14

100 7 0
                                    

~~ Konflikt 14 ~~

Wyjazd

***

Nadchodzi powolnym krokiem lato. Nauki niby coraz mniej, jednak dla osób kończących liceum jest coraz więcej. Zbliżają się egzaminy, na uniwersytety

- Ofiaruje wam błogosławieństwo niebios.- powiedział pokazując młodszemu rodzeństwu plakat

- Błogosławieństwo niebios?- powtórzyła zaskoczona Ema 

- Co to jest?- zapytał Yuusuke

- To zawiadomienie od bogów.- odpowiedział, a Lisamarie wzięła plakat w dłonie.- Wiecie, ponieważ długa wycieczka może nie wypalić, więc pomyślałem, że krótsza wycieczka nie byłaby taka zła.- zaczął

- 'Klub Budda', co to jest?- zapytała Lisa patrząc na zdjęcia trzech mężczyzn

- To serwis buddystów. Nasza główna świątynia jest w Yatsugakate, a my przygotowujemy coś w stylu festiwalu.- odpowiedział zaraz blondyn

- Kim są ci ludzie, którzy się tak ustawili w tych pozach?- zapytał zainteresowany Yuusuke

- To są moi współpracownicy. W tej grupie najprzystojniejszym pracownikiem jest...oczywiście, że ja.- odpowiedział Kaname robiąc taką samą pozę, co na ulotce.- Blisko mojej poduszki, przed zapadnięciem nocy, pokażę ci wspaniałą miłość. Udajmy się tam razem.- powiedział patrząc flirciarsko na Lisę, podczas gdy Miko syknął niezadowolony

- Działanie jak jakiś męski towarzysz, mimo pracowania jako mnich.- zaczął zły Ukyo trzymając patelnię w dłoni, którą mnich zaraz dostał po głowie.- To nieprzyzwoite!- krzyknął

- Nie. Wszystko to jest obsługiwane przez główną świątynię, więc nikogo nie okłamuję.- odpowiedział Kaname trzymając się za głowę

-  Dobrze, dobrze. Podsumowując. Jest to coś w stylu letniego festiwalu, prawda?- zapytał Masomi patrząc na młodszego brata

- Zawsze mogę na ciebie liczyć Masa-niisan. Jest właśnie tak jak mówisz.- potwierdził zadowolony młodszy blondyn

- Chcę jechać na festiwal!- krzyknął podekscytowany Wataru

- Dobrze, myślę, że będzie w porządku.- potwierdził zgadzając się z pomysłem

- Masomi-niisan.- zaczął Ukyo

- Jeżeli wszyscy pojadą do Yatsugakate, to niedaleko domu wakacyjnego.- stwierdził Azusa

- Domu wakacyjnego?- powtórzyła zaskoczona Ema

- Nie słyszałaś? Faktem jest, że mamy też dom wakacyjny w Yatsugakate.- powiedział jej

- Są też inne.- dopowiedział Yuusuke

- Skoro mowa o domach wakacyjnych...- zaczęła nerwowo Lisamarie.- To do listy można doliczyć dom w Chinach.- dopowiedziała

- W Chinach?!- powtórzył zszokowany Yuusuke

- Po śmierci Hayato-nii, ja jestem głównym właścicielem. Toma się nim zajmuje, ponieważ mieszka w Chinach. Prezent od naszego dziadka.- wyjaśniła zaraz

- Ponieważ jest okazja, co o tym myślicie?- zapytał Masomi

- Chętnie się przejadę, ale zbliża się rocznica.- odpowiedziała Lisa

- Będzie dobrze. Załatwisz wszystko z Yatsugakate i do domu przyjedziemy dzień wcześniej.- odpowiedział pociesznie Masomi

- W takim razie, nie mam zastrzeżeń.- odpowiedziała z uśmiechem

- Ja również.- potwierdziła młodsza siostra

- Więc trzeba się też zapytać innych.- stwierdził patrząc na resztę braci

***

Dwa dni później miał się odbyć wyjazd do Yatsugakate. Kaname wyjechał dzień wcześniej, by móc przygotować wszystko. Yuusuke nie jechał ze względu na naukę, ale za to jechali Subaru, Hikaru i Natsume, który użyczy swojego samochodu. Do samochodu rudowłosego wsiedli Azusa, Hikaru i Lisa, trzymająca w ramionach Miko, który spał. Ema miała jechać pierwszym samochodem wraz z Masomim, Ukyo, Wataru i Subaru

- Coś nie tak?- zapytał Hikaru patrząc na młodszą siostrę

- Nie, po prostu dawno nie byłam na wakacjach.- odpowiedziała.- Oraz mam wrażenie, że Ema czegoś zapomniała.- dodał

- Rozumiem.- odparł z uśmiechem.- Ważną częścią wycieczki są zapomniane rzeczy.- stwierdził

- Słysząc coś takiego od tak doświadczonego podróżnika jak ty, mnie uspokaja.- westchnęła głaszcząc Miko po głowie, który mruknął

- Mogę cię o coś zapytać?- zapytał

- Oczywiście.- potwierdziła

- Chodzi o wcześniejsze wydarzenia. Czy coś się stało, gdy zostałaś na noc w apartamencie Natsume?- zapytał, na co wspomniany mężczyzna zakrztusił się energetykiem, który pił i brudząc deskę rozdzielczą samochodu.- Coś nie tak? Zapytałem o coś złego?- zapytał patrząc na młodszego brata. Miko podniósł głowę zainteresowany pytaniem Hikaru

- Jak to było, Natsume?- zapytał Azusa wycierając ścierką deskę

- No właśnie, jak to było? Coś się wydarzyło?- powtórzył pytanie patrząc na właścicielkę uważnie

- Azusa, ty też?- zapytał rudowłosy z niedowierzeniem.- Nic się nie stało. Jesteśmy przecież rodzeństwem, tak?- odpowiedział kierując pytanie do dziewczyny za nim

- Tak.- potwierdziła Lisa, jednak w jej głowie cały czas była scena, gdy ją pocałował

 - Więc...- zaczął ponownie Hikaru

- Masz jeszcze jakieś pytania?- zapytała 

- Czy coś się stało między tobą, a Azusą kiedy był w szpitalu?- zapytał, a wspomniany mężczyzna stracił równowagę i wpadł na bliźniaka, który przez to stracił panowanie nad kierownicą

- Lisa-chan...- zaczął poważnie Miko patrząc na dziewczynę

- Czemu pytasz tak nagle?- zapytał niezadowolony Azusa odwracając się do tyłu

- Czy to ci przeszkadza?- odpowiedział mu pytaniem na pytanie

- Jak to jest, Azusa?- zapytał tym razem Natsume

- Nie bądź głupi, byłem chory.- odpowiedział bratu

- Właśnie.- potwierdziła niepewnie

- Mam taką nadzieję. Zawsze była pielęgniarka, która mogła mieć was na oku, ale nikogo nie było na dachu.- stwierdził, co zszokowało dwójkę, a Miko syknął.- Mówiąc o tym.- zaczął ponownie

- Jeszcze coś?- zapytała niepewnie bojąc się, o co tym razem zapyta

- Ty masz swojego rycerza na kolanach. Gdzie jest drugi rycerz?- zapytał pokazując na ramię, gdzie zazwyczaj siedziała wiewiórka

- Juli!- krzyknął zszokowany Miko 

- To o nim zapomnieliśmy.- jęknęła załamana blondynka wyobrażając sobie jaki wykład da obu dziewczynom po powrocie

- Wyjechaliśmy już z Tokio. Za późno na powrót.- stwierdził Natsume

LISA *Brothers Conflict* |ZAKOŃCZONE|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz