1. sleepless

2.3K 153 345
                                    

Problemy ze spaniem

George obudził się, słońce padało na jego oczy co go raziło. Wziął swój telefon z szafki nocnej i spojrzał na niego.

"kurwa, zaspałem"

Odkrył się, usiadł i przetarł oczy. Zaspał tylko 30min, wciąż mogł zdążyć na zajęcia lecz zdecydował się, na kontynuowanie leżenia w łóżku.

Wziął swój telefon ponownie, włączył go, wszedł na twiterra i zaczął przeglądać.

George zawsze chciał się dowiedzieć jak to jest być sławnym, dostawać mnóstwo powiadomień i dużo uwagi od jego fanów. Niestety wiedział, że nigdy tak nie będzie.

Był tylko głupim studentem.

...

George wstał i wyjął swój ręcznik z szafki. Poszedł dalej do łazienkii otworzył drzwi. To pierwszy raz od dłuższego czasu kiedy się mył, wcześniej nie mógł znaleźć żadnej motywacji aby to zrobić.

Odkręcił kran po czym zdjął ubrania. Te uczucie ciepłej wody na jego skórze. Sprawiało to, że czuł się mniej... samotnie?

Umył swoje ciało, swoje włosy po czym jeszcze pozwolił ciepłej wodzie spływać po nim. Zakręcił wodę. Podniósł swój ręcznik owinął go wokół bioder. Odrazu po wyjściu z łazienki usłyszał dźwięki z daleka.

"Kontrola pokoji! Otwórzcie drzwi i opuśćcie pokoje do odwołania!"

"Kurwa." Powiedział George, starając ubrać sie jak najszybciej to tylko możliwe.

Usłyszał pukanie w drzwi po czym lekko je otworzył.

"Wilbur!" Powiedział George z szerokim uśmiechem na twarzy.

"George, nie widziałem cie wieki, jak tam życie mija?"

"Poza problemami ze spaniem w nocy i brakiem motywacji do zrobienia czegokolwiek to idzie bardzo dobrze, bedąc szczerym." Odpowiedział George po czym uśmiech z jego twarzy zaczynał zanikać.

"Wiesz, że zawsze jestem tu dla ciebie. Nawet jeśli ostatnio nam sie trochę pogorszył kontakt wciąż cie kocham jak brata i zrobię dla ciebie wszystko, naprawdę.

George wziął te słowa do serca i uśmiechnął się ponownie.

"George musisz wyjść do ludzi i się zabawić. Wypić drinka, zaliczyć jakąś, cokolwiek. Nie wiem, poprostu się rozerwać."

"Minecarft jest fajny Will, zabawiam się, grając w minecrafta"

"Słuchaj, stary kocham cię ale jesteś po prostu nerdem" Powiedział Wilbur po czym się lekko zaśmiał." Wogóle to dzisiaj jest impreza w domu Bad'a. To twój czas żeby ogarnąć swoje życie na nowo i się zabawić. Do cholery nie obchodzi mnie czy przyjdziesz na tą imprezęi za chwilę z niej wyjdziesz, rób co chcesz tak długo jak jesteś zdala od samotności w tych czterech ścianach."

"I tak mamy tą głupią kontrolę pokoi to twój czas aby stąd wyjść! Ubrać się i po prostu iść. Mieć frajdę chociaż raz!"

George rozmyślał nad tym. Naprawdę potrzebował trochę odskoczni od tej samotności i mieć trochę frajdy. Siedział w tym gównianym pokoju już za długo i potrzebował coś zmienić.

"Dobra." Powiedział z lekkim uśmiechem.

"Tak!! Stary, kocham cię. Zobaczymy się na imprezie. Pamiętaj żeby poszukać jakiś atrakcyjnych lasek." Powiedział Will i puścił oczko

"Zakładasz, że podobają mi się tylko dziewczyny." George zaczął się śmiać.

"Robimy to dla dziewczyn i gejów to tyle." Powiedział Willbur strasznie śmiejąc się z własnego żartu.

"Dobra koniec. Mogłbyś wyjśc chciałbym się ubrać." Powiedział George poważnieszym tonem

"Dobrze, spokojnie. Do póżniej!" Powiedział i pomachał na pożegnanie.

"Pa Will."

"Pa George!"

George zaczął żałować swojej decyzji. Chciał poprostu odpoczywać i grać w minecrafta całą noc.

Rzucił się na swoje łóżko i przetarł oczy.

"Dlaczego do chuja się na to zgodziłem. UGHHHH."

Wiedział, że jest już za późno aby się wycofać. Zdecydował się poprostu wstać i powoli się szykować żeby nie robić wszystkiego na ostatnią chwilę.

...

George wsiadł do swojego auta. Jego czoło zaczynało się lekko pocić. Nienawidził florydzkiej pogody. Tego ciągłego ciepła.

Włączył radio i przełączył na wiadomości.

"Mężczyzna znany jako zamaskowany morderca, odebrał życie kolejnej ofiarze. Jego łączną liczbe morderstw szacuje sie na około 12. Jego najnowsza ofiara ma na imię Miranda Johnson. Jej zwłoki znaleziono w Orlando na Florydzie w Lake Eola parku. Jeśli ktokolwiek posiada jakieś informacje, proszę, zadzwoń na ten numer-."

George przyciszył radio. Był zaskoczony, że po tylu zabójstwach nie został on jeszcze złapany. Było mu przykro za te wszytkie ofiary i ich rodziny. Zmienił kanał na stacje z muzyką.

"Zmierzam prosto ku podłodzę. Alkohol jest w tym pomocny"

(I'm headed straight for the floor. The alcohol serves its tour)

Nigdy nie słyszał wcześniej tej piosenki, lecz i tak bardzo mu się spodobała. Podgłośnił piosęnke, i kontynuował prowadzenie.

"Jestem panem miłości. I tęsknie za swoim. Jestem kochankiem. Ohh~~ I tęsknie za swoim"

(I'm mr.loverman. And I miss my loverman. I'm mr.loverman. Ohh~~ and I miss my loverman)

I nastąpił czas w którym dotarło do niego, że jedzie na przebitej oponie.

"Japierdole, dlaczego akurat teraz. Walić moje życie ughh."

Wyciągnął podnośnik z samochodu, umieścił go pod samochodem i podniósł auto. Lekko bał się wyjąć i założyć nową nie dziurawą oponę.

„Przestań się użalać nad sobą, poprostu to zrób."

Wstał, podszedł do bagażnika i go otworzył. Wyjął zapasową oponę,która była tam przez wieki. George tak naprawdę nie wiedział jak zmienia się opony ale i tak chciał spróbować. Nie chciał do nikogo dzwonić aby nie zostać nazwanym słabym.

Była 22 i na dworze było strasznie ciemno. Ulica była ledwo widoczna, jedyne co ją oświetlało to ta jedna latarnia gdzieś w oddali. Oświetlała tylko małą część drogi.

Usłyszał jakiś dźwięk.

Zamarł, bał się ruszyć a tym bardziej cokolwiek powiedzieć. „Halo?" Powiedział cicho George.

„Ktoś tu jest?"

Pomimo wielkiego strachu, powoli obrócił się za siebie. Zobaczył zamaskowanego mężczyznę trzymającego pistolet wymierzony w jego głowę.

„Nie ruszaj się."

-ok. 850 słow

---------

Hello!!! A więc to pierwszy przetłumaczony rozdział, mam nadzieję, że się przyjmię i jeszcze raz dziękuje autorce za pozwolenie (napewno zrozumie po polsku xD) i klusce (kluska_Z_polski) za "korektę" rozdziałów. Następny rozdział prawdopodobnie pojawi się na dniach ale wszystko zależy od waszej aktywności. Miłego dnia i wszytskiego najlepszego z okazji dnia kobiet!!! Pamiętajcie o piciu wody :DDD

-oren <22 8.03

operation george PL // dreamnotfoundOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz