13.

1.1K 103 43
                                    

Niestety nie udało się uniknąć spotkań klubu. Reyna była uczulona na niechęć względem zajęć pozaszkolnych i nie dawała im nawet szansy ucieczki. Po pewnym czasie zaczęli jednak chodzić bez większego przymusu i nie starali się uciekać. Zebrania nie były najgorsze, zazwyczaj nie robili nic konkretnego, rozmawiali o nic nie znaczących rzeczach lub każdy zajmował się sobą. Często odbywały się dyskusje od tematów poważnych na przykład o eschatologicznym motywie w dziejach postaci mitologicznych do tematów błahych typu najgorszego smaku lodów jaki kiedykolwiek jedli.

Teraz rozmowa zeszła na najlepszy film Disney'a i Nico nigdy nie brał w tych rozmowach ale nie mógł pozwolić na jawne obrażanie dzieła.

- Chyba nie, coś ci się wydaje. Herkules to klasyk, ma wszystko co powinien taki film mieć - komedia, romans, akcja i ty śmiesz twierdzić, że jest średni. - brunet machał wojowniczo książką.

- Ha, otóż nie. Pocachontas rozumiesz, Pocachontas ignorancie. - Lavinia dzielnie broniła swojego zdania. - Dzielna, silna i piękna kobieta.

- Pffft. Chyba wiadomo, że  Mulan jest najlepsza. Oktawian co myślisz? - Ethan szukał poparcia w koledze.

- Will poprze mnie prawda Will? - Nico starał się znaleźć sprzymierzeńca.

- Drew pomóż koleżance.

- Co? - Will oderwał się od notatek z chemii organicznej.

- Film Disney'a ulubiony.

- Proste Ratatouille. 

- Wcale nie pomogłeś. Miałeś mnie poprzeć w kwestii Herkulesa.

- Herkules? Nie jest dla mnie najlepszy, mogliby zmienić kilka rzeczy.

- Okej... - brunet westchnął. - Nie będę się do ciebie odzywał dopóki nie zrozumiesz swojego błędu. 

- Ale co ja zrobiłem źle? Obraziłem cię czymś? Jeśli tak przepraszam. Nico? Nikuś?

Grupa straciła zainteresowanie blondynem, który błagał wręcz di Angelo o wybaczenie, choć nadal nie wiedział co zrobił źle, lecz ten pozostawał nieugięty.

- Ja w porównaniu do was plebejuszy mam klasę. Złoczyńcy są najlepszy, mają wszystko co trzeba, tylko ci twórcy i reszta świata ich nie doceniają. - Drew kiedy już została zapytana musiała odpowiedzieć. - Taka na przykład Cruella De Mon. Ta kobieta jest złota, ma klasę i wdzięk.

- Tylko wiesz oni jednak są źli prawda? - wtrąciła Asimov.

- Kwestia poglądów moja droga. W świecie nie ma czegoś takiego jak dobro czy zło, są tylko twoje przekonania i cele, oraz droga jaką do tego dążysz.

- Nie wiedziałam, że kiedykolwiek to powiem ale Drew to było nawet m-m-m-mądre. - różo-włosa dziewczyna zrobiła minę jakby zjadła cytrynę. - Nie spodziewałam się, że przejdzie mi to przez usta. Na pewno nie zdanie, które ma słowa mądra i Drew w sobie.

- Czy ty próbujesz mnie obrazić?

- Połowicznie. A nawet jeśli to co?

- A ty Oktawian? - Ethan nie miał ochoty na rozbrajanie dwójki dziewcząt, które jeszcze chwila i skoczyły by sobie do gardeł. - Jeszcze ty nam zostałeś.

- Kraina lodu. - czym wywołał wybuch śmiechu ale zniszczył go swoim spojrzeniem. - Tak czy inaczej skończcie te głupie pogawędki. Do festiwalu nie zostało nam za dużo czasu a my jeszcze nie wiemy co zrobić. Propozycję proszę. Jeśli coś ustalimy będzie chociaż wiadomo czym trzeba się zająć. 

- Ja mam pomysł. - Nakamura podniósł dłoń.

- Słucham.

- Możemy wyświadczać przysługi. Ludzie mogli by nas wypożyczać.

Nasza Szczęśliwa 13Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz