Pov. Jisung:
Czas mijał nieubłaganie, minęły już cztery miesiące od mojego wybudzenia a dziś o 15:00 wychodzi moja nowa piosenka "Alien" ... Włożyłem w nią całe serce i większość tekstu jest o moim aktualnym samopoczuciu, "Nie wiem, czy należę do tego świata, czuję, że już zawsze będę sam...". Westchnąłem przeglądając różne rzeczy w telefonie, gdzie nagle na moim wyświetlaczu pokazało się, że ktoś dzwoni, od razu odebrałem.
J: Halo? Innie? - zapytałem słysząc chwilę ciszy po drugiej stronie
I: JISUNG!!! - odsunąłem telefon od ucha
J: Nie drzyj się tak - mruknąłem niezadowolony
I:Przepraszam!, ale wiesz emocje i te sprawy - jego głos był przepełniony radością, ale też... niepewnością?
J: Co się dzieje? Hyunjin Ci się oświadczył? - ziewnąłem myśląc tylko o tym, aby położyć się spać mimo, że jest ta cholerna 14:00, ale wiecie, wykończenia piosenki się same nie zrobią.
I:Ehh chciałbym..., ale nie o tym teraz! Ubieraj się! Masz 10 minut, aby się odwalić bo idziemy na spotkanie z Minho i jego znajomymi!- słysząc co chłopak mi powiedział automatycznie zerwałem się na równe nogi
J:CO?!ALE JAK TO?!!!! NIE WYROBIĘ SIĘ W DZIESIĘĆ MINUT GŁĄBIE !!!!!- krzyknąłem przerażony
I: Też Cię kocham Sungie!- i ten nieszczęsny dźwięk rozłączania połączenia. Przysięgam, że mu zapierdole. Ma być tam Minho i nawet nie zapytali się o moją zgodę! On z Felixem coś knuje, ja to wiem, ale to nie wyjdzie na dobre.Więcej nie myśląc rzuciłem się w stronę szafy wywalając z niej dosłownie wszystko. Nie mogłem się zdecydować, ale koniec końców postawiłem na granatowe jeansy , białą bluzkę włożoną w spodnie i na to jeansową kurtkę, oczywiście założyłem trochę pierścionków, cienki łańcuch na szyje i białą czapkę z daszkiem. Wypsikałem się mocno perfumami i delikatnie pomalowałem, ale mimo korektora nie dałem rady zasłonić ogromnych sińców pod oczami od zarwanych nocek, które przeryczałem przy muzyce. Kiedy ubierałem buty usłyszałem dzwonek do drzwi, idealnie.
-Hejka Sungie!- po otworzeniu drzwi Felix rzucił się na mnie z dziwnym uśmiechem, który również ujrzałem u najmłodszego.
-Ta... cześć- mruknąłem zaspany.
-Co jest? nie cieszysz się, że zobaczysz w końcu Minho hyunga tak dłużej?- zapytał In kiedy ruszyliśmy w stronę bramy
-Cieszę..., ale mam obawy co do tego spotkania a poza tym dowiedziałem się o tym dopiero 10 min temu więc czego ode mnie oczekujecie? - westchnąłem
∼⋅∼
-O! Przyszli!- usłyszałem głos jednego z chłopaków, którzy siedzieli na takiej jakby przystani przy rzece Han. Felix uśmiechnięty im pomachał a In szedł spokojnie z uśmiechem obok mnie. Coś mi wspominali, że mają dobre relacje z nimi od tamtego momentu, ale nie wiedziałem, że aż takie. Ogólnie, kiedy chłopaki mi wszystko objaśnili i powiedzieli o jakich rzeczach się dowiedzieli przestałem się martwić aż tak bo tak naprawdę Minho mam na wyciągnięcie ręki. Czekam, tylko aż wszystko sobie przypomnę żeby następnie móc zacząć działać. Przez to, że się zamyśliłem nie zauważyłem, że jeden wyciągnął do mnie rękę przez co Felix musiał mnie szturchnąć
-A wybacz, zamyśliłem się- złapałem za jego rękę lekko spłoszony.
-Nic się nie stało - zachichotał, to ten od melodyjnego głosu co ostatnio ich spotkałem - spotkaliśmy się już wcześniej, ale może lepiej o tym nie przypominajmy - powiedział -czyli ty jesteś Jisung tak? - przytaknąłem - Nie słucham za bardzo naszej narodowej muzyki więc nie bardzo Cię kojarzę, ale będę musiał sprawdzić, aj za bardzo się rozgadałem, wybacz - złapał się za kark, nie dość, że ma piękny głos to też ma twarz niczym słodki piesek.... -Kim Seungmin, miło mi poznać - uśmiechnął się szeroko w moją stronę co odwzajemniłem
-Mi również miło poznać - odpowiedziałem
-Oj oddawaj mi go już gaduło - zaśmiał się brązowo włosy i przejął pałeczkę - Hejka jestem Choi Beomgyu - jego uroda mnie powaliła. CZY TYLKO JA JESTEM TAKI GRUBY I BRZYDKI! CO JEST GRANE KUWA - ukłoniłem się lekko z uśmiechem. Zacząłem się rozglądać za poszukiwaniem tej jednej osoby, ale za ciula nie mogłem jej znaleźć. Nagle wpadł na mnie ten różowo włosy co ostatnio mnie zaatakował przed Mackiem.
-JEJKU JEJKU JEJKU!!! Tak bardzo się cieszę, że będę mógł cię poznać bliżej!- krzyknął przez co się lekko skrzywiłem
-Zostaw go, nie widzisz, że go przestraszyłeś? - usłyszałem głos, którego niegdyś się bałem przez co moje oczy poleciały na blondyna oraz wysokiego bruneta, którego tak bardzo się obawiałem.
-Sorka, po prostu taki już jestem - zaśmiał się - Choi Yeonjun - powiedział i odszedł z bananem na twarzy. Spojrzałem w kierunku tamtej dwójki, która przypatrywała mi się z chłodnym wzrokiem, przełknąłem ślinę i przysunąłem się lekko w stronę moich chłopaków.
-Siema - nagle zza zakrętu wyłoniła się dwójka mega różniących się od siebie wzrostem przyjaciół.
-Oooo siema Changbin , siema Hyunjin- zaśmiał się Minho i podszedł do nich się przywitać witając się po drodze z młodszą dwójką, ale mnie ominął szerokim łukiem. Boli....
_____________________________________
Coraz bardziej nie podobają mi się te rozdziały :/ Przepraszam...
Miłego wieczoru skarby! <3
CZYTASZ
~𝔸 ℕ𝕖𝕨 ℙ𝕒𝕥𝕙~//Minsung
Fanfiction|| cześć ~You'll never be alone~ ~Jisung nie radził sobie z szarą rzeczywistością...~ "-Gdzie jest Minho? - zapytałem z łzami w oczach -Ale jaki Minho? - ludzie, których ponoć znałem od lat patrzyli po sobie zakłopotani... " [Rozpoczęte: 22.02.202...