, ale materac chyba robił sobie ze mnie żarty. Gdy tylko wygodnie się ułożyłem ten, jakby to wyczuwając, od razu zamieniał się w jakiś kloc z cegieł czy drewna.

Podniosłem się do siadu przymknąłem oczy i skupiłem całą energię, aby wydobyć z siebie wilka. Czułem, jak mnie opuszcza, jak paznokcie i włosy zaczynają rosnąć, by po chwili ich miejsce mogły zająć czarne pazury i lśniąca biała sierść. Ręce i nogi zaczęły się kurczyć i zamieniać w drobne łapki, a twarz wydłużać i formować w mały pyszczek. Kiedy transformacja dobiegła końca, wszedłem głębiej pod pierzynę i zwinąłem się w kuleczkę. Teraz to mógłbym spać nawet na betonie! Zamknąłem oczy i już po chwili czułem, jak odpływam.

***

Poczułem szarpnięcie kołdry, a zimne powietrze musnęło miejsce, w którym sierść mocno się przerzedziła. Ktoś uniósł mnie lekko, a następnie chwycił w taki sposób, że leżałem na jego rękach. Muszę przyznać, że było mi bardzo wygodnie. Uchyliłem lekko zaspane oczy i zobaczyłem dłoń pokrytą różnymi pierścieniami. Książę trzymał mnie na rękach i ostrożnie drugą drapał za uchem. Jeśli coś kombinował, miałem to głęboko w swoim poważaniu. Zepsute wilcze instynkty nie miały zamiaru mnie ostrzegać przed jego okrutnymi planami, a mnie było zbyt dobrze, żeby ruszyć chociażby ogonem, więc przymknąłem na powrót powieki i tylko czekałem na rozwój sytuacji.

Nie sądziłem, że głaskanie może być takie przyjemne. W moim domu rodzina brzydziła się mnie dotykać, podczas gdy kuzyni rozpowiadali wszystkim dzieciom z sąsiedztwa, że jak mnie dotkną to będą zarażeni jakąś wymyśloną przez nich chorobą. Dlatego czasem, gdy byłem w pobliżu krzyżowali palce twierdząc, że to działanie ma jakąś magiczną moc, która ochroni ich przed moim wirusem. No, głupszej zabawy nie mogli wymyślić. Jeszcze przez kilka minut czułem jak moja maszyna do głaskania kręci się po pokoju ze mną na rękach, po czym znalazła sobie idealne miejsce, żeby posadzić swój królewski zad.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 06, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Slave || A/B/OOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz