4 rozdział

178 16 10
                                    

(Na początku nie krzycie na mnie w kom bo coś brałam i nie i Marysię ale fasolkę po bretońsku)

//tamaki//POV

Trzymała pięć szurikenów nad swoją głową myślałem że chce się zabić jednak szybkim ruchem poleciały na miejsce i gdy mnie zauważyła zwieła mnie za rękę i popchnęła do ściany to było dziwne że tak mała osoba była silna

O - nik-omu nie mó-w co się s-tało ok-ej?

T- dob-rze al-e po co co o-ne?!

Chwyciłem ją za biodra i  dopchnołem ją do ściany było to dziwne uczucie jednak poczułem jak się trzęsie była wystraszona

O- puść mnie prosze!!!

T - nie puszczę puki mi nie powiesz!

O - po-wiem al-e puś-ć pr-osze!

Dziewczyna zaczeła płakać jej twarz się zniżyła to była moja wina... Krzykłem i się wystraszyła lekko kucłem i ją przytuliłem poczułem jak jej ręce były na mojej szyji jej delikatne łzy były na mojej koszulce to uczucie mnie bolało... położyłem książke na biórko podniosłem ją i zaniosłem do łóżka i usiadła była taka piękna jednakże przerwałem zauważyłem wtedy wygląd pokoju

(Sory nie chciało mi się opisywać i ogl brałam z printeresta i wgl (leniwa jestem))

Był to skromny pokój szczerze mówią był bardzo ładny lecz wróciłem do niej i usiadłem koło niej i ją przytuliłam ona zaczeła delikatnie pchać w stronę poduszki aż wreszcie mnie dopchneła i oboje leżeliśmy dalej płakała ale nie tak mocno jak wcześn...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Był to skromny pokój szczerze mówią był bardzo ładny lecz wróciłem do niej i usiadłem koło niej i ją przytuliłam ona zaczeła delikatnie pchać w stronę poduszki aż wreszcie mnie dopchneła i oboje leżeliśmy dalej płakała ale nie tak mocno jak wcześniej

O - przepraszam ...

T- za co ?

O - to że nie często się bawię czymś ostrym

T - nie rób tak więcej okej?

O - dobrze tamaki-kun

Dostałem mocnego rumienieca na twarzy i myślałem o tym że się że mnie wyśmieje ale ona przysuleła była blisko prawie 2cm na oko (kurde tamaki Matematyka 10/10) prawie chciałem ją pocałować jednak ona zaczęła mnie łaskotać zaczęłam powoli się śmiać aż wybuchłem śmiechem i wzkoczyła ma mnie i siedziała na mnie przez chwilę po czym zdjeła bluze i na mnie się położyła jej klatka ooo mój bożeeee!!!! MOJE MYŚLI II III!!!!

(XD nie wnikajcie co brałam )

//Ora//POV

Położyłam się tamakiego zrobił się czerwony jak burak ja delikatnie go podniosłam i położyłam jego ręce na moich biodrach zaczeła mu lecieć krew z nosa delikatnie przetarłam krew a on oparł głowe o moją klatkę położyłam ręce na jego głowie i go głaskałam poczułam jak mnie dotyka i dotknął moją bliznę popatrzył na mnie maślanymi oczmi zaczeł szukać innych to było niekomfortowe zaczełam lekko zdejmować koszulkę (uuu pikanteria😏😏) on to zauważył i zdjął ją szybko i sama zauważyłam że ma blizny delikatnie go dotknełam

Zaczął dzwonić jego telefon
(No zobaczymy kto zrąbał akcje)
Był to Mirio tamaki odebrał

M-hej idziesz nie ma cie już 30 minut!

T- za chw-ilę ze-jdę...

Poczym się rozłączył ja w tamtym momencie dotykałam jego wielką ranę na klatce zaczoł się rumienić oraz szybkim ruchem ubrał koszulkę

T - Or-a mu-szę iś-ć...

O - przyjdź jutro okej?

T - dob-rze prz-yjdę pa!

O - pa!

Time skip

Byłaś wykąpana i czysta siedziałam w swoim dużym kigurumi i chciałam jeszcze pograć w osu ale usłyszałaś jak brzęczy mój telefon

              (Nejire dodała użytkownika)
                         (Ora Aleko)

Nejire
Hejka dodałam Ore

Mirio
Kk

Tamaki
Kk a nie śpi teraz przypadkiem

                                                                    Ora
                                                       Nie śpie jak
                                                         by co nie                    
Tamaki
Aha
 




Sorki że przez tyle dni nie dawałam rozdziałów ale poprostu mam problemy psychiczne i no ale staram się naprawić i może wstawię jescze jutro rozdział
573 słowa

tamaki x reader [Znowu Zamykam ]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz