Rozdział 9

169 14 6
                                    

-Okej, to chodźmy-powiedziałam zadowolona

-Dobra, ja włożę jakąś wtyczkę do gniazdka elektrycznego, a później ty dotkniesz to palcem. Dobra?-spytał i zaczął wtykać tam tą wtyczkę.

-Okej?-powiedziałam nie do końca przekonana do tego pomysłu

-Dobra dotknij tego palcem.-powiedział dumny z siebie

-Okej ( nagle mnie poraził prąd )- Ała !Japierdole ! JAK BOLI ! T-testował- łeś t-to k-kied-dyś ?-spytałam porażona przez prąd

-Tak właściwie to nie.-odpowiedział niewinnym głosem

-Zemszczę się-powiedziałam z uśmiechem i poszłam tam gdzie zawsze spałam.

-Nic Ci nie jest ?-spytał Shalnark

-N-no jasne że n-nic-powiedziałam z uśmiechem i poklepałam go ręką po plecach.

-Mówiłem.-powiedział Feitan zimnym z resztą jak zawsze głosem

-A właśnie (t/i) mogę spać dzisiaj u ciebie. Jakby za dzisiejsze wyzwania, Feitan mógłby mi coś w nocy zrobić a ja jestem za młody, żeby umierać...-powiedział zakłopotany

-Spoczko, to ty możesz później iść spać jak zresztą chcesz możesz i teraz. W każdym razie ja idę już teraz spać. Jezu to dziwnie zabrzmiało. ( zaśmiałam się ).

-Trochę -powiedział i tez się cicho zaśmiał-No to ja zaraz pójdę.

-Oki, to dobranoc.-powiedziałam ziewając

-Dobranoc-powiedział z promiennym uśmiechem.


pov.  Shalnark

Jak wróciłem do miejsca przesiadywania kilku osób zobaczyłem wściekłego Feitana. Ja już nawet wiem o co mu może chodzić ( ͡° ͜ʖ ͡°).

-Wróciłem-powiedziałem z promiennym uśmiechem

Popatrzyłem jeszcze raz na Feitana. Patrzył cały czas w jeden punkt.

-Dobrze, że dziś śpię z nią-powiedziałem-Boje się go-wskazałem na chłopaka

-Nie masz czego.-powiedział lekko psychicznym głosem

-Bardzo mnie pocieszyłeś-powiedziałem z ironią

-Cieszy mnie to.-zaśmiał się psychicznie

-... - nie chciałem nic odpowiadać

-Gramy dalej ?-spytała Shizuku

-Spoko-odpowiedziała jej Machi

-Kto kręci ?-spytała czarnowłosa

-mogę ja-powiedział Nobunaga ( zakręcił butelką i wypadło na Shizuku )                                                   Prawda czy Wyzwanie ?

- Um. Wyzwanie-powiedziała 

-Okej, a więc idź kupić mi loda.-powiedział dumny

-Zaraz wracam. Ale zanim pójdę zakręcę butelką ( kręci się, kręci i wypadła na Shalnarka. On już był, więc zakręciła jeszcze raz. Wypadło na Feitana ) Prawda czy wyzwanie ?

-Wyzwanie.-odpowiedział

-Dobrze więc...hmm...wiem. Bądź jutro miły dla numeru 4.-powiedziała z małym uśmiechem

-Numer 4 to (t/i), prawda ?-spytał Feitan

-Tak-odpowiedziała Shizuku

-Dobra.-powiedział-Moja kolej. ( zakręcił i wypadło na Machi ) -Nie pamiętam czy byłaś czy nie, więc uznajmy, że nie. Prawda czy wyzwanie ?-spytał chłopak

-Dobra, wyzwanie-powiedziała Machi

-Odwołaj moje wyzwanie od Shizuku.-powiedział z chytrym uśmiechem

-Nie proś o niemożliwe-powiedziała i westchnęła

-Wszystko jest możliwe.-powiedział

-Wszystko ale nie to-powiedziała Machi

-Nie zaliczam.-powiedział Feitan

-No co za-powiedziała różowo włosa

-Bezduszny drań ?-wtrącił się Shalnark

-Ta-odpowiedziała 

-Miło mi to słyszeć-powiedział-Jako wyzwanie masz zakończenie tej gry.

-Nara-powiedziała i zaczęła gdzieś iść-Gra się skończyła. Dobranoc.

-Dobranoc-powiedziało kilka osób

-Idę spać-powiedział zadowolony Shalnark- Czuję się beeezpieczny.

-Do czasu.-powiedział Feitan

-O co Ci chodzi ? Ja wiem, że ty możesz być zazdrosny o swoją dziewczynę, no ale że aż tak ?-powiedział Phinks ale jak spojrzał na Feitana, od razu pożałował swoich słów

-Coś mówiłeś ?-spytał

-Dobranoc.-powiedział i się zaśmiał

-Dobranoc.-powiedział odchodząc w tylko jemu znanym kierunku.


(477 Słów) 













Black Rose- Feitan x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz