Fourteen

1.3K 142 77
                                    

Ubrałem biała koszule z falbanami trochę vintage. Czarne spodnie, a włosy zaczesałem do tyłu. Dziś dzień wielkiej pokuty i przeproszenia. Dopiąłem ostatni guzik stwierdzając, iż jest dobrze. Wziąłem telefon i kurtkę. Wyszedłem z domu. Pogoda była lepsza ale nadal towarzysząca mojemu nastrojowi. Nie stresowałem się. Nie tym.

Kierowałem się do domu kultury, niektórzy przechodzący obok patrzyli się dziwnie. Miałem zagrac piosenkę Dawida Podsiadło „Nie Kłami”. Zmieniłem na ostatnią chwilę. Taki był plan. Z daleka dostrzegłem owy budynek wchodząc do środka tylnim wejściem.

Zza kurtyny jaka była biała zauważyłem dużo osób. Gdzieniegdzie była minimalistyczna scenografia, a na środku stał czarny fortepian. Nauczycielka zawołała mnie do tyłu.

— pamiętaj wszystko, śpiewając staraj się jak najbardziej zgrać się z fortepianem, będzie dobrze zaraz po przemówieniu wchodzisz od lewej strony czyli tam gdzie stałeś — powiedziała poprawiając rękawy mojej koszuli. Na backstage'u stał Wojtek zdziwiłem się. Podszedłem na chwilę do niego.

— przyszedł

Tyle mi starczyło by serce podeszlo mi do gardła

Ale chciałem by przyszedł.

Dziewczyna kończyła przemienienie czytane z kartki. Ręce delikatnie spociły się. Daj się temu ponieść, pamiętaj. Powtarzałem to sobie cały czas. Nauczycielka skinęła głową. Wziąłem głęboki oddech wchodząc na scenę, nie patrzyłem w stronę osób wypełniających wielką salę. Usiadłem opadając głowę w dół by dobrze była skierowana do mikrofonu i klawiszy. Powoli zacząłem.

- Wcisnę się w bezpieczny kąt
W dziurawą ścianę wbiję wzrok
Do sieci wrzucę płaczliwy post
Polubisz go -

Wszystkie nasze chwile słabości.

Posty, wiadomości o płaczliwym charakterze jakie like'owałeś.

Dziura w ścianie jak w sercu.

- Ty tylko popatrzysz, a ja
Poczuję się gorzej na samą myśl
Zaczynam zamykanie bram
Nie patrzę w tył -

Odizolowanie

Myśli zbaczajace na inne drogi

Zatrzymanie się w teraźniejszości

- Wcisnę się, choć chyba mam dość
Wśród ludzi łatwiej tłumić gniew
Nie chcę myśleć o tobie wciąż
Do domu chcę -

Dość wszystkiego

Tłum = wtapianie się

Nikt cię nie ocenia nie mogąc dojrzeć

Myśli o tobie nawiedzające moja głowę

Dom, nasz dom nie moje mieszkanie

- Słyszałem, że dobrze go znam
I czuję się gorzej na samą myśl
Że ktoś całkiem inny niż ja
A ja to nikt -

Mówiłeś że dobrze znam i wiem gdzie jest mój DOM

gorsze myśli

Nie mogłeś nic zrobić, jedynie popatrzeć

- To nigdy nie powtórzy się
Nie będę ciebie szukał w niej
Nie blokuj kiedy chciałbym przejść
Nie będzie dzisiaj zdjęć -

Nie powtórzy się nic z tych rzeczy.

Nie dopuszczę.

Jesteś jedyny i nigdy nie znajdę cię w nikim innym

Nie rób mi zdjęć gdy wyglądam źle

Melodia || Tobiasz x Kubir Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz