🏢Help Hotel v1🏢

34 1 0
                                    

[16.08.1994]

- Michael -

Fudacja była gotową, zaczeli budować bunek ośrodka, a my mieliśmy już cywilny ślub i spodziewaliśmy się dziecka... Raisa była w drugim tygodniu ciąży

- Nadal nie wierzę, że to możliwe... - powiedziała przez łzy tuląc się do mnie

- Wszytko się ułoży...

Agnes mówiła wmiarę zrozumiale, jak na dziecko, którym przez rok zajmowała się tylko nastolatka

- Mike... - zaczęła Raisa leżąc na kanapie z głową na moich kolanach - Nie mogę tańczyć na twojej trasie... nie chcę stracić i tego dziecka...

- Trasą ty się nie martw... zdąrzysz urodzić i dojść do siebie przed trasą. Termin masz na luty 95', a w trasę lecimy dopiero w połowie 96'...

- Racja... ciągle mi się wydaje, że zaraz lecimy

- Tak ci tu źle?

- Własnie nie. Tu jest tak cudownie, że nie chcę z tąd wyjeżdżać...

- Nie musisz lecieć... nie zmuszę cię do tego

- Nie w takim sensie... tu jest cudownie, ale gdy jesteś

- Trzeba pomyśleć co z ośrodkiem

- Czemu?

- Jeśli oboje wyjeszdziemy, to kto się nim zajmie?

- Mówiłeś, że zatrudnisz ludzi

- Tak, ale wypadałoby by, żeby ktoś z nas tu został

- Michael, spokojnie... z rok im zajmie dokończenie całości. Trzeba go urządzić, co też zajmie, a zanim to się dobrze rozkręci to wrócimy

- Racja...

Pamiętnik: Krwawy Romans [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz